W swoim Trooperze z powaznych rzeczy mam do zrobienia jedynie prawie wszystko, wiec w obliczu tego ogromu sensownych tematow dzis pol niedzieli poswiecilem na te calkowicie bezsensowne. Na szczescie caly dzien padało, wiec mam wymowke i czyste sumienie xD
Najpierw panel ogrzewania. Okazuje sie ze przedlitftowe modele mialy bajerancka diode podswietlajaca suwak od zamykania obiegu. Z nieznanych przyczyn modele po 96r. byly tej rozkoszy pozbawione. Dorwalem taki przedliftowy suwak na szrocie i zaimplementowalem u siebie. W miedzyczasie zmieniajac diode na pomaranczowa, zeby pasowala do reszty podswietlenia deski
- h1.jpg (47.08 KiB) Przeglądane 5842 razy
- h2.jpg (61.62 KiB) Przeglądane 5842 razy
Nastepnie zabralem sie za lampke w podsufitce obok lusterka wstecznego. Jak wiadomo sluzy ona jedynie jako lampka do "czytania mapy" i nie wlacza sie po otwarciu drzwi. Zawsze mnie to irytowało, bo mała lampka z pojedyncza zaroweczka nad tylna kanapa bynajmniej nie wypelnia wnetrza samochodu swiatloscia. Wiec powstała koncepcja by przednia lampka podpiac rowniez pod obwod wlacznika drzwiowego, tak by przy otwarciu drzwi zaswiecaly sie obie. Zeby jednoczenie nie stracic mozliwosci uzywania lampek do czytania pojedynczo, nalezalo polaczyc lampki za pomoca dwoch diod spolaryzowane zaporowo, a pomiedzy diody wpiac przewod zwierajacy do masy przy otwarciu drzwi, ktory mozna podciagnac np. od srodkowej lampki w podsufitce. Efekt:
Po otwarciu drzwi zapalaja sie obie zaroweczki w przedniej lampce oraz lampka srodkowa.
Uzywajac guziczkow w przedniej lampce nadal zapala sie pojedyncza zaroweczka po stronie po ktorej wcisnielo sie guzik. I tak powinno byc fabrycznie.
- lamp.jpg (88.11 KiB) Przeglądane 5842 razy