piotr R napisał(a):Rok temu zregenerowałem turbinę za 700 zł.Nie ma co kombinować, jedz do fachowca będzie taniej i z gwarancją.
piotr R napisał(a):Części dla nas i dla fachmana od 20lat w branży kosztują trochę inaczej. Robiłem w Pruszkowie ,jak chcesz mogę się dowiedzieć ile to teraz kosztuje.
Jake napisał(a):piotrck napisał(a):pawel126 napisał(a):Znajomy kupił nową 3500zl chyba kosztowała. Nie przerabiaj na ślizgowe bo to zła droga...
A gdzie można dostać nową ?
Też mi odradzali przeróbkę ale nowej nigdzie nie mogłem dostać, w USA też chińskiej prowinencji.
Gosc w Krakowie, ktory odradzał mi regeneracje ze wzgledu na lozyskowanie na kulkacj proponował mi całą nową za 2600zł brutto. W linku ponizej, tam gdzie znalazłem CHRA maja tez całe nowe sprezarki do 4JG2 za 2335zł brutto. Tylko mi płacić 2335zł ani tymbardziej 3500zł sie nie usmiecha. Toz to ponad cwierc wartosci samochodu i wiecej niz caly silnik kosztuje.
A co sadzicie o tym by wymienić cały koras / CHRA? Bo to chyba najprostrza droga do skutecznej regeneracji, o ile koras bedzie sensownej jakości, a nie chinska tandeta.
Tutaj znalzłem za 800zł: http://profiturbo.pl/samochody/opel/monterey/ Produkcja mellet.
Całkowicie zgłupiałem za to, co do oryginalnej turbiny. Tam sa lozyska ślizgowe, kulkowe czy wystepowaly i takie i takie??
Jake napisał(a):Z tego co ja sie naczytałem to wiekszosc turbin ma ślizgi i je sie rzekomo latwiej regeneruje a nasze turbiny IHI maja lozyska kulkowe ktorych znow rzekomo nikt sie nie chce tknąć. Niestety ekspertem od turbosprezarek nie jestem a czytanie tego co pisza w sieci nie pomaga, chetnie bym w koncu posluchal kogos faktycznie ogarnietego w temacie jak to naprawde wyglada.
Powrót do Isuzu Trooper II / Opel Monterey A (1992-1997)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości