
Najbardziej nurtujące mnie pytanie dotyczy sprzęgiełek automatycznych w przednich kołach. Rano kiedy auto jest zastane i nim ruszam to po przjechaniu jakis 100m zaczyna dobiegac z nich glosny i okropny dzwiek piłowanych zębów. Raz z tego z lewej a raz z prawej strony. Jazda cały czas na 2H. Po zatrzymaniu i przejechaniu kilku metrów do tyłu, cichną ale po chwili znowu to samo. Po jakims wiekszym dystansie sprawa sie uspokoja i potem w trakcie jazdy już nie wraca

Sprzęgiełka rozebrałem, i wyglądały tak:

Uploaded with ImageShack.us
Wymyłem je z tego smaru i zastanawiam się czy te zęby nie są na nich zbytnio poscinane?

Uploaded with ImageShack.us
W jednym spadł jeszcze ten piercien zabezpieczajacy na półosi, oczywiscie go założyłem, całość nasmarowałem olejem poskładałem i byłem przekonany że będzie poprawa. Po przejechaniu 100m rozległ się ten sam hałas:(
Z tego co zauwazyłem sprzegła włączają i wyłaczają sie prawidłowo i nie ma problemu z jazdą 4x4.
To co zauwazyłem na kanale, to jakaś dziwna rzeźba poprzednich wlascicieli, wyglada jak silnik który ma za zadanie slimakiem przyciągnąc tą gumową opaske do tego wału (między przednim mostem a skrzynią). tylko powiedzcie mi po co? jakie to mogło miec zastosowanie?


Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Jeszcze mam pytanie co do plecionki, bo jest praktycznie zerwana, da rade to pospawać czy lepiej kupić nowa? Podpowiedzcie z czego nowa plecionka powinna spasowac. Nie mam też praktycznie gum podwieszających wydech, z jakiego auta najlepiej podpasują?

Uploaded with ImageShack.us