Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Isuzu Trooper/Bighorn, Opel Monterey, Holden Jackaroo, Honda Horizon, Acura SLX

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez gumirek » 24 lut 2013, 02:34

Relingi można trafić na Allegro - w ciągu trzech lat widziałem wystawione 2 komplety. Ale widząc wystawione auto na części do rozbiórki z interesującym nas wyposażeniem dodatkowym warto skontaktować się ze sprzedawcą bezpośrednio i spytać o konkretną część. Tak jest nawet lepiej, bo chłopaki nie zawsze wiedzą jak je zdemontować (z zewnątrz nie ma żadnych śrub ani zaślepek). Koszt ok. 300 zł

Orurowanie przód - zdarza się, ale nie zawsze jest to wersja dedykowana i takiego nie warto kupować (zwykle wygląda koszmarnie). Raz widziałem piękne, pełne orurowanie (gruby pałąk na środek i cieńsze na lampy) w doskonałym stanie za ok. 800 zł. Takie moim zdaniem jest najładniejsze. Częściej jednak trafia się tylko na środek za ok. 550-650 zł.

Częściej można trafić orurowanie podłużne (progi) - ja kupiłem za 300 zł komplet. Jednak to dedykowane orurowanie do tych samochodów (mocowane obejmami do ramy) moim zdaniem za bardzo zmniejsza prześwit pod samochodem. Po prostu zbyt nisko jest usytuowane po zamontowaniu. Pasowałoby to przerobić i podnieść do góry, ale jak do tej pory nie znalazłem nikogo, kto by się tego podjął.

Trzeci rząd foteli też można dokupić - taka oferta zdarza się stosunkowo często - koszt ok. 400 zł za komplet. Problem może być z urzędami, homologacjami itp. Niestety, administracja publiczna stara się jak może, żebyśmy żyli w kraju absurdów. Nie ważne, że jest to oryginalne wyposażenie producenta, pasujące w fabryczne punkty montażowe, natomiast wersje z i bez dodatkowych siedzeń, konstrukcyjnie niczym się nie różnią. Też miałem nadzieję na trzeci rząd siedzeń, ale problem był poruszany na forum bardzo konkretnie i wyszło, że jest to gra nie warta świeczki.

Podobnie jest z orurowaniem - musisz się zastanowić. Prawo już zostało tak zmodyfikowane, że o coś takiego (nawet jeśli auto wyjechało z tym z salonu w Niemczech) w Polsce może przyczepić się diagnosta, policjant, a w razie czego - ubezpieczyciel. Nie ważne, że w niemieckim briefie to orurowanie jest wbite od nowości razem z marką producenta i typem. W Polsce tak "dostosowano" prawo do wymogów europejskich, że nawet to co w Niemczech było w porządku, u nas już nie jest i w myśl obowiązujących przepisów musiałbym to bezpowrotnie zdemontować. Na razie nikt się nie czepia, ale moim zdaniem jeszcze nie doszło do pewnego rodzaju precedensu, który - jak to ostatnio coraz częściej bywa - wywołuje medialne polowanie na czarownice.

Dziś słyszałem w radiu, że kierowca który nie zgarnie śniegu z dachu może dostać 500 zł mandatu. Podobnie może zostać potraktowany kierowca, który popełni wykroczenie odśnieżając swój samochód na uruchomionym silniku. A wyjść na parking z wiadrem czystej wody, żeby opłukać z auta sól, od której wszędzie jest aż biało - oczywiście też jest zabronione. No i to jest właśnie to! Po co naszemu państwu przemysł i gospodarka? Wystarczą coraz to nowe podatki, mandaty i kary.
Opel Monterey LTD '95/96 3.2 - 6VD1
Avatar użytkownika
gumirek
 
Posty: 409
Dołączył(a): 29 paź 2008, 17:42
Lokalizacja: Lublin / Biała Podl.

