Toyota 4 Runner - chory projekt

Opisy naszych samochodów...

Toyota 4 Runner - chory projekt

Postprzez Jake » 22 paź 2022, 19:51

Droga redakcja Bravo,
jestem Basia, mam 14 lat i mam prob....
a nie cholera to nie to forum....

Szanowni wyborcy, jako przedstawiciel Waszej partii, z calkowita stanowczoscia zapewniam...
a nie, to tez nie to...
A, juz wiem.

Po dlugich medytacjach, przejsciu przez czakry zen i natchnieniu ze starozytnego Tybetu doszedlem do wniosku ze posiadanie dwoch dziurawych, byle jak polatanych, zardzewialych i cieknacych olejem terenowke to niekoniecznie jest najlepsza droga przez zycie.
Pierwszym krokiem zeby wcielic te przemyslenia w zycie byla sprzedaz Troopera co juz mam za soba. Zostal mi 4 Runner ktory niestety tez stanem technicznym nie rozpieszcza i nie zachwyca. I miotam sie jak opetany od miesiaca niemogac zdecydowac co z tym fantem zrobic. Logicznym byloby sprzedac tez 4R, dolozyc troche $$$ i kupic cos lepszego, ale tu sie zaczynaja schody, bo chociaz mam prawie 4 krotnie wiekszy budzet niz te 5 lat temu gdy zaczynalem przygode z Isuzu, to wcale nie czuje zebym mial wieksze pole manewru. Na krajowym rynku Troopery sie praktycznie skonczyly, Land Crusiery cenami siegaja nieba za egzemplarze wcale niekoniecznie idealne, Patrole mi sie kompletnie nie podoba poza tym u nas satylko z dieslem pod maska. Gdzies tam rozwazalem Toyote LC Prado serii 90, ale kupic VZJ95 (5 drzwiowa z benzyna pod maska) jest super trudno. I ogolna rzecz ujmujac- jest nedza.

Moje oczekiwania to:
1)niezardzewiale
2)benzyna powyzej 3 litrow.
3)czarny kolor
Bardzo chetnie z uszkodzonym silnikiem, rozwalona skrzynia czy zmielonym mostem.

Tylko tyle, ale niestety az tyle. A skoro nie ma czego kupic na lokalnym rynku trzeba rozwazac inne opcje. Oczywista opcja jest import z USA. Przegladam portale juz od kilku miesiecy i od czasu do czasu faktycznie trafia sie cos fajnego, ale to cos fajnego sprzedaje sie szybko a nastepne trzeba czekac kilka(nascie) tygodni, przegladajac same wraki po dachowaniu lub pozarze. Minusem tego rozwiazania jest oczywiscie zakup w ciemno, dodatkowe koszta transportu i oplaty podatkowo-akcyzowe, ktore niestety mocno podnosza cene taniego egzemplarza. Rozwazlaem 4 Runnera 2 generacji (to samo co mam ale zadbane), 4R 3 generacji, a ostatnio zaczalem tez myslec o Tacomie 1 generacji. Dwa ostatnie auta sa nowsze, maja na dzien dobry lepszy silnik i sporo sensownych elementow wyposazenia (ABS, Tempomat, Poduszki Powietrzne etc.) choc nie podobaja mi sie juz tak bardzo jak stary 4R. Dodatkowo przeraza mnie wadliwie zaprojektowane zwieszenie z calym ciezarem przodu auta wiszacym na dolnym sworzniu obciazanym na rozrywanie (w sieci sa dziesiatki zdjec urwanych kol w tych autach z tego powodu). Kolejny minus to brak manualnych skrzyn na rynku amerykanskim, automatow w terenowce nie uzaje, wiec na dzien dobry doliczam koszt zakupu skrzyni i przekladke (lekko liczac +3000zl), nastepna obowiazkowa modyfikacja to pozbycie sie przesuwki i montaz sprzegielek - w nowszym 4R i Tacomie wymaga to zmiany tulei jednej z polosi, zmianie obu piast i obu przegubow zewnetrznych i zakupie sprzegielek; oczywiscie czesci do kupienia jedynie w USA (+1500-2000zl).

Druga alternatywa jest remont 4R ktorego mam. Niby nic niemozliwego, ale niestety wychodzac poza moja ogromna sympatie do tego auta obiektywnie to nie jest dobra baza do odbudowy. Rama nadaje sie raczej do wymiany (plus taki, ze zdrowa rame mozna u handlarza kupic za 1500zl). Karoseria wymaga sporych napraw blacharskich. Da sie to naprawic, ale jesli ma wyjsc tak jak wyszlo w Isuzu to ja sie na to nie pisze. Mechanicznie zle nie jest, ale dychawiczne 3.0 pod maska zaczyna mnie draznic i jesli auto mialoby zostac u mnie to swap na 3.4V6 bylby obowiazkowym punktem programu (+7000zl)

I od jakiegos czasu wyglada to tak, ze mowie sobie, to nie ma sensu, trzeba sprzedac, pora zrobic zdjecia, wystawic aukcje i nie ma co dluzej marudzic. Za chwile jest druga mysl - kurde, alez tym samochodem sie super jezdzi, porobilem juz tyle modyfikacji pod siebie, ogarnalem tyle tematow, no szkoda sprzedac, bo za 5 lat juz ich w ogolnie bedzie nigdzie. Tylko zmienic rame, pospawac bude i juz... I tak na przemian.

