I wigilia 2013 już za nami. Było błoto, błądzenie, kiełbasa, bigos, bimber (po naparstku na posmakowanie) i upalanie do późnych godzin wieczornych. Podziękowania dla Mavv'a za organizację.
Rafał jak będziesz oddawał garnek od bigosu to wrzuć tam na dno pętko białej kiełbasy
, bo przy ognisku to się tylko pochwaliłeś, że żona coś takiego zrobiła