Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-alone

[mcgiver]

no własnie to że opel nic od siebie nie dodał a tylko swoją nazwę to chyba właśnie jest sedno sprawy.
co do kolektorów to zawsze mozna zrobić jakąś przejściówkę na jakikolwiek inny kolektor, zresztą 6vd1 nie ma kolektora bezpośrednio na głowicach tylko własnie ma przejściówce na której są wtryskiwacze.
niemniej ten silnik na razie jest dla mnie taką ciekawostką , w której jakiś potencjał drzemie , którą również traktuję jako jakiś tam projekt na przyszłość , ale jeśli go wykorzystam to z customowym kolektorem pod kompresor.

[mcgiver]

w kwestii przeróbki z anglika na europę , zastanawiam sie nad przednimi reflektorami.
Niestety poliftowe lampy w wersji europejskiej to u nas egzotyka jesli chodzi o rynek wtórny , a nowych też nie widzę.
szukam na necie i niewiele mogę znaleźć konkretów , ale wiem że ludzie to jakoś przerabiają , jakieś blaszki , przesłony itd , gorzej jesli za snop światła odpowiadają wzorki na kloszu , no to kaplica ...
Pomijam tu już kwestię legalności , i przeglądu , bo nawet jeśli na kloszu nie bedzie homologacji na europę , a lampa będzie świecić prawidłowo to nikt ani pies na drodze , ani diagnosta na przeglądzie nawet nie pomyśli żeby szukać na kloszu konkretnej homologacji. ktoś coś??

[miras7]

Wzorki na kloszu. Jedyne co możesz zrobić to zakleić kawałek klosza i spowodować symetryczny, płaski snop światła, bez tego zakrzywienia na pobocze. Ja tak sobie zakleiłem jak w GB jeździłem 2 miesiące, żeby ludzi na drugim pasie nie oślepiać.
Na tym zdjęciu widać co jest zaklejone:

[mcgiver]

ok , ale jakby ten zaklejony element na kloszu u Mirasa , który widać na pierwszy rzut oka , przenieść na żarówkę , lub nawet dorobić w kloszu taki element , to nikt się nie powinien przywalić...

[pocieszny]

niestety 1 kontrola i leżysz i kwiczysz, taniej pozostawić lampy od angola nie ruszane, zabiorą DR i każą zmienić+ koszt przeglądu dodatkowego(nie całościowy)

[mcgiver]

niestety 1 kontrola i leżysz i kwiczysz, taniej pozostawić lampy od angola nie ruszane, zabiorą DR i każą zmienić+ koszt przeglądu dodatkowego(nie całościowy)

też mi restrykcje
jakby to groziło zabraniem dożywotnio samochodu lub odsiadką to by się było trzeba bać ,ale kontrola na drodze? kiedy miałeś ostatnio ? ja 2 lata temu , a trochę jeżdzę wzdłuż i wszerz kraju , pozatym nikt nie zatrzymuje cię z myslą żeby odrazu sprawdzać homologację świateł , jesli nie budzą wątpliwości na pierwszy rzut oka , a oryginały angielskie bez przeróbek niestety budzą te wątpliwości , no jest tak czy nie?
Będzie niefart I zatrzymają dowód to trzeba będzie myśleć , zresztą teraz to ci go mogą wziąść wirtualnie i nic więcej, a na razie coś będzie trzeba wykminić żeby to jakoś świeciło i nie wkurwiało nikogo na drodze.

[pocieszny]

jeżdże dużo miewam czasami, ostatnio dość mocno terenówkarzy trzepie ITD, sprawdzają masy i tym podobne, przy mnie 4 auta dostały po 2000pln kary za przekroczenie DMC, i to jest dolna granica kary (głupio tak rozpoczynać wakacje)

u mnie skończyło się kontrolą tylko, nawet bez zaleceń (u mnie akurat wóz amerykański ze światłami zmienionymi na UE, z homologacją i to sprawdzili dokładnie), jeśli były by amerykańskie skończyło by się na mandacie (500) i badaniem technicznym, jak by były bez homologacji lub kombinowane to wtedy 2000 minimum i kołowrót z całością, a no i auto wraca na lawecie do domu/mechanika

[Jake]

Ciezki temat, bo swiatla swieca na odwrót, czyli masz ciemne całe pobocze i snop swiatla walacy w oczy nadjezdzajacym z przeciwka.
Nie rozumiem fenomenu ze te poliftowe lampy sa w PL tak niedostepne, mam wrazenie ze poliftowych Trooperow jest rownie duzo, a czesci jak na lekarstwo, albo chore ceny.