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez koluniu » 24 lut 2013, 08:04

Amen! :evil:
2002r. 3.0 i nareszczie tsy dwa 95r.
Avatar użytkownika
koluniu
 
Posty: 624
Dołączył(a): 20 gru 2010, 17:03
Lokalizacja: warszawa

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez Atomek » 24 lut 2013, 10:45

Gumirek, jaki widzisz związek pomiędzy jazdą ze śnieżną czapą na dachu lub truciem włączonym silnikiem, a "wiadrem wody"? Bo ja żadnego. Widzę natomiast związek pomiędzy Twoim wiadrem wody a złamaną ręką na zalodzonym parkingu.
Trooper 2,6 krótki z lpg
Atomek
 
Posty: 180
Dołączył(a): 24 lis 2008, 11:30

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez pocieszny » 24 lut 2013, 11:45

Atomek napisał(a):Widzę natomiast związek pomiędzy Twoim wiadrem wody a złamaną ręką na zalodzonym parkingu.
super tylko, że nie wolno, nie dla tego że ktoś złamie ręke tylko dlatego że środowisko zanieczyszczasz detergentem :)21

a w temacie napędów, niezależnie od tego czy macie machane wajchą czy wciskane na przycisk nie ma to znaczenia, znaczenie ma jak jest realizowane zapięcie przodu, jeśli dyfer jest spięty na stałe to można se machać kiedy się chce (byle nie na zakręcie chyba że mamy ToDa), jeśli mam rozpinany przedni dyfer to ważne jest czy jest to realizowane podciśnieniowo czy na sprzęgiełkach, w każdym bądź razie jak podciśnieniowo to musimy sobie zapięcie przedniej osi zrobić na guzik (załączana przednia oś przez nas a nie wtedy kiedy 4x4 się wpina), i załączać przed jazdą (tak jak sprzęgiełka manualne czy automaty nie ma znaczenia) i jak przód spięty to wajchować 4x4->4x2->4x4 możemy dowolnie :)2 jeśli tego nie mamy liczymy się z rozwaleniem przedniego dyfra (bądź sprzęgiełek)
"orurowanie" to z stali nierdzewnej przykręcane na 4 śrubki to więcej szkody niż pożytku, w razie bambuczy rozwala maske i grill :)21 diagnosta może się przyczepić do samochodu rejestrowanego po 97 roku w innym wypadku nie może, w teorii do seryjnego nie może się przyczepić ale jak udowodnić że fabryczne jest :)21
seryjne progi i rurki se o kant zadka rozbic można się nie nadają do niczego, zwłaszcza do dźwigania auta i asekuracji, a w zasadzie po to je zakłądamy

relingi można sobie zrobić, koszt w granicach 80-300 w zależności od naszych umiejętności, tak samo jak bagażnik z tym że koszt w tym wypadku to 100-2000

3 rząd foteli można se pod ogon wsadzić jeśli auta nie mamy zarejestrowanego na 7 osób i fabrycznie przystosowanego do 3 rzędu foteli (warto sprawdzić czy są punkty montażowe), zwiększenie ilości miejsc wiąże się z problemami, w większości sĸórka nie warta wyprawki, zwłaszcza że większość 5cio miejscowych montków nie jest przystosowana do 7 foteli (zwłaszcza po 96 roku)

co do problemów z ramą, to rama w rocznikach 92->koniec produkcji jest taka sama, w nowych jest różnica miejsca mocowania belki skrzyni, ale to akurat nie jest problem :)2 ważne żeby szukać do diesla jak mamy diesla i do beny jak mamy bene (można i do beny wsadzić dieslową rame ale wtedy 1 mocowanie silnika trzeba przerobić), nie ważne jest to czy to angol czy nie, rama w naszym przypadku jest taka sama :)2
Maxiu 2,5 biturbo :)21
Patrol 4,2 :)21
pocieszny
 
Posty: 3904
Dołączył(a): 30 paź 2010, 18:39
Lokalizacja: Jordanów

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez paro » 24 lut 2013, 12:03

jak kolega szuka 7-osobowego auta to raczej nie to forum.Pajero lub Galopper.Oba to i tak Mitsubishi.Bardzo dużo modeli jest na 7 osób.Miałem Pajero w starej budzie i w nowej.Starsze modele mają w miarę godziwy silnik 2,5 w dieslu lub 3,2 dla nowszych sztuk.Z doświadczenia odczuwam że są znacznie mniej dzielne-terenowo od Montereya (zwłaszcza krótkiego) a raczej prezentują styl wyprawowo-podróżny.No ale jak ktoś szuka auta na mały oddział szturmowy to raczej nie do upalania w extreme :)21 a do tego w Pajero bedziesz mial z duzym prawdopodobienstwem skrzynke multiselect z centralnym mechanizmem roznicowym wiec masz naped na 4 buty nie zaleznie od predkosci i rodzaju nawierzchni.
Ostatnio edytowano 24 lut 2013, 12:52 przez paro, łącznie edytowano 1 raz
paro
 