Podsumowujac, zalozenia sa takie:
1)Potrzebuje fajne, uniwersalne auto 4x4, do jazdy na codzien i na wycieczki. Silnik benzyna V6, pojemnosc powyzej 3.0.
2)Auto ktore wymaga tylko napraw mechanicznych i ewentualnie modyfikacji dla zabawy i frajdy. Nie mam czasu, ochoty i natchienia w "projekt na lata" ani tymbardziej rozbieranie do golej karoserii i odbudowe od zera. Samochod ma jezdzic.
3)Budzet 30-40 tysiecy. W tym musi zmiescic sie pakiet offroad czyli stalowe zderzaki, bagaznik dachowy, dodatkowe reflektory i lampy dachowe (Wyciagarke juz mam, kola przeloze w calosci z obecnego 4R) oraz jesli zakladamy zakup nowego auta to na dzien dobry piaskowanie i konserwacja spodu (+3000~4000zl)
4)Potecjalne rozwiazania tego rownania to: remont tego 4R co mam, import z USA (lub skads indziej) 4R lub Tacomy.

Bede wdzieczny za rozsadne sugestie i porady.

PS. NIe, nie naciagne budzetu do 50 czy 60 tys.
PSS. Nie, nie chce D-Maxa
PSS2. Nie, nie chce diesla, niezaleznie od tego ile trwalszy, fajniejszy i cudowniejszy nie jest czyims zdaniem ;)
PSS3. Nie, nie kupie sobie osobowki ;)
PSS4. Grand Vitara, Rav4, Dacia Duster i inne takie wynalazki to nie sa terenowki.
A jako ze:
This-Thread-Is-Worthless-Without-Pictures.jpg
This-Thread-Is-Worthless-Without-Pictures.jpg (18.52 KiB) Przeglądane 16193 razy

To ponizej fotki:
2nd.jpg
2nd.jpg (94.34 KiB) Przeglądane 16205 razy

3rd.jpg
3rd.jpg (111.45 KiB) Przeglądane 16205 razy

taco.jpg
taco.jpg (105.79 KiB) Przeglądane 16205 razy
Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Avatar użytkownika
Jake
Moderator
 
Posty: 4307
Dołączył(a): 25 kwi 2015, 22:02
Lokalizacja: Europa

Re: Terenowka - jaki logiczny wybor...

Postprzez Legend » 22 paź 2022, 22:36

Frontera 3.2 hy hy :)

za 20 tysi znajdziesz zajebista baze.


A jak chcesz tojtoja i w glowie tak to ulozyles to juz Cie niz z teej drogi nie zawroci.
V6
Avatar użytkownika
Legend
 
Posty: 1418
Dołączył(a): 09 lut 2013, 20:47

Re: Terenowka - jaki logiczny wybor...

Postprzez Jake » 22 paź 2022, 22:50

No bez jaj xd Frontera to jest masakra. Wiem, mialem; jak zmienilem na Troopera to bylem zachwycony.
Poza tym nie musi byc 20k. Ceny ToyToya sa zaporowe jesli chodzi o TLC, przy 4 Runnerach czy Tacomach nie sa az takim problemem. Moim zdaniem wszystkie trzy pomysly, tj. remont, import tego lub tego sa do zrobienia w ww. budzecie. Zastanawiam sie co jest najsensowniejsze.

https://www.iaai.com/VehicleDetail/35194757~US
https://www.iaai.com/VehicleDetail/34248103~US
https://www.iaai.com/VehicleDetail/34613569~US
Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Avatar użytkownika
Jake
Moderator
 
Posty: 4307
Dołączył(a): 25 kwi 2015, 22:02
Lokalizacja: Europa

Re: Terenowka - jaki logiczny wybor...

Postprzez Legend » 22 paź 2022, 23:25

jak już musi być tojtoj to 4R jest ok. pickupów nie lubię.

zanim się napalisz to sprawdz sobie carfax.
V6
Avatar użytkownika
Legend
 
Posty: 1418
Dołączył(a): 09 lut 2013, 20:47

Re: Terenowka - jaki logiczny wybor...

Postprzez Jake » 22 paź 2022, 23:48

Wlasnie w ogole sie nie napalam, wrecz przeciwnie, tone w watpliwosciach i niedecyzyjnosci XD
Tacoma to stosunkowo nowy pomysl, ja tez kiedys nie lubilem pickupow, aktualnie sie powoli przekonuje - ale tylko z nadstawka na paka. Plus - wiecej przestrzeni ladunkowej + miejsca do spania, podoba mi sie tez dwuosobowa kabina. Na tylnej kanapie u mnie i tak nikt nigdy nie jezdzi. Minus - resory piorowe.

Niezbyt mam jak sprawdzic VIN, bo nie pokazuje go bez zalogowania sie, a nie mozna sie zarejestrowac nie placac za to. Zreszta Carfax tez wola ode mnie pieniadze jak dla testow wrzucilem VIN wlasnego auta....