Tego handlarza spytaj:

Screenshot_31.jpg (64.05 KiB) Przeglądane 5743 razy

Z przeróbka czegos w srodku zeby nie bylo po angielsku tylko po naszemu to bedzie ciezko, bo sam osblysnik jest taki sam, to ryflowany klosz formuje strumien swiatla...

Takich jaj o jakich mowi pocieszny to przez 12lat jezdzenia po calej Polsce i kawalku Europy jeszcze nigdy nie doswiadczylem, ale zostawiajac angielskie lampy bedziesz musial a)przeglad rejestracyjny na polskie blachy zrobic "sposobem"
b)kazdy coroczny przeglad tez robic "sposobem"
c)w przypadku kontroli "rutynowej" zwykle jest ten problem, ze jak nie maja powodu to czesto szukaja czego by sie tu przyczepic. Papierki, literki, homologacje, znaczki na kloszach i inne takie sa dosc dobrym punktem zaczepiania, nie zostawiajac kierowcy zbyt wiele pola manewru do obrony. No bo nie powiesz, ze masz w bagazniku europejskie lampy i zaraz zmnienisz na poboczu.

[mcgiver]

na itd to mam oko , na trasie którą poruszam się kilka razy w tygodniu często czekają na obwodnicy z włączoną sygnalizacją świetlną przy wylocie z Bielska na Żywiec na prawdopodobnie wskazane przez inne patrole samochody i eskortują ich na zatoczkę do tego celu przeznaczoną , ważą itd itp.
ujebali się w tym roku na busy i osobówki z przyczepami , , codzień widzę to bo przejeżdżam koło tej zatoczki w Rybarzowicach ,ale ja mam na nich wyjebane bo z przyczepą to jeżdżę tylko po starej trasie gdzie mi mogą skoczyć.
Niestety , albo stety ostatnio zaryzykowałem bo nie miałem wyjście i pojechałem auto-lawetą od kumpla po tego świerzba z tematu i byłem przeważony 500kg na trasie powrotnej z Głogowa ,
Miałem czekać jeszcze tydzień na lawetę na której bez stresu mogłem przywieżć to auto , ale bałem się że mi zniknie , a sprzedający nie chciał podać konta żebym mógł mu przelać kasę ,i znajomy sam mnie przekonywał żebym brał tą jego lawetę i jechał bo kto nie ryzykuje to nie pije szampana

Jake w zasadzie i oficjalnie z tego samochodu będzie tylko buda, przerobiona z anglika na europę , mosty i najlepsze szpasy.
buda w naszych autach to element wymienny , wiec nikt nie będzie mi robił problemów na przeglądach....
Papiery i rama i silnik bedzie z drugiego samochodu po który wkrótce jadę więc będzie wszystko full lagal europejskie .

[mcgiver]

Ale światła chyba nie świecą na odwrót , tylko europejskie niesymetrycznie czyli prawy pas i rów, a angielskie symetrycznie czyli rów i oba pasy jak się nie mylę, więc z angielskich trzeba tylko wyeliminować snop na przeciwległy pas , tak gdzieś czytałem , ale nic sobie nie dam za to obciąć

[Quentil]

Angliki świecą tak jak europejskie tylko na odwrót. W obu przypadkach mamy do czynienie z niesymetrycznymi.
Symetryczne to USA.

[mcgiver]

Angliki świecą tak jak europejskie tylko na odwrót. W obu przypadkach mamy do czynienie z niesymetrycznymi.
Symetryczne to USA.

acha no to hujnia z grzybnią bo cięzko coś z tym zrobić

[Jake]

Dokladnie tak jak Quentil pisal. Dlatego mowilem ze marnie to widze.

[mcgiver]

naszczęście na razie to są luzne dywagacje bo zanim auto zacznie jeżdzić to trochę wody upłynie , ale może i nawet wreszcie pis w miedzy czasie zostanie wystrzelony w kosmos, jako ekipa doświadczalna na marsie ,
w piatek to by był powód do toastu , dziś to jest dobra kwestia na spokojny sen

[Jake]

naszczęście na razie to są luzne dywagacje bo zanim auto zacznie jeżdzić to trochę wody upłynie , ale może i nawet wreszcie pis w miedzy czasie zostanie wystrzelony w kosmos, jako ekipa doświadczalna na marsie ,
w piatek to by był powód do toastu , dziś to jest dobra kwestia na spokojny sen

Popieram!

