Spoko rysunki są z manuala więć ine trza ich powiekszac tylko sobie znaleźć w manualu
Zadam teraz pytanie takie na które odpowiedź albo podniesie mnie na duchu i podejmę ostateczna decyzję, albo zarzucę pomysł całkowicie... no więc:
Mając do dyspozycji standardowy "warsztat" z kompletem kluczy plus dynamometryka, odpowiednią uszczelkę i manual na kompie plus doświadczenie w grzebaniu w innych starszych silnikach (głownie benzynowych) średnio rozgarniętemu gamoniowi powinno się udać wymienić tę zapyziałą uszczelkę?
Plan jest taki: Auto na lawetę, do rodzinnego miasteczka do znajomego mechanika (któremu nie ufam na tyle, żeby mu zostawić robotę) i tam samemu wymienić uszczelkę. Bać się? Czy śmiało ruszać z robotą?
Jeżeli ktoś już temat sam przerabiał, a nie jak ja wcześniej patrząc sporadycznie co tam w warsztacie od wczoraj zrobili, to czy jest coś na co trzeba zwrocić uwagę, coś co trzeba też przy wymianie uszczelki wymienić itp?
Głowicę oczywiście mam zamiar oddać do przeszlifowania przed złożeniem do kupy.