korf napisał(a):Wszystko ma swoje plusy i minusy.
Ja jednak trzymałbym się reguły - całkowity lift (zawieszenie+buda) podzielić przez 2 i tyle poszerzyć na stronę.
Dystanse to najtańszy i najszybszy sposób, ale:
- auto lepiej wygląda na felgach z ujemnym odsadzeniem (tzw. wiadro) niż felga+dystans, nawet jeśli ET uzyskamy takie samo,
- poszerzając rozstaw kół zwiększamy promień skrętu,
- obciążamy bardziej podzespoły (np. łożyska kół),
- trzeba zrobić poszerzenia,
- zwiększamy stabilność auta na zakrętach i trawersach,
- auto zaczyna wyglądać
Jeździłem na 15x8,5 ET(-)35 co poszerzało rozstaw 92mm na stronę względem oryginału 16x7 ET38,
ale miałem felgi alu które ważyły 5kg/szt. i opony BFG MT KM1 33x10,5 które ważyły 20kg/szt.
Pytanie na jakich oponach chcesz jeździć?
pocieszny napisał(a):ogólnie do montka nie ma co pchać felg o -ET
ja wiem że powiecie że wygląda i super i stabilniej... ale
tyle stabilniej to nic mam porównanie na trawersie auto poszerzone o 40mm na stnę (czyli 80 w całości) kładzie się dokładnie 5 sekund później niź normalnie montek sam w sobie jest ardzo stabilny, i nawet po dźwignięciu 4 cale spokojnie wystarcza ją mu seryjne felgi, jeśli ktoś chce to +10/+12 (toyota/patrol) do dużych gum (12 calowych),
dając ujemne odsadzenie obcinamy montkowi jego największą zalete, czyli zwrotność, a nie czarujmy się jest to czasem bardzo potrzebne
FFK napisał(a):Seryjne amorki tez ogarną lift 2", Peterek i kilka innych osób poleca do jazdy amorki KYB. Ja jeżdżę na KYB i dobrze się sprawdzają.
hajbos napisał(a):Panowie zabieram się za przygotowanie Montka do lekkich wypraw. Potrzebuję Dziada podnieść o 2", zamontować wyciągarkę najlepiej w oryginalny zderzak,snorkela i założyć polibusze między budę a ramę. Jeśli jesteście w stanie podzielić się sprawdzoną opinią na temat amorków i sprężyn oraz które polibusze????. chodzi mi o producenta. chyba ze macie swoje sprawdzone patenty co do podniesienia Monty ( np. sprężyny do Tico w oryginalne sprężyny) ........ poszukuję również mechanika, który podejmie się takich napraw w okolicy Wrocławia. Wiem,że intensywnie eksploatujecie swoje pojazdy i macie doświadczenie jak nikt inny. Jak możecie podajcie sprawdzony i najlepiej "nie kosmicznie" drogi PRZEPIS na usprawnienie Montereya. Może jutro uda mi się wrzucić fotki mojego Dziada Borowego to podpowiecie co konkretnie w nim zmodyfikować? Dzięki i pozdrawiam....
blublu1 napisał(a):Jak bardzo trafnie zauważyłeś , sprężyna do liftu 2" jest tej samej długości co seryjna , ale w stanie SPOCZYNKU , czyli "poza autem " . A amortyzator seryjny przy lofcie 2" już w stanie spoczynku jest o ok 5cm rozciągniety. Podczas wykrzyżu dość fajnie dostaje w dupe (podczas normanej pracy też zresztą, bo nie jest to dla niego "normalny zakres pracy ") , teraz odpowiedz sobie na pytanie czy seryjny do tego sie nadaje
FFK napisał(a):Seryjne amorki tez ogarną lift 2", Peterek i kilka innych osób poleca do jazdy amorki KYB. Ja jeżdżę na KYB i dobrze się sprawdzają.
hajbos napisał(a):dzięki....za opisane doświadczenia decyduję się na amade extreme lift +2" i tylko jeszcze nie wiem jakie sprężyny, ale coś wymyślę. może Polspring? a wiecie coś lub słyszeliście o takim zestawie http://allegro.pl/opel-monterey-sprezyny-amortyzatory-lift-50mm-002-i5245178562.html
Powrót do Isuzu Trooper II / Opel Monterey A (1992-1997)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot], Jake i 105 gości