Posty: 123
Dołączył(a): 02 sty 2012, 21:35

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez FFK » 24 lut 2013, 12:30

Interesuje mnie jedna sprawa. Mam montka i napędy załączam przez dźwignię 2H, 4H, 4L... Pytanie mam takie, jak mam sprzęgiełka ustawione na LOCK to czy mogę jeździć śmiało na 2H i zmieniać na postoju, czy też w trakcie jazdy na 4H?
Isuzu Trooper 2000r 4JG2 :)

Był:
Opel Monterey 3,2 V6 1993r. - zepsuty w AB Servis :(
Avatar użytkownika
FFK
 
Posty: 730
Dołączył(a): 02 paź 2012, 20:12
Lokalizacja: Krosno Odrzańskie

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez Hinek » 24 lut 2013, 13:18

pocieszny napisał(a):
Atomek napisał(a):"orurowanie" to z stali nierdzewnej przykręcane na 4 śrubki to więcej szkody niż pożytku, w razie bambuczy rozwala maske i grill :)21 diagnosta może się przyczepić do samochodu rejestrowanego po 97 roku w innym wypadku nie może, w teorii do seryjnego nie może się przyczepić ale jak udowodnić że fabryczne jest :)21
seryjne progi i rurki se o kant zadka rozbic można się nie nadają do niczego, zwłaszcza do dźwigania auta i asekuracji, a w zasadzie po to je zakłądamy


To warto dać w ramkę - i niech pamiętają o tym Ci co chcą jechać w teren lub na offroadowe wyprawy.
Te wszystkie piękne rurki z przodu - nie chronią auta! One potęgują straty przy byle kolizji.
Fabryczne progi - to też nieporozumienie. Ograniczają prześwit, zagarniają zwały błota a nie nadają się pod pod hilifta ani do asekuracji!
To jest zwykły tuning optyczny.

Po co autorowi wątku wersja 7-osobowa na dalekie wyjazdy - nie pojmuję :roll: No chyba że chodzi o jazdę od hotelu do hotelu bez bagażu, ale do tego lepiej nada się jakiś van! Wyprawa offroadowa, czy nawet zwykła turystyka w 7osób to nonsens.
Pozdrawiam
Hinek Monterey 3.1 LTD 93r
Hinek
 
Posty: 181
Dołączył(a): 30 paź 2012, 23:29
Lokalizacja: Gdynia

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez Stabros » 24 lut 2013, 14:12

Hinek napisał(a):...Po co autorowi wątku wersja 7-osobowa ...

No te 7 os. to generalnie trochę przesada, ale czasem mam takie małe objazdy po okolicy z kolegami
i od czasu do czasu zbierze się grupka trochę większa niż 5 osób i wtedy przydało by się mieć możliwość zabrania wszystkich.
Na te wyjazdy to Van się nie nadaje bo dotyczą one archeologi kolejowej gdzie trzeba po terenie pojeździć aby odnaleźć ślady przeszłości.

Na co dzień i na podróże to przecież można wymontować te fotele.
Poza tym te dwa dodatkowe fotele to będą miały znaczenie przy kupowaniu tylko wtedy
gdy znajdę dwa podobnie utrzymane egzemplarze a jeden z nich będzie miał właśnie te fotele.
__________
Stabros
Stabros
 
Posty: 25
Dołączył(a): 06 lut 2013, 12:47

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez Stabros » 24 lut 2013, 14:29

paro napisał(a):...Pajero lub Galopper

...ale to brzydkie auta przecież są. Szczególnie Galopper, patrzeć na niego nie mogę.
Monterey jakoś wygląda i jak mam kupić jakieś auto to tylko takie.
__________
Stabros
Stabros
 
Posty: 25
Dołączył(a): 06 lut 2013, 12:47

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez PiotrR » 24 lut 2013, 14:38

FFK napisał(a):Interesuje mnie jedna sprawa. Mam montka i napędy załączam przez dźwignię 2H, 4H, 4L... Pytanie mam takie, jak mam sprzęgiełka ustawione na LOCK to czy mogę jeździć śmiało na 2H i zmieniać na postoju, czy też w trakcie jazdy na 4H?

