 Pocieszny jest amatorem bodyliftu.
 Pocieszny jest amatorem bodyliftu.
 
 


 
 

 na pewno sporo zaoszczędzę
 na pewno sporo zaoszczędzę 
 
 

FFK napisał(a):Ja też sam działam, ale AT sam nie zrobię, więc muszę oddać na naprawę.
 to już będzie rok zaraz jak dobrze kojarzę
 to już będzie rok zaraz jak dobrze kojarzę  . weż go czasem na hol co by się łozyska nie zapiekły
. weż go czasem na hol co by się łozyska nie zapiekły    albo weź to pogoń i kup se coś naprawialnego
 albo weź to pogoń i kup se coś naprawialnego   


mcgiver napisał(a):aaa czyli dalej eksponat ,kwietnik , kurnik gołębnik itd na placuto już będzie rok zaraz jak dobrze kojarzę
. weż go czasem na hol co by się łozyska nie zapiekły
albo weź to pogoń i kup se coś naprawialnego
 
   No tak.... Już prawie rok... ale po zrobieniu skrzyni 13 km zrobiłem, z czego 3 na holu
  No tak.... Już prawie rok... ale po zrobieniu skrzyni 13 km zrobiłem, z czego 3 na holu   
   
  
 
 

FFK napisał(a):mcgiver napisał(a):aaa czyli dalej eksponat ,kwietnik , kurnik gołębnik itd na placuto już będzie rok zaraz jak dobrze kojarzę
. weż go czasem na hol co by się łozyska nie zapiekły
albo weź to pogoń i kup se coś naprawialnego

No tak.... Już prawie rok... ale po zrobieniu skrzyni 13 km zrobiłem, z czego 3 na holu


 
  
Dibolec napisał(a):weźcie mnie nie straszcie do świąt bożego narodzenia już chce jeździć

do naprawy :
- progi
-nadkola przód tył
-mocowanie zderzaka tył
-wnęka prawy tył
nadwozie jest całkiem ok podłoga dzwon
 
   
   jak myślę że trzeba to bedzie kiedyś zrobić
  jak myślę że trzeba to bedzie kiedyś zrobić  
 
  
 , blacharka to kidanie gnoju z chlewu w wodorach i kufajce
 , blacharka to kidanie gnoju z chlewu w wodorach i kufajce 


 .
 .
mcgiver napisał(a):remont silnika to czysta przyjemność w garniturze i białych rękawiczkach, blacharka to kidanie gnoju z chlewu w wodorach i kufajce

Jake napisał(a):mcgiver napisał(a):remont silnika to czysta przyjemność w garniturze i białych rękawiczkach, blacharka to kidanie gnoju z chlewu w wodorach i kufajce
Pieknie ujete! Jak ja sie z Tb zgadzam! A moje tylne nadkola juz sa w stanie wołającym o pomste do nieba i trzeba zaczac o nich myslec jak najszybciej...
 , ale spodoba się każdemu  kto ma pojecie o mechanice i choć raz był pod zgniłym struclem ze szlifierką i migiem
  , ale spodoba się każdemu  kto ma pojecie o mechanice i choć raz był pod zgniłym struclem ze szlifierką i migiem  
zastrzeżony prawami autorskimi made by mcgiverremont silnika to czysta przyjemność w garniturze i białych rękawiczkach, blacharka to kidanie gnoju z chlewu w wodorach i kufajce
 
  

mcgiver napisał(a):czubek góry lodowej ....

 
 Dibolec napisał(a):a no i mam niespodziankę w postaci oleju między cylindrami :/ uszczelki pokryw nowe


 powiedziało się A trzeba i B,  a co do tego oleju tak się zastanawiam bo moje uszczelki pokryw zaworowych były w stanie opłakanym i wymieniłem je na nowe jeszcze jak silnik był w samochodzie  wiec może to z pod nich się tam na lało ale dla pewności zdejmę kolektor i tak mam go na zewnątrz.
 powiedziało się A trzeba i B,  a co do tego oleju tak się zastanawiam bo moje uszczelki pokryw zaworowych były w stanie opłakanym i wymieniłem je na nowe jeszcze jak silnik był w samochodzie  wiec może to z pod nich się tam na lało ale dla pewności zdejmę kolektor i tak mam go na zewnątrz.

 
 
Powrót do Isuzu Amigo, Rodeo, Mu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości