szukam info nt remontu silnika 3,2 ben

[StarySmok]

witam poszukuje wszelkich wskazówek na temat remontu silnika 3,2 v6 benzyna - opel monterey
niezbyt jestem mechanikiem a do tej pory wysłuchałem kilku opinii i ma kocioł w głowie
jedni mówią ze tych silników się nie remontuje bo sa za miękkie
inni twierdza ze głowice trzeba wyciągać do wymiany uszczelniaczy a inni twierdza ze nie trzeba
itd. itd.
i jak to się mówi mam już pomieszane w głowie
problemem w moim silniku jest to ze bierze olej ale w ilościach dość sporych ...
będę wdzięczny za info i sugestie

[swistak]

Najpierw zobacz jaką ma kompresje silnik, potem zalej troszkę oleju do danego cylindra który będzie sprawdzany i zobacz czy kompresja się zmieni jak tak to znaczy że padł duł. Jak nic się nie zmieniło to znaczy że dół spoko trzeba zacząć od góry napisz jak to wygląda

[danti]

że padł duł

Sorki, "dół" wymienia się na dołek...

[FFK]

Sorki, "dół" wymienia się na dołek...

Wymienia na zamiennik, czy oryginał

@StarySmok
Niektórzy mechanicy jak ognia boją się silników w układzie V, to i będą takie farmazony siać.

[StarySmok]

Najpierw zobacz jaką ma kompresje silnik, potem zalej troszkę oleju do danego cylindra który będzie sprawdzany i zobacz czy kompresja się zmieni jak tak to znaczy że padł duł. Jak nic się nie zmieniło to znaczy że duł spoko trzeba zacząć od góry napisz jak to wygląda

nie ma miernika do ciśnienie na garnkach wiec musze się z tym udać do mechanika ... myślisz ze ten patent kory opisałeś jest czymś dziwnym czy mechanik powinien go znać ...?

[PiotrR]

Patent stary jak motoryzacja tylko bardzo młody mechanik może go nie znać.

[StarySmok]

dzięki za info
nie wiem o co chodzi w tym silniku
czasami wpierdziela 1 l na 500 km
napawano cos jest nie tak z tym olejem bo gdy odpalam go po nocy stania /nie dodając gazu/ to przez ok 20 - 30 sec silnik pracuje lekko nierówno i przez ten czas idzie z rury niebieskawy dymek - po tym czasie silnik sam zaczyna pracować z normalna kulturą i dymek znika - wygląda to ja zsynchronizowane co do sekundy = stając obok samochodu i patrząc na rure słyszę jak silnik zmienia dźwięk i w tym samym momencie widzę jak dymek znika

poza tym silnik ma dość dobrego kopa i ciągnie całkiem dobrze- jeździło nim 2 kolesi którzy maja takie same sprzęty

jeden z nich zwrócił mi uwagę na to że dziwnie zachowuje się wskaźnik ciśnienia oleju na desce rozdzielczej tzn. że za bardzo się porusza i zmienia położenie - twierdzi że w jego samochodzie ten wskaźnik porusza się wolno i niezbyt często- nie wiem czy to cokolwiek znaczy bo zawsze uważałem ten wskaźnik za bardziej gadżet nic cos ważnego

podane wyżej objawy skomentował mechanik jako problem z uszczelniaczami zaworowymi - po tym werdykcie stwierdziłem że zrobię full remont głowic - i tutaj się zaczęła kołomyja -co kogoś zapytam to inna wersja - spotkałem się z komentarzami że tych uszczelniaczy się nie wymienia na silniku bo się mogą wygiąć zawory itd. .. że ogólnie trzeba wyjąć głowicę ... a najlepiej nie ruszać tych głowice bo remont mnie wyjdzie wielkie pieniądze bo silnik jest z LPG i wszystko jest pewnie w tych głowicach już zapadnięte i że za samo obrobienie gniazd zaworów zapłacę po 60 zł od gniazda itd. itd.

zacząłem się nawet rozglądać za silnikiem do kupienie ale niestety nie znam nikogo godnego zaufania który "robi w tej branży" tak żeby coś kupić

samochód ten nie będzie służył do rajdów i nie będę nim orał lasu ... po prostu lubię duże samochody i w zimie uważam ze mieszkając pod miastem nie ma nic jak tylko napędu 4x4- chce się dobrze nim zaopiekować ale z takimi doradcami to się chyba prędzej powieszę ihihih- tym bardziej że udało mi się kupić bardzo zdrowy egzemplarz na ramie i na blachach .. i było by pięknie gdyby nie ten olej

[swistak]

