przez dzit21 » 16 lut 2015, 21:07
Witam, temat może i stary ale nie wiele mogę znaleźć na forum o zmianie oleju w tylnym dyferencjale.
Mianowiecie , jakiś diabeł mnie podkusił i poprosiłem mechanika o zmianę oleju w tylnym dyfrze, pech chciał że to dyfer z LSD, chłop chciał dobrze i skoro go poprosiłem to zmienił mi olej .
zalał Castrola 80W90 przekładniowego...i się q...zaczęło...przy ruszaniu i skręcie kołami tył chce jakby <no i tu właśnie nie wiem co napisać>przeskoczyć spina się i dziwnie zachowuje...
Już wiem że winny jest olej,i moja nadgorliwość ale pytanie moje jest takie:
-czy zalać 75W140
-czy zalać 80W140
-czy szukać nowego mostu...
Trooper 2.6 krótki 88rok
Wymieniłem w nim już pół zawieszenia , krzyżaki na wale,sworznie, skrzynie biegów ,łożyska w kołach,i mam nadzieję że ten dyfer da się uratować w jakiś sposób, bo jestem na skraju załamania nerwowego...
Proszę pomóżcie koledzy dobrym słowem....