kalex napisał(a):Ja akurat nie szukam auta. Ale chętnie posłucham na temat tego czarnego. Bo zasadniczo taka cena po przekładce to by jeszcze do zaakceptowania była. Delta przekłada za 5 tysi plus silnik. Więc jakby to było po ich przekładce to cena spox.
Oto co zobaczyłem okiem laika w tym czarnym Trooperze z Wrocławia z przekładką 3.1
http://otomoto.pl/isuzu-trooper-3-1-td-najbogatsza-wersja-C29865487.html- ceną bym się nie podniecał bo wyglądało na to że ta przekładka wyszła na niekorzyść tego auta !?!. Silnik chodził ciężko, przy próbie przyspieszania (gazowania) podłoga pod nogami drżała, i coś niepokojąco hałasowało wydając odstraszające dźwięki.
- w ogóle auto jakoś ciężko jechało tak jak by motor nie miał siły albo ... nie wiem co. Czasami wydawało mi się że jadę na ręcznym.
- klima nie działała. Ponoć to brak jednej rurki, ale jeśli tylko o jedną rurkę chodzi to dlaczego nikt tego nie zrobił.
- w opisie jest FULL OPCJA. Zgodzę się z tym stwierdzeniem pod warunkiem że dodamy iż FULL OPCJI NIE DZIAŁA. Np. światło pod sufitem, lock na dzieci, wysuwanie anteny, i wiele innych tego typu pierdół. Co to za FULL OPCJA gdzie nie ma świateł przeciwmgłowych, guzik do włączania był a lamp nie było???. Zaczniesz to wszystko robić i się okaże że to nie pierdoły tylko poważne sprawy i kupa kasy.
- siedzenie kierowcy zapadnięte. chcesz wygodnie d..ę wozić trzeba będzie robić.
- ABS-y nie działają. Na tym aucie się jeszcze nie znam ale podejrzewam że to będzie poważny kłopot i wydatek.
- już teraz nie pamiętam ale chyba pod spodem nie było tej przedniej blachy ochronnej. Tej takiej półokrągłej. Ktoś coś kombinował, przecież chyba sama nie odpadła!!!
- po zgaszeniu auto nie chciało zapalić. Okazało się że klema była luźna i wyglądało na to że aku jest słaby. Zapalił w miarę dobrze tylko za pierwszym razem potem już tylko z problemami.
- spód na pewno do konserwacji i to od razu. Ale ten temat jest dyskusyjny bo tak czy siak w naszych autach trzeba zrobić profesjonalną konserwację ramy, itd.
I jeszcze jedna taka sprawa bardzo subiektywna. Auto sprawiało ogólne wrażenie jak by było zaniedbane i nie warte zakupu. Przynajmniej nie w tej cenie.
Mimo że nie jestem specem to pozwalam sobie na taką opinię gdyż mam takie założenie że zanim kupię to muszę wpierw obejrzeć przynajmniej kilkanaście albo więcej egzemplarzy i muszę dużo poczytać o danym aucie. Po tylu oględzinach to w pewnym momencie wyrabia się taki rentgen w oczach że wystarczy stanąć koło auta i od razu czujesz co z nim jest. Tzn. nie chodzi o szczegóły ale o ogólne wyczucie które z reguły potwierdza się w szczegółach.
PS.
A co do Delty Wrocław to mam mieszane uczucia. Byłem tam niedawno przejazdem i zajrzałem do nich.
Jakoś tak wyglądało tam niechlujnie jak w ruskim warsztacie u Pjeti. Auta porozrzucane po krzakach jak śmieci. Stoją tam ponoć po kilka miesięcy i co gorsza co rusz tam wracają.
Co to za mechanik który trzyma auto tak długo? Choćby nie wiem co nie mogę tego pojąć. Jeśli auta się regularnie psują w zakresie ogólnie znanym to każdy normalny mech powinien być na to przygotowany i powinien mieć pod ręką to co trzeba. Tym bardziej że się w tych autach specjalizuje. Może za krotko działają bo po 15 to tylko klamkę można tam pocałować. Nawet bym się zastanawiał co to za specjalista co trzeba ciągle do niego wracać. Jedyne wytłumaczenie (poza tym że mech jest kiepski) jest takie że te auta to naprawdę kompletny syf.