Z innej beczki, zrobilem zestawienie rozmiarow autek i przyznam szczerze, ze sam sie zaskoczylem:
photo_2022-10-23_01-03-16.jpg
photo_2022-10-23_01-03-16.jpg (30.01 KiB) Przeglądane 16183 razy

Wydawalo mi sie tez ze Tacoma jest o wiele wieksza od 4 Runnera
Wydawalo mi sie tez ze trooper jest sporo szerszy i wyzszy i ciezszy od 4R
No i w ogole, 4R 2gen jest skubany ciezki! Tacoma to natomiast to niemal waga piorkowa!

--------
PS. Z masami wlasnymi jest maly klopot, bo rozne strony podaja inaczej, w Dowodzie tez mam nieco inne wartosci. 1775kg dla 4R i 2075kg dla Troopera.
Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Avatar użytkownika
Jake
Moderator
 
Posty: 4307
Dołączył(a): 25 kwi 2015, 22:02
Lokalizacja: Europa

Re: Terenowka - jaki logiczny wybor...

Postprzez miras7 » 24 paź 2022, 10:59

Wypisałeś niby tylko 3 punkty konieczne do spełnienia, a potem w tekście jest tego sporo więcej. Nie pisałeś nic, że ma być japońskie, ale z twoich preferencji jakoś to wynika. Manualna skrzynia przy dużym benzyniaku sporo ogranicza podaż. Mam znajomego który uparł się, ze jego ~500konna Gelenda musi mieć manual, ale Mercedes powyżej pewnej mocy nie wypuszczał modeli z manualem, więc kolega zmielił już kilka skrzyń, ale upór pozostał.
Nie potrafię doradzić obiektywnie. Na pewno dla mnie remont posiadanego już auta byłby mocniej punktowany w rankingu niż u Ciebie, bo odpada mi koszt robocizny. Do tego uwielbiam automatyczne skrzynie, zwłaszcza w terenówce. Gdyby było mnie stać to na co dzień jeździłbym zadbanym egzemplarzem Jeepa ZJ 5.2. Kiedyś trochę takim jeździłem i spełnia wszystkie moje wymagania użytkowe, tylko do dalszej turystyki jak dla mnie trochę za mały.
Avatar użytkownika
miras7
 
Posty: 1796
Dołączył(a): 06 sie 2012, 19:41
Lokalizacja: Wrocław/Milicz

Re: Terenowka - jaki logiczny wybor...

Postprzez Jake » 24 paź 2022, 14:39

Nie, nie - 3 punkty dotycza zakupu auta jako "bazy" i sa istotnie tylko te trzy. Mnozenie wymagan szukajac niepopularnego auta powoduje ze sie go w ogole nie da kupic. To co pisze dalej w tekscie to juz plany i pomysly dalsze. Innymi slowy - kupujac nowszego 4R czy Tacome na 99% kupilbym egzemplarz z automatem, bo tylko takie sa realnie osiagalne w USA. Swap skrzyni itd. to juz dalsza zabawa we wlasnym garazu. Nie jest to ani trudne ani problematyczne, pasuje skrzynia od VZJ95, ktora mozna kupic w Polsce i ktora zaklada sie plug&play. Po prostu doliczam koszt tej operacji do ceny tego rozwiazania zeby miec realne porownania w stosunku do remontu tego 4R co mam.
Ja wlasnie tez zawsze bylem z tych co wola remontowac i naprawiac niz zmieniac.... tylko po 8 latach jezdzenia super budzetowymi strupami-zgnilkami ktore "kiedys ogarne" chcialbym sie w koncu oderwac od tego schematu, stad proba racjonalizowania.
Gdyby to byla kwestia samej ramy, cos bym wymyslil, wynajal kawalek hali, rozebral i poskladal samemu. Swap na 3.4 tymbardziej - troche sie nakrecilem na ten projekt i mialbym spora frajde zeby go zrealizowac samodzielnie. Zniecheca mnie fakt ze spod karoserii wyglada bardzo slabo - wrzucalem kiedys zdjecia w innym temacie - tam w zasadzie trzeba by od zera odbudowac nawisy za tylna osia, koncowki progrow, nadkola... A jeszcze dochodza doly wszystkich drzwi gdzie zaczyna sie korozja i po zdjeciu budy na pewno wyjdzie cos jeszcze. I te prace blacharskie musialby zrobic dla mnie ktos inny, bo ja tego sam nie potrafie. Tylko... czy w ogole warto latac tak rozlegla zgnilizne i czy efekt "po" bedzie jakkolwiek sensowny. Bo nie sztuka sie uprzec, wladowac 15 tysiecy i na koncu miec ulepa. Poza tym mam przeczucie ze sensowniej i paradoksalnie byc moze nawet taniej bedzie uzbroic sie w cierpliwosc i sprobowac kupic takiego samego 4Runnera z cieplych rejonow, najlepiej z jakimis uszkodzeniami mechanicznymi niz patchworkowac to co mam...

Sama marka auta czy typ skrzyni to jest juz kwestia gustu. Jak slusznie zauwazyles - dla mnie japonczyki sa zdecydowanym numerem jeden :) Automatyczne skrzynie doceniam - jesli mialbym kiedys kupic sobie osobowke na szose - to na pewno bylby to automat; ale jesli chodzi o 4x4, to preferuje czysta mechanike, sztywny naped i reczne wybieranie przelozen.
Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Avatar użytkownika
Jake
Moderator
 
Posty: 4307
Dołączył(a): 25 kwi 2015, 22:02
Lokalizacja: Europa

Re: Terenowka - jaki logiczny wybor...