Sprzęgiełka na lock, możesz zmieniać spokojnie. Dla pewności wciskam sprzęgło żeby prędkość wałów była idę tyczna to samo przy rozłączaniu żeby zmniejszyć napięcie. Wszystko dzieje się lekko baz zgrzytów i szarpnięć tak jak byś zmieniał bieg.
Takie kombi 3.1
PiotrR
 
Posty: 2154
Dołączył(a): 30 cze 2011, 20:20
Lokalizacja: WGM

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez gumirek » 24 lut 2013, 14:55

Fabryczne rurki - potwierdzam - jest to tylko ozdoba, która sama wymaga ochrony przed uszkodzeniami niż chroni cokolwiek innego. Jednak w terenówce tego rodzaju ozdoba ma większe uzasadnienie niż modne ostatnio orurowania vanów a nawet plaszczaków. Nie każdy ma zamiar przystosowywać auto do ciężkiego terenu, szczególnie jeśli jest to podstawowy środek lokomocji do używania na co dzień.
Opel Monterey LTD '95/96 3.2 - 6VD1
Avatar użytkownika
gumirek
 
Posty: 409
Dołączył(a): 29 paź 2008, 17:42
Lokalizacja: Lublin / Biała Podl.

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez Stabros » 24 lut 2013, 15:19

pocieszny napisał(a):...a w temacie napędów, niezależnie od tego czy macie machane wajchą czy wciskane na przycisk nie ma to znaczenia, znaczenie ma jak jest realizowane zapięcie przodu, jeśli dyfer jest spięty na stałe to można se machać kiedy się chce (byle nie na zakręcie chyba że mamy ToDa), jeśli mam rozpinany przedni dyfer to ważne jest czy jest to realizowane podciśnieniowo czy na sprzęgiełkach, w każdym bądź razie jak podciśnieniowo to musimy sobie zapięcie przedniej osi zrobić na guzik (załączana przednia oś przez nas a nie wtedy kiedy 4x4 się wpina), i załączać przed jazdą (tak jak sprzęgiełka manualne czy automaty nie ma znaczenia) i jak przód spięty to wajchować 4x4->4x2->4x4 możemy dowolnie :)2 jeśli tego nie mamy liczymy się z rozwaleniem przedniego dyfra (bądź sprzęgiełek)

No niby wszystko ładnie pięknie opisane ale jeszcze nie do końca rozumiem. Więc pytam.
1/ Czy sprzęgiełka są tylko gdy jest wajcha?
2/ Czy gdy napęd załącza się podciśnieniowo to znaczy że do załączania jest guzik? Czy może być też wajcha?
3/ Jeśli jest takie załączanie które trzeba załączać podczas postoju to jego odpięcie czyli machniecie wajchą na 2H w czasie jazdy coś w ogóle daje?
Jeśli coś daje to czy machnięcie na 4H załącza napęd z powrotem?


pocieszny napisał(a):"orurowanie" to z stali nierdzewnej przykręcane na 4 śrubki to więcej szkody niż pożytku, w razie bambuczy rozwala maske i grill :)21 diagnosta może się przyczepić do samochodu rejestrowanego po 97 roku w innym wypadku nie może, w teorii do seryjnego nie może się przyczepić ale jak udowodnić że fabryczne

A konkretnie o które "nierdzewne" rury chodzi?
Bo wiesz z tego co widzę to jest ich rodzai i kształtów od ch....y i ciut, ciut.
A które to są takie co coś dają?

pocieszny napisał(a):relingi można sobie zrobić, koszt w granicach 80-300 w zależności od naszych umiejętności, tak samo jak bagażnik z tym że koszt w tym wypadku to 100-2000

No niby można ale żeby to wyglądało jak oryginał to będzie trudno.
No i oczywiście żeby się to nie upi.......ło w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Jednak co fabryka to fabryka.
Poza tym co na to przepisy i niebiescy panowie?
__________
Stabros
Stabros
 
