Witam. Czeka mnie naprawa ramy bo jest w nie najlepszej kondycji a chodzi dokladnie o odcinek na srodku auta i mam pytanko czy wycinac całkowicie i wstawiac nowy element czy lepic to co jest???Moze ktos juz robil takie zabiegi? Pozdrawiam i prosze o rade:)
Chyba to zależy od stanu ramy i nawet profesjonalista nie będzie mógł doradzić na odległość. Moim zdaniem, jeśli będzie robił to ktoś bez dużego doświadczenia, to lepiej żeby tylko połatał - mniej może zepsuć.
Witam! moja rama jest w fatalnym stanie (monterey 3.1 ltd. 1993 rok) może możecie polecić jakiegoś speca w granicach 100 km od Ścinawy powiat Lubin, który podjął by się remontu. Wymiana legalna z tego co czytałem to droga przez mękę i rzecz raczej nieopłacalna. Złomować szkoda bo trochę go doinwestowałem, mechaniczne bez zastrzeżeń. Dziękuję za wszystkie wskazówki.
Wymiana ramy jest tańsza i trwalsza niż łatanie rdzy. Żeby solidnie zregenerować ramę musisz ją wyjąć z auta a więc praca i koszty takie same jak przy wymianie. Najpierw kilka lat łatałem potem wymieniłem ,wiedza z zakresu regeneracji ramy jest zaczerpnięta prosto z mojego portfela
No dobra, ale gdzie teraz kupisz ramę bez rdzy, albo nową? Ja mam blacharza mistrza i "łatał" juz kilka ram dla Naszych klientów i w przeciągu 5 lat nie było ani jednej reklamacji
Na forum znajdziesz kilka ofert. Za swoją zapłaciłem 900 zł z transportem z Chełma do Mszczonowa.Plus parę złotych za piaskowanie i zabezpieczenie. Starą przez parę lat ratował dobry fachowiec, pękała/gniła zawsze w innym miejscu. Można wyjąć starą i praktycznie ją odtworzyć ale czy warto. Zdrową ramę kupisz poniżej 1000 zł ,piaskowanie zabezpieczania 500-600 reszta roboty ta sama.
Do popularnych modeli może znajdziesz. To powiedz mi proszę czy do troopera z lat 80 3d długi pasuje rama od frontery? Bo w internecie znalazłem dwie, ale przegnite do troopera
Od froty nie podejdzie , w brew obiegowej opinii te auta bardzo się różnią . Wykaż się cierpliwością, na ramę do długiego Montka 93 r w dobrym stanie polowałem kilka miesięcy.W końcu kupiłem od 3,0 i przerobiłem. Parę osób z forum odbudowało stare ramy, są dokładne fotorelacje.
Właśnie chyba wolę odbudować, mam gdzie, mam jak, wiem, że będzie jak w fabryce, albo lepiej. A standardowo kiepsko jest od tylniego koła do końca a reszta w bardzo dobrym stanie(10kg młotek to zweryfikował ).
Bo panowie się nie znają W zamkniętych profilach zbiera się woda i i błoto a potem gnije. W takiej ramie typu otwartego wszystko wysycha momentalnie ławo ją doczyścić w środku Jest OK.
ludzie internetów sie naczytajo a potem pszyjedzajo takie paniska miastowe i narzekajo, rze to rama dziórawa rze to mysz w rozżondzie i rze stopy morzna wietszyć pżez podłoge podczas jazdy
dobrze wiedzieć na przyszłość. Jak zdejme bude to sobie ja pomierzę na przyszłość. BTW. Czy w trooperze 81-87 napotkam na jakies niespodzianki przy odklejaniu budy od ramy czy wszstko w standardzie przy takich operacjach?