Postprzez miras7 » 24 paź 2022, 21:00

Takie coś kiedyś koledze robiłem. T100, poprzednik Tundry :

Obrazek

Najlepsze są japońskie samochody na amerykański rynek.
Avatar użytkownika
miras7
 
Posty: 1796
Dołączył(a): 06 sie 2012, 19:41
Lokalizacja: Wrocław/Milicz

Re: Terenowka - jaki logiczny wybor...

Postprzez Jake » 24 paź 2022, 21:17

miras7 napisał(a):Takie coś kiedyś koledze robiłem. T100, poprzednik Tundry

Znam T100, bardzo bliski model do zwyklego Hiluxa z lat 90-95 tylko wiekszy. Dla mnie raczej ju za duzy, zreszta ogolnie takie megalodonty jak Tundra czy F150 to niezbyt maja w Europie sens.
miras7 napisał(a):Najlepsze są japońskie samochody na amerykański rynek.

O toto! jestem dokladnie tego samego zdania.
Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Avatar użytkownika
Jake
Moderator
 
Posty: 4307
Dołączył(a): 25 kwi 2015, 22:02
Lokalizacja: Europa

Re: Terenowka - jaki logiczny wybor...

Postprzez miras7 » 24 paź 2022, 21:26

https://www.youtube.com/watch?v=ZRiL3jOoXUQ
Tu masz ją w akcji, między xl7. Radzik i Justyna mają jeszcze 4R trzeciej serii: https://www.youtube.com/watch?v=osOwB439FL0
No i właściciel tego kanału, Łukasz, też jak widać upala 4R, ale zmotaną na sztywny most z przodu
Avatar użytkownika
miras7
 
Posty: 1796
Dołączył(a): 06 sie 2012, 19:41
Lokalizacja: Wrocław/Milicz

Re: Terenowka - jaki logiczny wybor...

Postprzez Jake » 24 paź 2022, 21:41

miras7 napisał(a):https://www.youtube.com/watch?v=ZRiL3jOoXUQ

smiesznie, takimi cywilnymi autkami w takie geste bloto sie ladowac. Nie odwazylbym sie ;)
miras7 napisał(a): Radzik i Justyna mają jeszcze 4R drugiej serii: https://www.youtube.com/watch?v=osOwB439FL0

To jest 3 generacja :) Druga to taka jak ja mam, albo jak ta ze sztywnym mostem na drugim filmiku.
Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Avatar użytkownika
Jake
Moderator
 
Posty: 4307
Dołączył(a): 25 kwi 2015, 22:02
Lokalizacja: Europa

Re: Terenowka - jaki logiczny wybor...

Postprzez miras7 » 24 paź 2022, 21:55

Poprawiłem się
Avatar użytkownika
miras7
 
Posty: 1796
Dołączył(a): 06 sie 2012, 19:41
Lokalizacja: Wrocław/Milicz

Re: Terenowka - jaki logiczny wybor...

Postprzez Jake » 27 paź 2022, 22:30

Jeszcze mi przyszla do glowy Navara. Wszedlem na olx - w sensownym zakresie rocznika produkcji i ceny - 15 ogloszen. W tym benzynika - jeden. :|

Za to pojawilo sie takie cos:
https://www.iaai.com/VehicleDetail/35239123~US
Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Avatar użytkownika
Jake
Moderator
 
Posty: 4307
Dołączył(a): 25 kwi 2015, 22:02
Lokalizacja: Europa

Re: Terenowka - jaki logiczny wybor...

Postprzez Jake » 30 paź 2022, 01:13

Ech, dzwonilem do firmy sciagajacej auta z USA. Fajnie, ze na aukcji mozna znalezc ladnego 4 runnera w przeliczeniu za 10 000zl, tylko jak uslyszalem ze trzeba sie przygotowac na 15 000zl wydatkow w zwiazku z importem i transportem, to nagle spojrzalem na moja karoserie calkiem inaczej, teraz to mysle ze ona ani troche nie jest zgnita :D
Albo inny wniosek - trzeba zamieszkac w USA. :lol: Przy ichniejszych zarobkach i ichniejszych cenach starych aut, to mozna miec na parkingu przed domem ze 4 takie.
Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Avatar użytkownika
Jake
Moderator
 
Posty: 4307
Dołączył(a): 25 kwi 2015, 22:02
Lokalizacja: Europa

Re: Terenowka - jaki logiczny wybor...

Postprzez Legend » 30 paź 2022, 21:41

no przy dolarze prawie 5 i cenach za kontener to lipa trochę, ale 15kpl to w to nie wlozylem - przesadzili chyba,
V6
Avatar użytkownika
Legend
 
Posty: 1418
Dołączył(a): 09 lut 2013, 20:47

Re: Terenowka - jaki logiczny wybor...