Posty: 25
Dołączył(a): 06 lut 2013, 12:47

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez pocieszny » 24 lut 2013, 15:59

No niby wszystko ładnie pięknie opisane ale jeszcze nie do końca rozumiem. Więc pytam.
1/ Czy sprzęgiełka są tylko gdy jest wajcha?
2/ Czy gdy napęd załącza się podciśnieniowo to znaczy że do załączania jest guzik? Czy może być też wajcha?
3/ Jeśli jest takie załączanie które trzeba załączać podczas postoju to jego odpięcie czyli machniecie wajchą na 2H w czasie jazdy coś w ogóle daje?
Jeśli coś daje to czy machnięcie na 4H załącza napęd z powrotem?

może wytłumacze to inaczej, do 96 masz tylko i wyłącznie sprzęgiełka i wajche, nie ma innej opcji, jeśli masz automaty to przed ruszeniem zapinasz 4x4 ruszasz jak się zapną to potem możesz wajchować do woli (do momentu, aż nie cofniesz i się nie rozepną) jeśli masz manuale zapinasz la lock (czy tam 4x4 w zależności jakie sprzęgi) i wajchujesz kiedy dusza zapragnie (byle nie na suchym asfalcie i na zakrętach)
po96 przedni most zapinany jest zwykle podciśnieniowo (przedni most ma inną konstrukcje i na "dłuższej półosi jest diwajs do spinania półosi, dochodzą tam wężyki) i tu też nei musi być żadnego guzika, włączająć 4x4 włączasz automatycznie przedni most (spinasz półoś) i jeśli nie mamy rozdzielonego włączania napędu 4x4 i przedniego mostu to zawsze robimy to na postoju (włączanie i wyłączanie) ze względu na to że podczas jazdy na rozpiętych półosiach dyfer z przodu kręci się i jedna półoś jest pędzona do przodu a drugi (któtki kawałek) do elementu łączącego kręci się przeciwnie, dlatego podczas włączania i wyłączania słychać głośne trzaski i retkotanie (półosie muszą zmienić kierunek)
po 200 roku mamymożliwość znalezienia auta z ToDem i w tych autach z automatem domyślnie mamy "shift on the run" czyli wpinanie napędów w trakcie jazdy, natomiast w manualu jest to różnie w zależności od zastosowanego przedniego mostu (z rozpinanym dyfrem lub nie, automaty mają nierozpinany przedni dfer czyli kręci się stale)
reasumując jeśli chcemy przerzucać sobie 4x2->4x4 kiedy chcemy musimy mieć (w zależności od wersji)
-spięte sprzęgiełka
-spięty przedni dyfer (na stałe lub przyciskiem który sobie zrobimy)
-ToD`a z funkcją "Shift on the run"
isuzu/opel nie ma centralnego dyfra (za wyjątkiem modeli z ToD`em) więc rozpinaż 4x4 trzeba zawsze na suchej twardej nawierzchni (tam gdzie przyczepność jest duża, asfalt, beton, kostka), zmiana z 4x4 na 4x2 nieznacznie zmniejsza zużycie paliwa

A konkretnie o które "nierdzewne" rury chodzi?
Bo wiesz z tego co widzę to jest ich rodzai i kształtów od ch....y i ciut, ciut.
A które to są takie co coś dają?

wszytkie w zasadzie nierdzewki do auta wyprawowego się nie nadają (do offroadu tym bardziej) to ozdoba która zniszczy nam auto w razie uderzenia w cokolwiek a nie pomoże, ja ogólnienie jestem fanem balkonów, zwłaszcza w aucie wyprawowym/wycieczkowym ale jeśli już to musi być spełnione kilka funkcji
-na być zamontowane na zderzaku a nie przed (niepotrzebnie zwiększać kąt natarcia)
-ma przyjąć energię i odkształcić się z powrotem
-na dawać nam pojęcie gdzie nam się kończy auto (zwłaszcza narożniki)
-ma chronić lampe i chłodnice a nie wyglądać
No niby można ale żeby to wyglądało jak oryginał to będzie trudno.
No i oczywiście żeby się to nie upi.......ło w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Jednak co fabryka to fabryka.
Poza tym co na to przepisy i niebiescy panowie?

