super tylko, że nie wolno, nie dla tego że ktoś złamie ręke tylko dlatego że środowisko zanieczyszczasz detergentemAtomek napisał(a):Widzę natomiast związek pomiędzy Twoim wiadrem wody a złamaną ręką na zalodzonym parkingu.
pocieszny napisał(a):Atomek napisał(a):"orurowanie" to z stali nierdzewnej przykręcane na 4 śrubki to więcej szkody niż pożytku, w razie bambuczy rozwala maske i grill diagnosta może się przyczepić do samochodu rejestrowanego po 97 roku w innym wypadku nie może, w teorii do seryjnego nie może się przyczepić ale jak udowodnić że fabryczne jest
seryjne progi i rurki se o kant zadka rozbic można się nie nadają do niczego, zwłaszcza do dźwigania auta i asekuracji, a w zasadzie po to je zakłądamy
Hinek napisał(a):...Po co autorowi wątku wersja 7-osobowa ...
paro napisał(a):...Pajero lub Galopper
FFK napisał(a):Interesuje mnie jedna sprawa. Mam montka i napędy załączam przez dźwignię 2H, 4H, 4L... Pytanie mam takie, jak mam sprzęgiełka ustawione na LOCK to czy mogę jeździć śmiało na 2H i zmieniać na postoju, czy też w trakcie jazdy na 4H?
pocieszny napisał(a):...a w temacie napędów, niezależnie od tego czy macie machane wajchą czy wciskane na przycisk nie ma to znaczenia, znaczenie ma jak jest realizowane zapięcie przodu, jeśli dyfer jest spięty na stałe to można se machać kiedy się chce (byle nie na zakręcie chyba że mamy ToDa), jeśli mam rozpinany przedni dyfer to ważne jest czy jest to realizowane podciśnieniowo czy na sprzęgiełkach, w każdym bądź razie jak podciśnieniowo to musimy sobie zapięcie przedniej osi zrobić na guzik (załączana przednia oś przez nas a nie wtedy kiedy 4x4 się wpina), i załączać przed jazdą (tak jak sprzęgiełka manualne czy automaty nie ma znaczenia) i jak przód spięty to wajchować 4x4->4x2->4x4 możemy dowolnie jeśli tego nie mamy liczymy się z rozwaleniem przedniego dyfra (bądź sprzęgiełek)
pocieszny napisał(a):"orurowanie" to z stali nierdzewnej przykręcane na 4 śrubki to więcej szkody niż pożytku, w razie bambuczy rozwala maske i grill diagnosta może się przyczepić do samochodu rejestrowanego po 97 roku w innym wypadku nie może, w teorii do seryjnego nie może się przyczepić ale jak udowodnić że fabryczne
pocieszny napisał(a):relingi można sobie zrobić, koszt w granicach 80-300 w zależności od naszych umiejętności, tak samo jak bagażnik z tym że koszt w tym wypadku to 100-2000
No niby wszystko ładnie pięknie opisane ale jeszcze nie do końca rozumiem. Więc pytam.
1/ Czy sprzęgiełka są tylko gdy jest wajcha?
2/ Czy gdy napęd załącza się podciśnieniowo to znaczy że do załączania jest guzik? Czy może być też wajcha?
3/ Jeśli jest takie załączanie które trzeba załączać podczas postoju to jego odpięcie czyli machniecie wajchą na 2H w czasie jazdy coś w ogóle daje?
Jeśli coś daje to czy machnięcie na 4H załącza napęd z powrotem?
A konkretnie o które "nierdzewne" rury chodzi?
Bo wiesz z tego co widzę to jest ich rodzai i kształtów od ch....y i ciut, ciut.
A które to są takie co coś dają?
No niby można ale żeby to wyglądało jak oryginał to będzie trudno.
No i oczywiście żeby się to nie upi.......ło w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Jednak co fabryka to fabryka.
Poza tym co na to przepisy i niebiescy panowie?
pocieszny napisał(a):po96 przedni most zapinany jest zwykle podciśnieniowo (przedni most ma inną konstrukcje i na "dłuższej półosi jest diwajs do spinania półosi, dochodzą tam wężyki) i tu też nei musi być żadnego guzika, włączająć 4x4 włączasz automatycznie przedni most (spinasz półoś) i jeśli nie mamy rozdzielonego włączania napędu 4x4 i przedniego mostu to zawsze robimy to na postoju (włączanie i wyłączanie) ze względu na to że podczas jazdy na rozpiętych półosiach dyfer z przodu kręci się i jedna półoś jest pędzona do przodu a drugi (któtki kawałek) do elementu łączącego kręci się przeciwnie, dlatego podczas włączania i wyłączania słychać głośne trzaski i retkotanie (półosie muszą zmienić kierunek)
po 200 roku mamymożliwość znalezienia auta z ToDem i w tych autach z automatem domyślnie mamy "shift on the run" czyli wpinanie napędów w trakcie jazdy, natomiast w manualu jest to różnie w zależności od zastosowanego przedniego mostu (z rozpinanym dyfrem lub nie, automaty mają nierozpinany przedni dfer czyli kręci się stale)
Legend napisał(a):hassan jedynie potwierdze słowa poprzedników, montki z nową deską mają włączalny 4x4 w locie wajchą, a te w nowej budzie mają już przycisk, przy czym nic od strony mechanicznej jeśli chodzi o sposób działania się niezmieniło. Zdarza się, że wersje po 98' mają klasyczne rozwiązanie bez podciśnień.
Powrót do Isuzu Trooper II / Opel Monterey A (1992-1997)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 77 gości