Postprzez Jake » 03 lis 2022, 01:48

No nic. Decyzja zapadla. Moze nie bedzie logicznie, ani rozsadnie, ani madrze, ale przynajmniej bedzie ciekawie. Kombinujemy z ta baza co jest. Prawdopodobnie poskladam ja na nowej ramie, ale o tym jeszcze bede decydowac, jak w koncu znajde chwile czasu zeby wejsc pod auto i zrobic dokladna ocene. Jak bedzie zdrowa rama, mocny motor i nowe zderzaki to juz bedzie solidna podstawa. Bude tym razem oddam do ogarniecia do blacharza z polecenia, tanio nie bedzie ale powinno wyjsc o wiele lepiej niz w przypadku Isuzu. Jak za 4 lata zgnije od nowa, to sie bede wtedy martwil i szukal innej. W kazdym razie - zostaje 4Runner. Teraz najistotniejsze to dobic targu z silnikiem. Mam na oku 3.4V6 Toyotowe w "nieco" ulepszonej kompletacji, w bardzo rozsadnych pieniadzach. Jesli sie uda go kupic to powstanie z tego naprawde wdzieczna Toyota. Nie chce rzucac slow na wiatr dopoki silnik nie stoi u mnie w garazu, ale mowimy o zakutym wale, korbach i tlokach i standalone ECU... Powinno byc ponad 40-60% wiecej mocy niz jest teraz i ok 12% nizsze spalanie.
Mam nadzieje ze nie bede zalowac utopionej w projekt kasy, ale coz... probowalem znalezc alternatywne rozwiazanie i mi sie nie udalo, a po 10 latach jazdy terenowymi autami nie dam rady sie przesiasc do osobowki; kolega probowal mi przemowic do rozsadku zebym sobie kupil Volvo V70 XC AWD i nawet zaczalem o tym myslec, ale pomijajac ze jest ich malo to ja juz widze oczami wyobrazni ze najpierw bym pol roku marudzil ze nisko, ze opony lyse, ze szoruje brzuchem, dobija na nierwosciach, felgi sie krzywia od kraweznikow, a potem bym zaczal niezdrowe kombinacje z liftowaniem osobowki i proba wpasowania windy pod plastikowy zderzak. :lol:
Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Avatar użytkownika
Jake
Moderator
 
Posty: 4307
Dołączył(a): 25 kwi 2015, 22:02
Lokalizacja: Europa

Re: 4 Runner 2gen - chory projekt

Postprzez Jake » 03 lis 2022, 02:27

No wiec przechodzac do rzeczy. Zalozenia sa nastepujace:
1)Polatanie karoserii
2)Ocena ramy i albo wstawki albo wymiana na nowa. Sklaniam sie ku opcji numer dwa, chociaz nie mam jeszcze pomyslu jak to rozegrac logistycznie, bo zlecenie tego komus bedzie kosztowne, a nie mam warunkow zeby to zrealizowac we wlasnym zakresie. No chyba ze po ostukaniu bedzie lepiej niz sie spodziewam.
3)Swap silnika na 3.4 5VZ-FE.
4)Stalowe zderzaki przod + tyl
5)Zmiana przednich reflektorow na poliftowe - durna Toyota zmienila ksztalt przetloczen przedniego pasa przy facelificie, i albo trzeba odczyniac rzezbe albo przelozyc caly przedni pas (zgrzewy punktowe w ilosci multum).
6)Ogarniecie syfiarni pod spodem -> malowanie baku, wymiana przewodow hamulcowych, paliwowych, nierdzewne flansze baku paliwa, podniesienie butli z LPG o ok 8cm do gory.
7)Lift +2" Dobinson lub EFS.
8)Montaz drugiego akumulatora, a wiec przelozenie puszki filtra w miejsce w ktorym jest w dieslach.
W dalszej perspektywie gdzies za poltora roku jest pomysl na doladowanie silnika kompresorem Eatona M90, ale to piesn przyszlosci.

Blacharke i wykonanie zderzakow bede zlecac firmie ktora sie tym zajmuje, swap zamierzam zrobic calkowicie we wlasnym zakresie. Harmonagram czasowy jest taki, zeby zostawic auto u blacharza w lutym, gdy wyjezdzam na kontrakt do Norwegii i odebrac w maju po powrocie ogarniete, przewiezc do garazu do Stalowej Woli i zaczac krecenie kluczami przy mechanice. Daje sobie 4 tygodnie na swap i wykonczenie elektryki. A troszke tych przewodow bedzie.

Co do samego swapa, Zaczynamy od tego:
3VZ.jpg
3VZ.jpg (192.34 KiB) Przeglądane 15384 razy

I chcemy wlozyc to:
5VZ-FE.jpg
5VZ-FE.jpg (225.44 KiB) Przeglądane 15384 razy

z dolotem powietrza rozwiazanym w ten sposob:
1KZT.jpg
1KZT.jpg (173.11 KiB) Przeglądane 15379 razy

jest to temat dosc wdzieczny bo oba silniki maja ten sam blok, w zwiazku z czym silnik pasuje na stare lapy, a takze do dzwonu skrzyni biegow, ponadto jest to bardzo popularna przekladka w USA i jest multum materialow na ktorych mozna sie wzorowac. Kompletna porazka jest fakt, ze 3VZ ma dolot na strone kierowcy, a 5VZ na strone pasazera (dzieki Toyota). Wszak mozna przelozyc puszke filtra na prawa strone, ale wtedy raz, ze nie ma opcji zeby zmiescic dwa akumulatory; dwa - robi sie problem ze snorkelem, ktory jest po lewej. Rozkminialem sto tysiecy rozwiazan i zadne nie bylo idealne. Na ten moment przychylam sie do najprostrzego czyli pozostawienia fabrycznego kolektora z 5VZ, ze wzgledu na niechec do mnozenia kosztow, zwlaszcza ze na dalszym planie jest kompresor - ktory wymaga demontazu kolektora. Kwestia jak go zalozyc "na lewa strone" doslownie i w przenosni. Plan jest taki, zeby wziac dolny kolektor i napawac TIGiem material w odbiciu lustrzanym, sfrezowac na plasko i nawiercic nowe otwory. Zamysl widac na ponizszym rysunku:
5vz mod real.png
5vz mod real.png (1.61 MiB) Przeglądane 15384 razy