niebiescy panowie nie mają nic do relingów, w razie co to własnie plasticzany się połamie a stalowy nie :)2
Obrazek
to jestnieoryginalny reling robiony
wraz z bagażnikiem wygląda tak
Obrazek
asekurowałem za nie juz autona trawersach, uwierz mi za ori reling bym się bał, tu pierwej dach upierdzielisz niż reling pójdzie :)21
https://picasaweb.google.com/1081105643 ... 57/Relingi
tu masz dokładniejsze foty

co do 7mio miejscówek to przydają się :)2 siedzenia zawsze można wyjąć, ale zabranie dodatkowych 2 osób to duża zaleta, jest dużo Isuzu z 7mioma miejscami typowo taki był Isuzu Bighorn (w zasadzie zawsze z silnikiem 3,1 w większości z zajebistym automatem aisina, 7mioma miejscami i niestety kierą z prawej strony :( )
Maxiu 2,5 biturbo :)21
Patrol 4,2 :)21
pocieszny
 
Posty: 3904
Dołączył(a): 30 paź 2010, 18:39
Lokalizacja: Jordanów

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez Maryś » 24 lut 2013, 21:09

Ładny Monciak :)2 przyczepić to się można do wszystkiego co homologacji nie posiada np. do zderzaka :( a podciśnienia to SHIFT ON THE FLY* można załączać wajchą podczas jazdy :)21 i ja to mam :)21 :)21 :)21
Avatar użytkownika
Maryś
 
Posty: 321
Dołączył(a): 17 maja 2011, 09:32
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez Legend » 24 lut 2013, 21:32

a czy nie największą wadą napędu w starszej wersji jest jego rozpianie, które w przypadku autohubów wymaga przejechania ok 10m wstecz?
V6
Avatar użytkownika
Legend
 
Posty: 1417
Dołączył(a): 09 lut 2013, 20:47

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez gumirek » 24 lut 2013, 22:49

Gdy przymierzałem się do zakupu swojego auta, w kwestii zapinania napędu miałem podobne kryteria jak Kolega Stabros. Trafił mi się egzemplarz z manualami AISIN i byłem z tego niezadowolony, dopóki Koledzy z tego forum mnie nie oświecili. Prawda jest taka, że to jest najbardziej niezawodne rozwiązanie i wcale nie jest takie uciążliwe. Jeśli przewidujesz użycie 4x4 ze względu np. na zmienne warunki na drodze, to zapinasz sprzęgi w kołach, a 4H, 4L lub 2H przełączasz wajchą zależnie od potrzeby. Jeśli planujesz wyjazd kilkadziesiąt km po suchym, to rozpinasz sprzęgi, żeby kołami niepotrzebnie nie napędzać przedniej osi.

Np. w Ładzie Nivie most jest na stałe sprzężony z kołami (czyli tak jakby w naszych zapiąć sprzęgiełka na stałe) i nikt na to nie narzeka. My dodatkowo mamy możliwość rozpięcia kół od osi, żeby zmniejszyć straty paliwa i wydłużyć żywotność np. przegubów i mechanizmu mostu. Ot cała filozofia!

Co do tego cofania przy wyłączaniu manualnych sprzęgów - moim zdaniem jest to zbędne. Co za różnica, czy sprzęg rozłączy się natychmiast, czy kilkadziesiąt-kilkaset metrów dalej, np. przy lekkim cofnięciu się pojazdu. Mając w łapie oba sprzęgi stwierdziłem, że do ich rozłączania wystarczy cofnięcie o kąt 5-10°, a tak naprawdę potrzebne jest tylko odciążenie mechanizmu, które występuje właśnie przy zmianie kierunku działających sił. Wcale nie trzeba pokonywać całych metrów cofając samochód - wystarczy np. że auto cofnie się o kilka cm po zatrzymaniu się i odpuszczeniu hamulca. Taka sytuacja występuje na tyle często, że ceremonia rozpinania sprzęgów przez pokonywanie całych metrów do tyłu jest jakimś nieporozumieniem.

