Są problemy, trzeba przesunąć skrzynię do przodu 5cm i lekko wejść w budę, trochę zmniejszyć miskę olejową. Drewniany młotek rozwiązał problem budy, blacha na belce pod skrzynią 5-ciu cm, flex i migomat miski. Silnik wisi na swoim miejscu .
- 04.jpg (252.7 KiB) Przeglądane 22738 razy
- 05.jpg (227.7 KiB) Przeglądane 22738 razy
W międzyczasie profesjonalnie przerobiona tarcza sprzęgła od LTka w celu pozbycia się dwumasy, przeróbka wspornika sprzęgła, wymiana pompy sprzęgła z oryginalnej na pompę hamulcową od Ursusa (większy zakres pracy), przeróbka poduszek (z jednej strony oryginał od Montka z małymi modyfikacjami, z drugiej od Skody). 5 kabelków i silnik gada
Czas na elektryka – nowy silnik nie potrzebuje za dużo prądu więc wyleciał komputer, instalacje wszystkiego co niezbędne wykonano na nowo.
Kolejny problem przedni wał za długi tylny za krótki, koszt skrócenia wału w Szczecinie (500+VAT) przeważył – skracamy sami. Flanszę na tylny wykonał znajomy tokarz. Po skręceniu wszystko pięknie hula.
Chłodzenie zapewnił elektryczny wentylator od Volvo na oryginalnej chłodnicy. Klimatyzacja puki co zdemontowana. Z wiadomych względów nie działa obrotościomierz. Akumulator jeden od LT.
Autko jeździ od 4 miesięcy, średnie spalanie 9.5l miasto trasa (50/50). Mocy niewiele bo 90KM, ale jej brak odczuwalny jedynie na wyższych biegach.
W planach zakup sinika od Volvo 2.4TD (122KM) z klimatyzacją (te same mocowanie co LT), konserwacja ramy, wymiana szumiącego łożyska w skrzyni. Ale to na wiosnę, będziemy ściągać całą budę więc może trochę ją podniesiemy.
Szacunkowy kosztorys:
Koszt zakupu samochodu z przerejestrowaniem i OC 1500
Koszt silnika 1100
Sprzęgło 450
Flansza 400
Nowy rozrząd 500
Elektryk 1100
Dodatkowe części, oleje itp. 1750
Dodatki rozweselające dużo
Około 20 dni pracy własnej dwóch osób
RAZEM: 6700PLN
Zwroty:
Sprzedaż części: 400
Z faktur: 500
RAZEM: 900PLN
Rzeczywisty koszt: 5800PLN
Pozostał silnik z osprzętem bez dwumasy, komputer. Pompowtrysków w okolicach Szczecina nie był w stanie nikt sprawdzić, prawdopodobnie jeden nieszczelny. Wszystko na sprzedaż.
Jak na razie wrażenia bardzo pozytywne. Dużo zebranego doświadczenia (z zawodu nie jestem mechanikiem).
Nie polecam osobom bez własnego warsztatu, Teściu od kilku lat robi trajki więc takie kombinacje ma we krwi