przez pafel » 10 sty 2010, 12:53
Też miałem takie coś.Jest takie urządzenie sterowane podciśnieniem (na prawym nadkolu) które utrzymuje stałe ciśnienie na listwie wtryskowej.U mnie to właśnie padło i miałem założoną opaskę zaciskową na wężyku powrotnym do zbiornika paliwa. W zależności od tego jak mocno była zaciśnięta wytwarzało się odpowiednie ciśnienie na listwie i autko chodziło elegancko - no prawie.
Drugi raz miałem podobną sytuację - podobne objawy - zapalał i zaraz gasł, okazało się wtedy że spadła rura ssąca tuż za filtrem powietrza i nie działał poprawnie przepływomierz.
obie sytuację miały miejsce przy jeździe na benzynie, na gazie było wszystko ok.
Kolega miał taki przypadek że nie wchodził tropek na obroty jak się rozgrzał - max 1500 obr. Okazało się później że ktoś kombinował z elektryką i przetarł się przewód w wiązce i dotykał do masy.
a tak na marginesie to pompa palwa też często leci - sam miałem wymienioną i kolega też wymieniał - założyliśmy pomy zewnętrzne - w komorze silnika
montek 93' 3,1d, do niedawna 89' 2,6i