W przypadku automatów nie będę się wypowiadał - możliwe że i 100 m jazdy do tyłu nie pomoże, gdy coś jest nie tak z mechanizmem pełniącym rolę siłownika. Z tego powodu, w odróżnieniu od sprzęgów manualnych, w automatach mogą występować trzy stany: zapięty, niezapięty i częściowo zapięty. Ten ostatni przypadek prowadzi do uszkodzenia mechanicznego zębów, które objawia się coraz częstszym występowaniem trzasków, przeskoków, aż do całkowitego zużycia.
Opel Monterey LTD '95/96 3.2 - 6VD1
Avatar użytkownika
gumirek
 
Posty: 409
Dołączył(a): 29 paź 2008, 17:42
Lokalizacja: Lublin / Biała Podl.

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez pocieszny » 25 lut 2013, 00:38

cofać należy tylko przy automatach, 1 pełny obrót koła wystarcza, zwykle mniej ale dla pewności 1 pełny lepiej zrobić,
co do homo zderzaka, mój jest z `93 i mnie to lotto :)21
Maxiu 2,5 biturbo :)21
Patrol 4,2 :)21
pocieszny
 
Posty: 3904
Dołączył(a): 30 paź 2010, 18:39
Lokalizacja: Jordanów

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez Legend » 25 lut 2013, 01:03

na pewno łatwiej cofnąć, niż kręcić przy sprzęgiełkach-tak ma być wygodniej, zapewne manuale są lepsze pod względem trwałości.

Dane-10m, są z instrukcji obsługi, przy okazji zweryfikuję bo być możę już mam luki w pamięci.
V6
Avatar użytkownika
Legend
 
Posty: 1417
Dołączył(a): 09 lut 2013, 20:47

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez hassan » 26 lut 2013, 11:14

pocieszny napisał(a):
po96 przedni most zapinany jest zwykle podciśnieniowo (przedni most ma inną konstrukcje i na "dłuższej półosi jest diwajs do spinania półosi, dochodzą tam wężyki) i tu też nei musi być żadnego guzika, włączająć 4x4 włączasz automatycznie przedni most (spinasz półoś) i jeśli nie mamy rozdzielonego włączania napędu 4x4 i przedniego mostu to zawsze robimy to na postoju (włączanie i wyłączanie) ze względu na to że podczas jazdy na rozpiętych półosiach dyfer z przodu kręci się i jedna półoś jest pędzona do przodu a drugi (któtki kawałek) do elementu łączącego kręci się przeciwnie, dlatego podczas włączania i wyłączania słychać głośne trzaski i retkotanie (półosie muszą zmienić kierunek)
po 200 roku mamymożliwość znalezienia auta z ToDem i w tych autach z automatem domyślnie mamy "shift on the run" czyli wpinanie napędów w trakcie jazdy, natomiast w manualu jest to różnie w zależności od zastosowanego przedniego mostu (z rozpinanym dyfrem lub nie, automaty mają nierozpinany przedni dfer czyli kręci się stale)


hmmm...u mnie jest most załączany podciśnieniowo i brak jest guzika - całość załączana wajchą. Na naklejce jest informacja że jest to napęd "Shift on the fly" wraz z zapiskiem że można go załączyć w czasie jazdy do prędkości ok 100km/h. Oczywiście do reduktora trza się zatrzymać i wysprzęglić ;)
był: Opel Monterey A 3.1 LTD '96, 265/75/16 BFG AT, +2" Lovells
jest: VW Transporter T3 Syncro

nigdy nie mów nigdy...
Avatar użytkownika
hassan
 
Posty: 599
Dołączył(a): 31 paź 2008, 14:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez pocieszny » 26 lut 2013, 13:27

a jesteś pewien że nie masz przedniego mostu spiętego na sztywno?
Maxiu 2,5 biturbo :)21
Patrol 4,2 :)21
pocieszny
 
Posty: 3904
Dołączył(a): 30 paź 2010, 18:39
Lokalizacja: Jordanów

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez Legend » 26 lut 2013, 13:36

hassan jedynie potwierdze słowa poprzedników, montki z nową deską mają włączalny 4x4 w locie wajchą, a te w nowej budzie mają już przycisk, przy czym nic od strony mechanicznej jeśli chodzi o sposób działania się niezmieniło. Zdarza się, że wersje po 98' mają klasyczne rozwiązanie bez podciśnień.
V6
Avatar użytkownika
Legend
 
