Ciekawe ogłoszenia

[pocieszny]

im mniej szczelny tym lepiej, im szybciej zalejesz środek tym szybciej masz szanse wyjechać

[PiotrR]

Mój został rozszczelniony z powodów jak pisze Pocieszny. Fabrycznym pokonywałem brody o metrowej głębokości i długości 30m do puki jedziesz tapicerka sucha.

[Hinek]

im mniej szczelny tym lepiej, im szybciej zalejesz środek tym szybciej masz szanse wyjechać

To prawda. Bardzo głupie jest uczucie kiedy nie ma trakcji a prąd rzeki niesie....nie wiadomo dokąd. Jest fajny efekt kiedy
nadyma się ten mieszek z dermy dookoła dźwigni zmiany biegów i powietrze uchodzi ze świstem!
Snorkel jest też pożyteczny z dala od wody. Są takie sytuacje gdy jedzie się dłuższe odcinki po szutrach gdy jest sucho.
Nawet przy dużych odstępach, to jazda jak we mgle. Obrócenie wówczas chwytu powietrza pozwala zaoszczędzić filtr powietrza.
Wprawdzie niektórzy mówią, że to wiocha i nic to nie daje, ale u mnie daje. Sprawdziłem też prędkość maksymalną ze
snorkelem obróconym do przodu i do tyłu - nie było różnicy.

[mcgiver]

fajosko się bawicie , ale mnie nie cieszy topienie kasy w błocie. no ale skoro Was cieszy to powodzenia.
w firmie z którą ściśle współpracuje jest jeden koleś po 50-ce .
ma (może już nie) starego landrowera discovery, zawsze mnie dziwiło jego podejscie , tylko błoto , snorkell,opowiadanie o jakichś tam zmotach i przeżywanie kazdej wyprawy na pobliskie górki , wycinanie błotników pod coraz wieksze koła, , nawet nie pospawał tych szpar , ale spoko błoto wszystko zakleiło po kilku wyprawach , zarżnac , zajebać , wszystko w błocie .
żeby jeszcze był w stanie z tym autem sam robić i utrzymać go w jako takim stanie...
gdzie tam , jak pojecia się nie ma o mechanice, bo całe życie sie było szoferem u kogoś, wszystko jakiś tam mechanik mu robił, tzn tak mu robił zeby tylko sie koła kreciły , reszta nieważna...
był zaopatrzeniowcem , teraz jest magazynierem , juz dawno go nie widziałem tym jego kurnikiem , chyba już cała kasę w tym błocie utopił...i jeżdzi starym punciakiem od żony.
jak ktos ma kasę to niech sie bawi , ale jak widze takiego kolesia co , co zarobi to do błota to mi flakami rusza.

[Legend]

te moderator weź nu to tnij te offy.

to czego nie rozumiesz, i nie musisz to się nazywa pasja, hobby, Ty też pewnie ją masz, ale w innej wersji. Szerszych horyzontów.

[mcgiver]

te moderator weź nu to tnij te offy.

to czego nie rozumiesz, i nie musisz to się nazywa pasja, hobby, Ty też pewnie ją masz, ale w innej wersji. Szerszych horyzontów.

jakie tu widziszz offy ? wszystko jest na temat , pozatym ja tu nikogo nie potepiam po zatym znajomym gamoniem

[miras7]

fajosko się bawicie , ale mnie nie cieszy topienie kasy w błocie. no ale skoro Was cieszy to powodzenia.
w firmie z którą ściśle współpracuje jest jeden koleś po 50-ce .
ma (może już nie) starego landrowera discovery, zawsze mnie dziwiło jego podejscie , tylko błoto , snorkell,opowiadanie o jakichś tam zmotach i przeżywanie kazdej wyprawy na pobliskie górki , wycinanie błotników pod coraz wieksze koła, , nawet nie pospawał tych szpar , ale spoko błoto wszystko zakleiło po kilku wyprawach , zarżnac , zajebać , wszystko w błocie .
żeby jeszcze był w stanie z tym autem sam robić i utrzymać go w jako takim stanie...
gdzie tam , jak pojecia się nie ma o mechanice, bo całe życie sie było szoferem u kogoś, wszystko jakiś tam mechanik mu robił, tzn tak mu robił zeby tylko sie koła kreciły , reszta nieważna...
był zaopatrzeniowcem , teraz jest magazynierem , juz dawno go nie widziałem tym jego kurnikiem , chyba już cała kasę w tym błocie utopił...i jeżdzi starym punciakiem od żony.
jak ktos ma kasę to niech sie bawi , ale jak widze takiego kolesia co , co zarobi to do błota to mi flakami rusza.

Brak słów na twoje podejście. Wolę nie komentować tego...

[mcgiver]

dobra, ja też nie bede komentował skoro nie rozumiesz co napisałem

[miras7]

Takie poglądy jak powyżej zachowaj na jakieś bmwforum, tam zostaniesz zrozumiany

[freefly]

[pocieszny]

zepsuli dobrą rame od rendża

[Hinek]

To jakiś tam mechanik robił, tzn tak robił zeby tylko sie koła kreciły , reszta nieważna....

[mcgiver]

hehehe ale się ubawiłem
e30 akurat mi nie pasuje jako buda do terenówki tymbardziej coupe , jest zamała.

