na rynku jest bardzo wiele firm robiących dobre sprężyny, w PL zwykle nie ma być dobrze tylko tanio, dlatego zwykle kupuje się szpej za najmniejszą ilość pesos, nie mówię, że to źle, jeśli działa to jest wszytko ok
EFS akurat całkiem przyzwoita firma, sam mam sprężyny i resory tej firmy (jakość/cena resorów nie ma żadnej konkurencji w PL)
i nie mówimy tu o filozofii tylko realnie o motoryzacji, 90% ludzi kupi liniowe twarde sprężyny, bo są 100/200 tańsze od progresywnych,
dorzuć OME, FOX, Pedders, Koni, ORI (tu jest zwykle zespół tłumiący, zupełnie ina technologia niż klasyczne amortyzatory i sprężyny) większość tych firm ma zabawki droższe od przytoczonych przez Ciebie, jedynie chyba OME jest zbliżone cenowo do dobinsona, reszta sporo droższa, to że Ty nie oczekujesz od sprężyn nic więcej, nie znaczy, że reszta ludzkości ma podobne zapatrywania, wiele osób jeździ zupełnie inaczej, nie ma stałych obciążeń w aucie, ładuje się tylko na dalsze wyjazdy, dla nich liniowa sprężyna jest bez sensu, robi taczki z auta na pusto, albo na tarce nie da się jechać więcej niż 30km/h
plusem isuzu zawsze był jego IFS i ogólnie bardzo dobrze przemyślane zawieszenie (relatywnie bardzo wytrzymałe) miałem kilka zawieszeń i w Trooperze i w patrolu, i w jeepie teraz też w isuzu robiłem, nigdy na zawias nie czekałem dłużej niż 3-4 dni, nawet pospring uwinął się raz dwa, i przyznam, że były to jedne z lepszych sprężyn, jakie miałem