Na zielono - material do napawania
Na czerwono - material do usuniecia
Na niebiesko - czujnik wody, w zasadzie jedyna kolizja ktora zaobserwowalem, przy takiej zmianie. nie mam w reku kolektora, ale mysle ze to nie bedzie stanowilo duzego klopotu zeby go przesunac. Kombinacji bedzie wymagalo przerobienie linki przepustnicy + polksiezyc wpadnie nie od strony chlodnicy tylko od strony grodzi ale mysle ze to nie bedzie generowac wiekszych klopotow. Na zdjeciu sa trzy linki do przepustnicy, ale ja mam manuala i nie mam tempomatu, wiec u mnie bedzie tylko jedna.
Kolejny pomysl majac dolny kolektor na stole to wspawanie gniazd pod wtryskiwacze LPG. Tak, pod wtryskiwacze, nie wkretki. Lubie gaz, ale doprowadza mnie do szalu ten syfiasty prowizoryczny wyglad wezykow, kabelkow i calego dolozonego osprzetu. Chce zamontowac wtryski gazu prosto w kolektor, tak jak fabryczne tylko wyzej.
Do tego dwie listwy paliwowe. To jest moja inspiracja:
Custom-Double-Fuel-Rail-Mounting2.jpg
Custom-Double-Fuel-Rail-Mounting2.jpg (44.07 KiB) Przeglądane 15384 razy

Mam tylko nadzieje ze starczy miejsca...
W planach jest standalone EMU. Dlaczego? Ano z wielu powodow. Pierwszy jest taki, ze do 5VZFE z manualem potrzebowalbym sciagac fabryczny komputer w wersji M/T i bez immo z Tacomy 1 gen z USA (silnik ktory chce kupic pochodzi z auta z automatem i z immo), drugi - moge kupic standalone uzywanego razem z silnikiem taniej niz w sklepie, wiec nieco redukuje sie zaporowy koszt. A zalet jest multum:
-Pelna dowolnosc konfiguracji. Nie jestemy zablokowani technologicznie w latach 90-tych i jesli np. znudzil nam sie stary przeplywomierz to mozna zalozyc dowolny inny nowszy lub MAP sensor. To samo z wtryskami, cewkami zaplonowymi, etc.
-Wsparcie komunikacji z komputerem po USB lub RS-232 - to dwudziestokrotnie ulatwia diagnostyke w stosunku do wymrugiwania kodow bledow i liczenia ilosci blysniec kontrolki Check.
-Mozliwosc modyfikacji mapy
-Kontrola EGT i AFR (fabrycznie tego nie mamy)
-Nie musimy korzystac z iskry traconej i drogich ciezko dostepnych cewek i z definicji niedoskonalego systemu - mozna zapodac 6 osobnych cewkofajek NGK - zreszta takie sa aktualnie na tym silniku zalozone.
-Mozliwosc obslugi obu paliw na jednym sterowniku czyli eliminacja sterownika LPG. Calkowicie. Jeden ECU, dwa paliwa. Prawdziwe auto bi-fuel ze zintegrowanym zasilaniem gazem. OEMowy klawisz na desce rozdzielczej z wydrukowanym piktogramem do przelaczania mapy i wyjsc wtryskiwaczy.
-Swieza, nowa wiazka silnika. Na dzien dobry pozbywamy sie problemow z pekajaca izolacja i pokruszonymi 30 letnimi wtyczkami. W przypadku mojego 3VZ-E byl to ogromny problem i dopoki nie wymienilem po kolei wszystkich najwazniejszych wtyczek to co chwila byly jakies klopoty.
-wyprowadzenia dowolnych wejsc/wyjsc. Odciecie pompy paliwa? nie ma problemu. Kontrolka niskiego cisnienia benzyny lub LPG na desce - sluze uprzejmie. Sygnalizacja wysokiego EGT, albo ubogiej dawki - prosze bardzo. Sygnalizacja pracy 7 wtryskiwacza - no problem. Kontrolka pracy na LPG - bez klopotu.
-Brak immo i wszelkich problemow z tym zwiazanych
-Brak koniecznosci montazu katalizatora do auta w ktorym go fabrycznie nie bylo i uzywania dwoch sond lambda.
Minusy sa dwa:
-nie jestesmy OEMowi i koszerni, ale sam swap silnika z definicji juz nie jest
-spory koszt zakupu sterownika - co jak juz wspomnialem bedzei zredukowane przy zakupie uzywanego.