[MAVV]

wazne ze sie chciało a mógł pić

[gsxr1100_1980]

]fajosko się bawicie , ale mnie nie cieszy topienie kasy w błocie. no ale skoro Was cieszy to powodzenia.
w firmie z którą ściśle współpracuje jest jeden koleś po 50-ce .
ma (może już nie) starego landrowera discovery, zawsze mnie dziwiło jego podejscie , tylko błoto , snorkell,opowiadanie o jakichś tam zmotach i przeżywanie kazdej wyprawy na pobliskie górki , wycinanie błotników pod coraz wieksze koła, , nawet nie pospawał tych szpar , ale spoko błoto wszystko zakleiło po kilku wyprawach , zarżnac , zajebać , wszystko w błocie .
żeby jeszcze był w stanie z tym autem sam robić i utrzymać go w jako takim stanie...
gdzie tam , jak pojecia się nie ma o mechanice, bo całe życie sie było szoferem u kogoś, wszystko jakiś tam mechanik mu robił, tzn tak mu robił zeby tylko sie koła kreciły , reszta nieważna...
był zaopatrzeniowcem , teraz jest magazynierem , juz dawno go nie widziałem tym jego kurnikiem , chyba już cała kasę w tym błocie utopił...i jeżdzi starym punciakiem od żony.
jak ktos ma kasę to niech sie bawi , ale jak widze takiego kolesia co , co zarobi to do błota to mi flakami rusza.

Masz kolego rację, w moje auto włożyłem grubo ponad 20tyś, nie powiem żebym nie jeździł w teren, bo jeżdżę, ale nie topię auta po klamki. Nasze Montki, nawet po dużych modernizacjach nadal są autami bardziej przeznaczone do turystyki weekendowej, a nie do pływania po rzece. Przeróbka mojego auta miała na celu właśnie takie wyjazdy plus użytek na co dzień , jak bym chciał przepraw po 1,5m wodzie za tą kasę mogłem spokojne zbudować samochód do tego przeznaczony. No, ale auto terenowe można interpretować na wiele sposobów, i każdy ma " inne hobby"

[MAVV]

Łukasz. każdy ma swoj off Road. Tak myślę?

[gsxr1100_1980]

Rafał, tak że na czerwcowym spotkaniu, żeby za głębokie dziury z wodą nie były, bo nie będę w nie wjeżdżał. Ma być turystycznie.

[Hinek]

. każdy ma swoj off Road.

[PiotrR]

Dla mnie turystycznie znaczy tak https://www.youtube.com/watch?v=FMtnoIOgNlY

[Legend]

wydaje mi się, że problem dotyczy czytania bez zrozumienia co poniektórych.

Mówię za siebię, bo nie wiem jak inni jeżdzą i co mają na myśli. Auta nie topię po dach bo wówczas snorkel jest zwyczajnie niezbędny, ale jadąc nawet turystycznie NIE WIEM co mnie może zaskoczyć, nawet przejazd przez przeprawę w Bieszczadach, która była ułożona niby z płyt gdzieś tam okazał się znacznie głębszy niż reszta co skutkowało przelaniem wody przez maskę. O to mi chodzi, że jeżdżąc w terenie podstawowe elementy nalezy chronić, tak jak masz płytę pod reduktor czy wzmocniony[już nie mówię, że stalowy zderzak] Wg mnie podstawowa ochrona to zabezpieczenie tak tylko dobrze jak to możliwe podstawowych podzespołów auta przed wodą.

[MAVV]

wracamy do korzeni turystycznie i upalanie dla chcących

[pocieszny]

Dla mnie turystycznie znaczy tak https://www.youtube.com/watch?v=FMtnoIOgNlY

ni jak się nie da turystyki z trialem połączyć
tak pitu pitu a ciekawym jest ilu z Was rzeczywiście trialu montkiem próbowali

[FFK]

Jakiś rok temu musiałem przedostać się przez las po górkach i wyglądało to podobnie jak trial
Dobrze, że straży leśnej nie było w pobliżu, nie spodobało by im się

[PiotrR]

Dla mnie turystycznie znaczy tak https://www.youtube.com/watch?v=FMtnoIOgNlY

ni jak się nie da turystyki z trialem połączyć
tak pitu pitu a ciekawym jest ilu z Was rzeczywiście trialu montkiem próbowali

Chodziło mi o to że sucho było czyli bez topienia
Co do trialu Montkiem to właśnie tak się zabawiam, brak czasu na dalsze wypady a w okolicy mam sporo takich miejsc że trial w bardzo zróżnicowanym terenie mogę uprawiać.
Taką zabawę łatwo zorganizować, niewielki teren trochę wyobraźni i kilku znajomych
https://www.youtube.com/watch?v=UDAT5Fvu_x0 film z przed kilku lat.

[Hinek]

ni jak się nie da turystyki z trialem połączyć
tak pitu pitu a ciekawym jest ilu z Was rzeczywiście trialu montkiem próbowali

Jak tu nie łączyć?

To droga 110 na Syberii. Byłem tam turystycznie przecież


A w tym miejscu skompresował się prawy słupek, przez prawe przednie drzwi wchodziło się oknem! Ech....fajnie było