[pocieszny]

Takich jaj o jakich mowi pocieszny to przez 12lat jezdzenia po calej Polsce i kawalku Europy jeszcze nigdy nie doswiadczylem,

to są obserwacje tych wakacji, wcześniej też nigdy nie było problemu, nawet z lekko przeważoną przyczepką się nie rzucali
mnie zatrzymali wakacjobusem i jeepem, obydwa auta z USA zrobione z homologacją na UE, nie było problemu, co prawda zaznaczyli że koła wybiegają poza rozmiar homologacyjny

[miras7]

Anglicy wjeżdżając do reszty Europy mieli/mają jakiś przepis nakazujący stosowanie takich konwerterów: https://allegro.pl/kategoria/lampy-prze ... angielskie
Nie wiem czy to robi symetryczne światła czy jakoś odwraca to załamanie na prawo

[Jake]

To dziala tak samo jak te naklejki co naklejales sobie w UK. Czyli obcina asymetryczna czesc snopu, zeby nie loic kierowcom z naprzeciwka w oczy.

[Quentil]

Robi to samo co Twój patent, który nakleiłeś na swoje lampy. Czyli zasłonięcie/wycięcie niepożądanej wiązki.

[mcgiver]

czyli wychodzi na to że doświadczalnie można dorobić coś w kloszu by obcinało niepożądany snop i wyregulować lampy pokrętłem na desce.

[Quentil]

Regulacja lamp to osobna kwestia i w tym temacie nic się nie zmienia specjalnie. Jak zasłonisz niepożądaną wiązkę to odcięcie będzie płaską linią po prostu.
Przy czym ewentualne przeróbki będą zauważalne z zewnątrz.

[mcgiver]

Regulacja lamp to osobna kwestia i w tym temacie nic się nie zmienia specjalnie. Jak zasłonisz niepożądaną wiązkę to odcięcie będzie płaską linią po prostu.
Przy czym ewentualne przeróbki będą zauważalne z zewnątrz.

z tą osobną kwestią to mam odmienne zdanie ; skoro angielska lampa daje w zasadzie lustrzane odbicie snopu europejskiego (co już ustaliliśmy w tym temacie) to ja widzę to tak że żeby angielska lampa oświetliła dostatecznie pobocze to trzeba lampy na desce wyregulować maxymalnie do góry , i teraz snop światła masakrycznie oslepia przeciwległy pas ,więc część snopu światła które obcinają naklejki które miał Miras na lampach trzeba poprostu doświadczalnie przenieść na najbliższe sąsiedztwo żarówki i to będzie taki mały diwajs że na pewno nie będzie tego widać z zewnątrz, tak to widzę , a czy to ma sens to trzeba dopiero spróbować to metodą prób i błędów .
Wiem może ktoś się dziwić ,ale ja własnie tak mam że jak coś się mi upierdoli w głowie to znajdę niekonwencjonalny sposób

[pocieszny]

z waszych dywagacji stwierdzam, że szybciej i legalniej wstawicie lampy od starego troopera

[mcgiver]

z waszych dywagacji stwierdzam, że szybciej i legalniej wstawicie lampy od starego troopera

generalnie, nie twierdzę że to nie jest wyjście, bo stary też ma swój urok , jeżdżę takim i nie narzekam , ale skoro jest już komplet poliftowy to chciałbym go zaadoptować , szkoda przez same lampy zrezygnować z tego kompletu tymbardziej że jest z kompletnym i sprawnym systemem myjącym czyli z wycieraczkami

[Quentil]

... trzeba poprostu doświadczalnie przenieść na najbliższe sąsiedztwo żarówki i to będzie taki mały diwajs że na pewno nie będzie tego widać z zewnątrz, tak to widzę , a czy to ma sens to trzeba dopiero spróbować to metodą prób i błędów .
Wiem może ktoś się dziwić ,ale ja własnie tak mam że jak coś się mi upierdoli w głowie to znajdę niekonwencjonalny sposób

Hmm - tak kombinujesz z tą regulacją, wyjdzie coś jak wiązka do góry nogami.
Umieszczenie diwajsa przy żarówce to robota zegarmistrzowska lub nawet chirurgiczna, zajmie to wieki nawet zdolnemu konstruktorowi.
A z widocznością... to tak dla porównania u mnie kilka mm błękitnego filtra na żarówce zabarwia niektóre ryfle szkła jak spojrzeć na reflektor. Jeśli zaś dokładany patent nie będzie czarny to będzie odbijał światło (i tu pytanie czy klosz sobie wtedy poradzi z formowaniem wiązki)