Generalnie pomysł jest bardzo dobry, bo trwaly, porzadny i skuteczny. Ale zapomnij ze bedzie szybko i zapomnij ze bedzie tanio.
W duzym skrocie to musisz:
-Spuscic chlodziwo, plyn od wspomagania i plyn hamulcowy
-Wyjac chlodnice i wisko
-Odpiac linie hamulcowe, odpiac paliwo, powrot i odpowietrzenie baku,
-Rozpiac dolot powietrza od filtra do turbo
-Odpiac wszystkie wiazki idace z budy na rame (2 kostki od silnika po stronie kierowcy za zbiorniczkiem plynu do wspomy i skrzyni, 2 kostki w lewym tylnym nawisie pod zderzakiem, przewod masowy od ramy, przewody od rozrusznika, przewody do lampek w zderzakach).
-Rozpinamy kolumne kierownicza
-Zdejmujemy wlew paliwa
-Odpinamy linki recznego
Sciagamy oslone lewarków, gałki, mieszek i gume. Same wajhy mozna zostawic, ale wygodniej zdjac - latwiej manewrowac buda zwlaszcza przy skladaniu.
-Niby nie trzeba, ale warto zdjac zderzaki, jest latwiej wszystkim manewrowac.
-Odkrecic wszystkie poduszki budy (12 sztuk) - w tym celu trzeba dokopac sie do nich pod wykladzina w nogach pasazerow i pod bagaznikiem. Wiekszosc srub jest na przelot, ale uwazaj zeby nie ukrecic ostatnich tylnych, bo sa integralna czescia budy i potem jest rzezba zeby to naprawic. Generalnie stara dobra rada - najpierw oczyszczamy gwint szczotka, potem psikamy odrdzewiaczem, nastepnie czekamy, ostukujemy leb sruby lub nakretke i dopiero odkrecamy. W ten sposo minimalizujemy ryzyko ukrecenia gwintu 10 krotnie. Tu lokalizacja poduszek:
I na tym etapie mozemy juz podnosic bude, powinna grzecznie zejsc z ramy.
Tyle jesli chodzi o rozpoławianie. Teraz w kwesti podmiany ramy, pamietaj, ze buda to jest małe piwo. Musisz jeszcze przelozyc oba mosty, a wiec do odkrecenia sruby od 4 tylnych wahaczy, caly IFS, gorne i dolne wahacze, drazki skretne, przedni most, silnik, skrzynie, wydech, milion pierdolek, plasticzkow trzymajacych przewody, kabelki, itp. Ogolnie roboty mnostwo. Wiele z tych srub bedzie stawialo czynny opór przy demontazu, czesc moze chciec sie urwac, lub przeciwnie - nie da sie odkrecic i trzeba bedzie grzac palnikiem albo ciac szlifierka.
Majac tak rozebrane auto, zal nie wypiaskowac i nie wymalowac spodu budy razem z nadkolami, czesc srub warto wymienic na nowe, reszte warto dac do ocynkowania na swiezo. Przy okazji mosty i zawieszenie tez warto wypiaskowac i pomalowac... To jest czasochlonne przedsiewziecie.