Posty: 1417
Dołączył(a): 09 lut 2013, 20:47

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez hassan » 26 lut 2013, 14:10

kiedyś sprawdzałem i nie był :) zabieraki są. kontrolka od napędów świeci się w momencie ich zapięcia. Czas temu jakiś wytargałem przekaźnik od selenoidów i wtedy faktycznie oś była spięta cały czas a kontrolka nie gasła (stąd też wcześniej napisałem że zabieraki są w stanie spoczynku spięte - podobno żeby cały czas pracowały i się nie zastały).

ale mogę to z ciekawości posprawdzać jak się nieco ociepli :)
był: Opel Monterey A 3.1 LTD '96, 265/75/16 BFG AT, +2" Lovells
jest: VW Transporter T3 Syncro

nigdy nie mów nigdy...
Avatar użytkownika
hassan
 
Posty: 599
Dołączył(a): 31 paź 2008, 14:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez oko » 26 lut 2013, 14:36

Kilka zdań do ogródka odnośnie załączania napędów w montkach po 96 roku z tzw zabierakami... napędy załączamy wajchą ale to daje jedynie przekazanie napędu na przenią oś. By to wszystko dzałało jak należy na przednim moście jest "pierdolnik" sterowany elektropneumatycznie który spina mechanizm różnicowy a impuls do spięcia dostaje z czujnika w reduktorze. Jeśli czujnik masz walnięty możesz sobie wjchować a napędy i jak nie będą działały... U mnie właśnie padł ten czujnik i z racji braku dostępu do nowego zmotałem patent w postacji 2 mb przewodu i włącznika. I teraz napęd włączam wajchą a następnie przełącznikiem... Tak jeszcze po krótce po spięciu mechanizmu różnicowego w łapie znajduje sie czujnik który w przypadku jego spięcia odowiada za zaświecenie sie kontrolki 4x4 na desce ale żeby nie było tak kolorowo w całość wmieszany jest jeszcze moduł sterujący.
Montek 3.1 98 przed liftem... długi...i będzie młodszy brat jeep lub land rover
Avatar użytkownika
oko
 
Posty: 239
Dołączył(a): 14 sty 2009, 12:47
Lokalizacja: Kutno

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez LUCYFER » 26 lut 2013, 21:27

Legend napisał(a):hassan jedynie potwierdze słowa poprzedników, montki z nową deską mają włączalny 4x4 w locie wajchą, a te w nowej budzie mają już przycisk, przy czym nic od strony mechanicznej jeśli chodzi o sposób działania się niezmieniło. Zdarza się, że wersje po 98' mają klasyczne rozwiązanie bez podciśnień.


Ja mam 96rok z nową deską, piasta ze zbierakiem, ale w locie nie załączysz, trzeba się zatrzymać... 8-)


@Pocieszny, napisz może tak w prosty sposób jak zrobić załączanie na ,,guzik'', tak krok po kroku, co bym sam ogarnął...
I jeszcze jak możesz to powiedz kto i za ile takie zderzaczki robi? :D
LUCYFER
 
Posty: 282
Dołączył(a): 14 sty 2013, 08:39

Re: Różnice między autami. Czyli jakie auto wybrać?

Postprzez pocieszny » 27 lut 2013, 09:39

taki zderzak może ci wystrugać Konrad "Peepuck" Francuz z Mogilan koło KRK :)2 o ile będzie mu się chciało :)21 tanio nie będzie ale dobrze będzie :)21

a co do pstryczka ty trzeba kabelki które są podłączone są do mostu (tego diwajsa co przełącza napęd) odpiąć od sterowanie z wajcy i spiąć sobie przez przycisk, cała filozowia, trzeba tylko w wiązce troche pogrzebać :)21
ja miałęm tak zrobione jak miałem nowy przedni most a stary reduktor, i trzea byo tak zrobić, ale to dobry pomysł jak się w terenie jeździ i często trzeba wajchować między 4x4 i 4x2 :)2
Maxiu 2,5 biturbo :)21
Patrol 4,2 :)21
pocieszny
 
Posty: 3904
Dołączył(a): 30 paź 2010, 18:39
Lokalizacja: Jordanów

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Isuzu Trooper II / Opel Monterey A (1992-1997)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 77 gości