Jako, ze EMU ma 6 wyjsc wtryskiwaczy, sa dwie mozliwosci zeby zaspokoic 12 wtryskiwaczy (i benzyna i LPG):
1)Zewnetrzny modul albo na przekaznikach albo na MOSFETach przelaczajacy sygnaly ze standalone pomiedzy benzynowa i gazowa szostke sterowany AUX OUT ze standalone'a. Zalety - pelna sekwencja. Wady - komplikacja instalacji, wiecej miejc potencjalnej usterki, dodatkowy zewnetrzny uklad poza ECU.
2)Zastosowanie polsekwencji czy zgrupowanie ze soba po dwa wtryskiwacze, jeden cylinder z pary bedzie dostawac wtrysk dokladnie na czas przed otwarciem zaworu ssacego, a drugi troche za wczesnie - paliwo bedzie sobie czekac te kilka milisekund w kolektorze. Nie jest to wcale zle rozwiazanie, jest tez bardzo czesto stosowane fabrycznie. Nie wiem jak jest w 5VZ-FE , ale 3VZ-E fabrycznie pracuje w trybie dwu-grupowej czyli po 3 wtryskiwacze na raz. 1UZ-FE fabrycznie pracuje w polsekwencji czyli po 2 wtryskiwacze w grupie. Zalety: duzo prosciej, wady: nieidealny rodzaj wtrysku
Przychylam sie do opcji numer dwa, przypuszczalnie roznica w wydajnosci nie przekroczy 1% i bedzie calkowicie nieodczuwalna.

Pomysl na zderzaki juz wrzucalem w temacie o wyciagarce. Maja wygladac mniej wiecej tak:
Obrazek
Obrazek
Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Avatar użytkownika
Jake
Moderator
 
Posty: 4307
Dołączył(a): 25 kwi 2015, 22:02
Lokalizacja: Europa

Re: 4 Runner 2gen - chory projekt

Postprzez Jake » 03 lis 2022, 04:27

Mini wizualizacja pozadanego efektu docelowego:
swap copy.png
swap copy.png (1.64 MiB) Przeglądane 15379 razy

Oczywiscie nie wszystko w skali, czesc rurek konczy sie slepo, dolot jest krzywy, polksiezyc przepustnicy wyladuje po przeciwnej stronie dolotu etc. ale no mistrzem photoshopa nie jestem. :mrgreen:
W kazdy, razie widac mniej wiecej jak to ma sie tam wszystko zmiescic.
Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Avatar użytkownika
Jake
Moderator
 
Posty: 4307
Dołączył(a): 25 kwi 2015, 22:02
Lokalizacja: Europa

Re: 4 Runner 2gen - chory projekt

Postprzez Legend » 03 lis 2022, 10:15

będziem obserwować :)

wytrwałości przede wszystkim.

Moja iwedza odnośnie tojtoja kończy się na lj70 :D
V6
Avatar użytkownika
Legend
 
Posty: 1418
Dołączył(a): 09 lut 2013, 20:47

Re: 4 Runner 2gen - chory projekt

Postprzez korf » 03 lis 2022, 10:29

2.6 LWB, 2.6 RS, 3.1 RS, 3.1 LWB, 3.5 LWB, 3.2 RS, 2.8 LWB, 3.5 RS | Trooper 4WD
Avatar użytkownika
korf
 
Posty: 554
Dołączył(a): 31 mar 2009, 11:29
Lokalizacja: Katowice | SBL

Re: 4 Runner 2gen - chory projekt

Postprzez Jake » 03 lis 2022, 14:43

@legend: A ja z kolei o 70-tkach mam bardzo nikle pojecie. 60,80,90 - te ogarniam, ale 70tkami sie nie interesowalem nigdy.
@korf: Wnetrze, zewnetrze i cena. Akurat przelozyc fotele to jest absolutnie zaden problem, ale pomijajac fakt ze jest srebrna, ma tjuningowe reflektory, tjuningowe tarcze zegarow i bezowe skorki, to 40k za gole auto, ktore na 90% i tak bedzie wymagac napraw blacharskich lub przynajmniej piaskowania spodu i konserwacji + zamowienie zderzakow stalowych da spokojnie 55tys.
Troche tez zlapalem schize na to, jesli chodzi o 3gen.
0dc473c6.jpg
0dc473c6.jpg (60.73 KiB) Przeglądane 15325 razy
Załączniki
bj4run2.jpg
bj4run2.jpg (47.56 KiB) Przeglądane 15325 razy
Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Avatar użytkownika
Jake
Moderator
 
Posty: 4307
Dołączył(a): 25 kwi 2015, 22:02
Lokalizacja: Europa

Re: 4 Runner 2gen - chory projekt

Postprzez miras7 » 03 lis 2022, 16:19

Jake napisał(a):...
Troche tez zlapalem schize na to, jesli chodzi o 3gen.
...