Sorki poprawione to jest pisanie po nocy

to kolego co piszesz ze jak z rana odpalasz auto i kopci, to wskazuje właśnie na uszkodzone głowice. Jak auto ma spory przebieg na lpg to kosz obrobki glowicy moze być właśnie spory . Uszczelniacze powinno się dać wymienić na aucie

[StarySmok]

jeśli spory to możesz rzucić jakąś liczbę "na oko" żebym miał jakiś punkt odniesienia

[szutam]

kolego same uszczelniacze nie sa drogie ok 8 zl za szt z wymiana nie ma problemu moim zdaniem to zdjąć głowice dać do szlifu zawory podcierac
będziesz pewien i uszczelniacze nowe pozakładasz szlif tak jak u mnie ok 150 zl za głowice
http://autowanda.pl/?page=catalog/brows ... et=0&sort=

[swistak]

Kolego szutam pamietaj ze jak masz luzy na prowadnicach i tego nie zrobisz to po wymianie uszczelniaczy zaraz bedzie tak samo.

[szutam]

Kolego swistak zapomniałem o tym wspomnieć o luzie na trzonie zaworowym

[StarySmok]

dzięki Panowie, czekam na jeszcze
dziś mechanik podał mi pomysl- żeby nie robić od razu mega remontu ale zmienić olej na max lepki - teraz używam valvoline maxlife 10w40 - podobno czasami to powstrzymuje znikanie oleju - wiem ze jeśli to prawda to jest to patent na chwilkę pewnie ale zawsze pozwoli do momentu konkretnej decyzji pojeździć bardziej ekonomicznie i przygotować dalsze działania z większą świadomością tematu
co o tym myślicie ???

[probikemechanics]

ten silnik to nic strasznego, ale jeśli nie masz pojecia o mechanice to lepiej się nie brac.
Ale zacznijmy od początku. Silnik bierze olej, tak wiec może mieć zużyte uszczelniacze, ale ja bym stawiał na pierscienie. Pytanie czy silnik się kiedyś przegrzał? W jakim stanie jest chłodnica? Trzeba napewno sprawdzić ciśnienie na cylindrach. Co do samej rozbiórki t nic strasznego jeśli ściagasz tylko głowice to nie trzeba silnika wyciągac, głowice oczywiście do planowania trzeba oddać i sprawdzenia czy szczelne sa, komplet uszczelek w FOTA.PL to koszt 500zł warto rozrząd przy okazji sprawdzić. Jeśli pierścienie będą do wymiany to niestety łatwiej bedzie go zdemontować.
Co do do wskazań ciśnienia oleju to wskażnik powienie szybko reagować i to normalne.
I faktycznie mechanicy nie chętnie sie biorą za takie silniki.

[probikemechanics]

po zmianie oleju na mineralny na pewno odczujesz zmniejszony apetyt na olej ale to nie rozwiąże problemu. U mnie przy połsyntetyku potrafi wciągnąć 3 litry od wymiany do wymiany, przy następnej wymianie przechodzę na minerał.

[Łortacz]

Odkopię temat i przy okazji przywitam się ponieważ niedawno nabyłem Montka 3.2 z 1992r. i piszę tu pierwszy raz.

Więc witam wszystkich!

A teraz do sedna ponieważ pasuje to tematu remontu i wymiany uszczelniaczy.
Mam dylemat przy zakupie uszczelniaczy zaworów, w sklepach spotykam te dwa:

[url]http://autowanda.pl/?page=catalog/product&cat[cat]=c38ac65&cat[cmf]=339&cat[cmo]=1149&cat[cve]=a11&cat[art]=9668f&cat[atg]=122e1a2&offset=0&sort=1[/url]

oraz

[url]http://autowanda.pl/?page=catalog/product&cat[cat]=c38ac65&cat[cmf]=339&cat[cmo]=1149&cat[cve]=a11&cat[art]=1004e&cat[atg]=1c3419&offset=0&sort=1[/url]

Widać różnice w wymiarach i w cenie. Te droższe chyba mają jeszcze kołnierzyki. Nie widziałem jeszcze głowicy Montka 3.2 a jadę niedługo na warsztat i chciałbym zakupić wcześniej parę części.

Tak jak u przedmówcy. Lubi mi zakopcić przy pierwszym odpaleniu rano. Domyślam się że przez noc siąknie po zaworach i przypala olej podczas odpalania.

pozdrawiam i z góry dzięki za pomoc!

[swistak]

Oczywiscie wiadomo ze mozna wymienic uszczelniacze zaworowe bez rozbierania glowic.
jak kopci z rana to pewnie tak jak powiedziales uszczelniacze zaworowe

[Łortacz]

a ktoś skomentuje sprawę uszczelniaczy? Bo są o średnicy wewnętrznej 5,2 mm i 6 mm . Które to będą?

pozdrawiam