Ten przekaźnik to na schemacie K79 (źródło - schematy 92-95 podane przez Sylwka). Wygląda na to, że jest to przekaźnik włączający lampkę kontrolną alternatora i parę innych kontrolek (od paska rozrządu, filtru paliwa itp.) Wystarczy prześledzić odnośnik 1732 w pełnej dokumentacji. Gdy styki przekaźnika są zwarte do masy, uruchamia on pośrednio też inne przekaźniki, których przeznaczenia nie sprawdziłem. Bez niego auto kaput, dlatego wydaje mi się dziwnym rozwiązaniem, żeby tak wiele zależało od takiego zwykłego przekaźnika kontrolki ładowania.
- Przekaznik.gif (46.66 KiB) Przeglądane 2966 razy
Wracając do tematu, wyprowadzenie nr 1 z alternatora na wejście nr 5 przekaźnika to pewnie środek gwiazdy uzwojenia alternatora. Jeżeli ładowanie jest, to różnica napięcia między tym punktem a masą, albo tym punktem a VCC wynosi połowę napięcia alternatora czyli 6-7,2V. W omawianym przypadku cewka przekaźnika akurat jest podłączona z drugiej strony do masy (wyprowadzenie nr 4). Gdy brak ładowania, wyprowadzenie nr 1 jest zwarte do masy i świeci nam się na desce cała dyskoteka. W momencie, gdy alternator zaczyna ładować, styk nr 1 zwierany jest z nr 3, przez który podane jest zasilanie VCC i kontrolka nie świeci, bo wskaźniki z drugiej strony są właśnie zasilane z VCC. Pozostałe rozgałęzienia tego wyjścia we wskaźnikach deski rozdzielczej są odseparowane przez diody, które wówczas polaryzują się w kierunku zaporowym i pozostałe wskaźniki żyją już własnym życiem, spełniając właściwe dla nich funkcje.
Temat przerabiałem dorabiając przekaźnik ładowania do Łady 2107. Tam fabrycznie odpowiednia kontrolka istniała nawet z żarówką, lecz jedynym brakującym ogniwem był właśnie przekaźnik i fragment instalacji od alternatora. Radziecka maszyna została za to wyposażona w woltomierz na desce, a podłączenie dodatkowej kontrolki ładowania pewnie zostało uznane za burżuazyjną fanaberię.
Reasumując, moim zdaniem wystarczy wykorzystać dowolny przekaźnik kontrolki ładowania, który posiada uzwojenie przeznaczone do podłączenia pod punkt zerowy gwiazdy uzwojenia alternatora (cewka zasilana napięciem ok. 6-7,2V). Bardzo popularne rozwiązanie, występujące w większości samochodów z tradycyjną (nie naszpikowaną elektroniką) instalacją elektryczną. Ja dobrałem przekaźnik z Tavrii, bo był identyczny jak ten, który powinien być w Ładzie, ale to była taka brzydka metalowa puszka.
Z pewnością można znaleźć taki przekaźnik w zwykłej plastikowej obudowie za parę złotych z jakiegoś popularnego samochodu. Moim zdaniem działałby nawet ten radziecki