To nie ostrzega? W sensie jakiś luz, stukanie?
Miałem kiedyś podobnie... 21 lat temu, Niva, na rajdzie... tylko tam pękł sworzeń
Avatar użytkownika
miras7
 
Posty: 1796
Dołączył(a): 06 sie 2012, 19:41
Lokalizacja: Wrocław/Milicz

Re: 4 Runner 2gen - chory projekt

Postprzez Jake » 03 lis 2022, 16:38

Teoretycznie da sie dmuchac na zimne, czyli regularnie sprawdzac stan dolnych sworzni i zakladac nowki wysokiej klasy. Ale tu problem lezy glebiej - to jest pierwszy IFS Toyoty na sprezynach srubowych, a nie drazkach skretnych. I niestety Toyota dala d**** - zaprojektowala zawias w ktorym ciezar calego przodu... wisi na jednym sworzniu obciazonym na rozrywanie. Nawet jesli to jest markowy sworzen w dobrym stanie to nie ma 100% pewnosci ze mocniejszy udar czyli szybki przejazd przez kamien/prog zwalniajacy albo przeszkode w terenie tego nie przeciazy. Przy zuzytych sworzniach ktore maja luz - kula po prostu wypada z przegubu. Ale sa tez udokumentowane przypadki w ktorych zdrowy sworzen po prostu peka - urywa sie. Bo nie dal rady silom ktore tam sie koncentruja. To i to nie sa pojedyncze przypadki, w siecie sa dziesiatki albo setki zdjec, na forach amerykanskich sa nawet tematy typu: "oficjalny temat ze zdjeciami urwanych kol 4R" albo "pokazcie swoje urwane kola w Tacomie". Nie zartuje. Przyklad:
https://www.toyota-4runner.org/3rd-gen- ... hread.html
Oczywiscie lift i wieksze kola zwiekszaja to ryzyko pieciokrotnie.
Byla akcja serwisowa i Toyota za darmo wymieniala dolne sworzenie na mocniejsze we wszystkich autach ktore sie zglosily. Ale to tylko ukrycie problemu, bo zrodlem jest fundamentalnie zle zalozenie techniczne. Nastepna generacja - czyli Land Cruiser J100/120 lub Tacoma 2gen i 4Runner 4gen maja juz poprawiony przedni zawias - gdzie dolny sworzen jest zamontowany po ludzku - czyli na sciskanie. I tam nie ma takich problemow.
Zwykle dzieje sie tak:
Ball Joint 1.jpg
Ball Joint 1.jpg (101.46 KiB) Przeglądane 15318 razy

Ale rownie dobrze moze stac sie tak:
ce8d1a1c.jpg
ce8d1a1c.jpg (89.21 KiB) Przeglądane 15318 razy


3gen 4R to jest ogolnie swietne auto, bardziej dopracowane niz 2gen, wygodniejsze i z wieloma zaletami i wielu ludzi mimo tej wady jezdzi takimi szczesliwie wiele lat; ale z moim zasranym szczesciem w zyciu to ja czuje ze wyladuje z urwanym sworzniem na bieszczadzkim zadupiu pierwszej zimy xD
Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Avatar użytkownika
Jake
Moderator
 
Posty: 4307
Dołączył(a): 25 kwi 2015, 22:02
Lokalizacja: Europa

Re: 4 Runner 2gen - chory projekt

Postprzez miras7 » 03 lis 2022, 20:38

Nie znam się więc wypowiem się kolejny raz... a wchodzi w grę zmiana całego zawieszenia na te z tych nowszych modeli ?
Koledze w FJCruiserze wzmacniałem te wysokie zwrotnice i wahacze, a i tak je giął. Tylko on w cross country tym jeździł.
Pamiętam też jak kilka lat temu kupowałem Accorda V to sprzedający mnie przestrzegał przed takim właśnie wyskakiwaniem sworzni. I chyba też mam tak w Voyagerze, muszę się przyjrzeć tematowi.
Avatar użytkownika
miras7
 
Posty: 1796
Dołączył(a): 06 sie 2012, 19:41
Lokalizacja: Wrocław/Milicz

Re: 4 Runner 2gen - chory projekt

Postprzez Jake » 03 lis 2022, 21:12

Znac sie nie trzeba, kazda wypowiedz mile widziana.

Niestety nie ma tak latwo, nic nie pasuje. Wiadomo, ze jak sie bardzo chce, to wszystko sie da; mozna wstawic calego IFSa z 4 generacji, albo sztywny most, ale mozna nawet postawic Porsche na ramie od Land Cruisera, z tym ze my nie o tym. ;)

Sa tez wzmacniace liftowe zestawy wahacze, czesto typu long-travel ktore znaczaco poprawiaja krzyzowanie sie auta, tam zamiast sworzni sa uniballe. Ale konstrukcja pozostaje taka sama, bo kity bazuja na fabrycznej zwrotnicy, czyli auto nadal wisi tylko, ze na uni-ballu. Plus taki kit long travel kosztuje za wielka woda bagatela ok $2600.

---------------
W ramach ciekawostki dodam, ze 4R 2 generacji tez ma taka sama kontrukcje dolnego wahacza - i tez dolny sworzen zamotnowany na rozrywanie... ALE, jest zasadnicza roznica. 2 generacja ma drazki skretne calkiem inaczej niz Trooper - tzn. pod gornymi wahaczami. Wiec ciezar auta spoczywa w 90% na gornym sciskanym sworzniu, a dolny wahacz jedynie spelnia role prowadzaca i stanowi punkt przyczepu samego amortyzatora, wiec nie jest praktycznie w ogole obciazony.
Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Avatar użytkownika
Jake
Moderator
 
Posty: 4307
Dołączył(a): 25 kwi 2015, 22:02
Lokalizacja: Europa

Następna strona

Powrót do Nasze samochody

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości