A myślałem że to wina pierścieni...

Isuzu Trooper/Bighorn, Opel Monterey, Holden Jackaroo, Honda Horizon, Acura SLX

Re: A myślałem że to wina pierścieni...

Postprzez mad » 27 sie 2013, 17:32

To tak jak myślałem z uszczelniaczem, teraz mam normalny jednoczęściowy ponieważ wczoraj się okazało, że został źle włożony i miałem potok oleju więc dziś zrzuciłem skrzynie i wymieniłem uszczelniacz i jest cud miód i orzeszki.
A co do tego koła za reduktorem, puki co nie zauważyłem nic niepokojącego bez niego. Nie wiem czy jego brak nie odbije się na skrzyni ale to czasu wymiany nie powinno się nic stać.
Montek 3.1 TDI LTD 1996
mad
 
Posty: 36
Dołączył(a): 07 mar 2011, 12:35

Re: A myślałem że to wina pierścieni...

Postprzez Hinek » 15 wrz 2013, 18:05

miras7 napisał(a):Uszczelniacz wału tył jest dwuczęściowy, tak jak piszesz jakby w blaszanej obudowie. Wewnętrzny pierścień uszczelniacza siedzi ciasno na wale, zewnętrzny standardowo w bloku i pracują między sobą. Ciekawe rozwiązanie, bo nie wyciera się rowek na wale.

Nic takiego nie ma w dokumentacji silnika 4JG2 ani nigdy nie widziałem takiego rozwiązania. Istotna jest głębokość na jaką wciska się simmering. Zgodnie z dokumentacją powinno być 12.5 mm liczone od czołowej powierzchni wału do simmeringa. Jeśli wciśnie się go głębiej będzie lał się olej, bo warga simmeringu zejdzie na mniejszą średnicę wału.
Pozdrawiam
Hinek Monterey 3.1 LTD 93r
Hinek
 
Posty: 181
Dołączył(a): 30 paź 2012, 23:29
Lokalizacja: Gdynia

Re: A myślałem że to wina pierścieni...

Postprzez miras7 » 15 wrz 2013, 18:57

Co do tych 12.5mm to racja. Ale nie znalazłem w dokumentacji jaki ma być simering. Zamówiłem w sklepie w ciemno "uszczelniacz tylny wału korbowego Monterey 3.1" i dostałem taki jak pisałem. Stary po wymontowaniu okazał się takiej samej konstrukcji. Na tej podstawie tak napisałem. Nie możemy liczyć na forum na pomoc mechaników z należytym doświadczeniem, dlatego musimy wymieniać się własnymi skromnymi doświadczeniami. Uszczelniacze staram się kupować dobrej jakości, bo później może być więcej problemów niż oszczędności. Jesli pasuje tam uszczelniacz simering typowy to bardzo dobrze. Niejednemu pozwoli to zaoszczędzić z kilkanaście zł ... przy montażu. Nie mam dostępu do fabrycznego katalogu części i jestem skazany na te, które mają w sklepach/hurtowniach. Niestety one bardzo często zawierają błędy.
Lepiej napisz ku przestrodze jakiej marki miałeś rolkę napinającą rozrządu czy łożysko w tylnym moście... To są naprawdę cenne informacje poparte doświadczeniem.
Avatar użytkownika
miras7
 
Posty: 1797
Dołączył(a): 06 sie 2012, 19:41
Lokalizacja: Wrocław/Milicz

Re: A myślałem że to wina pierścieni...

Postprzez Hinek » 15 wrz 2013, 19:47

Jak kupowałem uszczelniacz na tył wału - dostałem normalny, kierunkowy. Resztę informacji mam z dokumentacji do 4jg2, którą w PDFie zassałem gdzieś z netu. Licho jednak wie czy Isuzu nie robiło jakichś modyfikacji.
Łożysko w moście pewnie było oryginalne - tu zresztą trudno mieć pretensje, po tak wymagającym terenie wszystko może się rozlecieć, szczególnie gdy auto jest mocno załadowane. Rolkę przy okazji zobaczę. Generalnie utwierdziłem się w przekonaniu, że Montek to naprawdę dobry samochód.
Jedyny problem jest taki, że jest ich mało. Troopery są za to popularne na dalekim wschodzie w Rosji - dlatego nie miałem szczęśliwie problemów z naprawą. W ogóle Isuzu jest tam b.popularne!
Pozdrawiam
Hinek Monterey 3.1 LTD 93r
Hinek
 
Posty: 181
Dołączył(a): 30 paź 2012, 23:29
Lokalizacja: Gdynia

Poprzednia strona

Powrót do Isuzu Trooper II / Opel Monterey A (1992-1997)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 120 gości

cron