Początek walki z korozją...

Isuzu Trooper/Bighorn, Opel Monterey, Holden Jackaroo, Honda Horizon, Acura SLX

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez mcgiver » 06 mar 2016, 19:40

frendzel napisał(a):
mcgiver napisał(a):te dziury w ramie robią wrażenie , cięzko to będzie dobrze odbudować bez ściągniecia budy i piaskowania.
tak przy okazji mam pytanie jak się z zamkniętych profili ramy pozbyć błota , które ostatnio zauważyłem wkładając palec do otworu technologicznego w ramie. próbował ktoś płukać wodą?



Odnośnie czyszczenia ramy wewnątrz czytałem ostatnio o takim zabiegu: ściągnąć zderzaki tył i przód, podnieść tył do góry i płukać wnętrze ramy myjką ciśnieniową, niektórzy doradzali dokupić żmijkę do udrażniania kanalizacji i podpiąć pod myjkę (podobno są takie żmijki dedykowane pod konkretne myjki)
Po wysuszeniu należy zainpregnować wnętrze ramy. Preparatów jest dużo. Gość który opisywał ten zabieg czyszczenia pisał o smarze wymieszanym z olejem. Przed wlaniem tej mieszanki do ramy zamykał wszystkie otwory technologiczne w ramie.

niewiem jak jest z tyłu , ale połozyłem sie dziś pod autem z przodu i widzę że pod zderzakiem zakończenia ramy są zaslepione wspawanymi zaslepkami.
pozatym w tylnej części ramy przechodzą 2 poprzeczne rury wypełniające praktycznie cały przekrój profila nośnego, więc wydaje mi się ze bez wywiercenia otwornicą jakichś rewizji woda nie popłynie sobie bez przeszkód.

freefly napisał(a):
piotr R napisał(a):Stare mechaniory uczyły mnie żeby nie rozcieńczać olejem, spływa z sufitu ,zawsze brudzi pod autem, wszystko się do tego czepia w końcu i tak wyleci.
Twardy smar rozcieńczony łatwo odparowującym rozcieńczalnikiem dotrze do zakamarków, pokryje rdzę i zastygnie tworząc trwałą elastyczną powłokę.
Często oglądam 50 letnie auta zabezpieczone tą metodą , co najwyżej mikro pęknięcia w wierzchniej warstwie, blachy zdrowe. Taki smar położony na już skorodowany metal też spełnia swoje zadanie mocno spowalniając dalszą biodegradację.


Wcześniej korozję potraktować rozworem taniny.
możesz przybliżyc temat?
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
youngtimer e30 M10B18 wąska
fortwo 750turbo - daily :)
Polift 3,5 się robi + jeszcze 2 :)
WSZYSTKIE SĄ, NIEKTÓRE STOJĄ :)
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2490
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez Silvestr » 06 mar 2016, 21:44

Nie ukrywam, ze po zauważeniu tej dziury dokładniej zacząłem się przyglądać ramie. W ruch poszedł śrubokręt i młotek - jak ma coś się psuć to lepiej teraz ;) Co będę mógł to będę chciał zrobić, niestety bez zdejmowania budy bo nie mam ku temu możliwości. Razem z pokazaną puszką znalazłem w garażu środek do konserwacji podwozi w 2 lub 3 litrowej puszce. Przypomina to pastę do butów a konsystencja margaryny :)21 Sposób nanoszenia - pistoletem do ropowania... Nie zawaham się tego użyć :)21
Swoją drogą zastanawiałem się nad piaskowaniem ramy bez zdejmowania budy, wszystkiego nie doczyści, ale na pewno będzie lepiej niż innymi domowymi sposobami...
Silvestr: Opel Monterey 3.2 LTD, 265/70 R16
Skot 8x8
Wcześniej:
Isuzu Trooper 2.6i
Nissan Pickup D-22 Double Cab 2.7 TDI
Silvestr
Administrator
 
Posty: 732
Dołączył(a): 04 paź 2008, 12:11
Lokalizacja: Widawa

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez mcgiver » 06 mar 2016, 21:56

Silvestr napisał(a):Nie ukrywam, ze po zauważeniu tej dziury dokładniej zacząłem się przyglądać ramie. W ruch poszedł śrubokręt i młotek - jak ma coś się psuć to lepiej teraz ;) Co będę mógł to będę chciał zrobić, niestety bez zdejmowania budy bo nie mam ku temu możliwości. Razem z pokazaną puszką znalazłem w garażu środek do konserwacji podwozi w 2 lub 3 litrowej puszce. Przypomina to pastę do butów a konsystencja margaryny :)21 Sposób nanoszenia - pistoletem do ropowania... Nie zawaham się tego użyć :)21
Swoją drogą zastanawiałem się nad piaskowaniem ramy bez zdejmowania budy, wszystkiego nie doczyści, ale na pewno będzie lepiej niż innymi domowymi sposobami...

z Twojego opisu wynika że to jest prawdopodobnie coś w stylu valvoline do konserwacji profili zamknietych , bardzo dobry srodek w stylu wosku. czym cieplejsze tym lepiej sie nanosi bo jest bardziej płynne.
kiedyś przy konserwacji się zorientowałem że mi braknie i roztopiłem kilka zniczy żeby było wiecej w puszce :D .
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
youngtimer e30 M10B18 wąska
fortwo 750turbo - daily :)
Polift 3,5 się robi + jeszcze 2 :)
WSZYSTKIE SĄ, NIEKTÓRE STOJĄ :)
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2490
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez PiotrR » 06 mar 2016, 22:17

W ramie Montka jest bardzo dużo otworów technologicznych. Mając giętki wąż o średnicy 1cm i długości 150 cm dotrzemy w każdy zakamarek. Od biedy można wyciąć otwór rewizyjny na dole bocznej ściany, z góry i dołu to jest podwójna grubość materiału.
Są nowoczesne środki do walki z korozją i konserwacji ramy, sam takich użyłem rok temu do zewnętrznej konserwacji po zakupie i piaskowaniu ramy z 2000r. Po roku są już rdzawe zacieki, wewnątrz zrobię po staremu. Smar armatni + jakiś lotny rozpuszczalnik a z zewnątrz chlorokauczuk i bi-teks.
Takie kombi 3.1
PiotrR
 
Posty: 2154
Dołączył(a): 30 cze 2011, 20:20
Lokalizacja: WGM

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez mcgiver » 06 mar 2016, 22:54

piotr R napisał(a):W ramie Montka jest bardzo dużo otworów technologicznych. Mając giętki wąż o średnicy 1cm i długości 150 cm dotrzemy w każdy zakamarek. Od biedy można wyciąć otwór rewizyjny na dole bocznej ściany, z góry i dołu to jest podwójna grubość materiału.
Są nowoczesne środki do walki z korozją i konserwacji ramy, sam takich użyłem rok temu do zewnętrznej konserwacji po zakupie i piaskowaniu ramy z 2000r. Po roku są już rdzawe zacieki, wewnątrz zrobię po staremu. Smar armatni + jakiś lotny rozpuszczalnik a z zewnątrz chlorokauczuk i bi-teks.

z wężem nie ma problemu bo te wymagania spełniłby wąż do pneumatyki przemysłowej fi8x10 lub 10x12 , końcówke zaprasować zrobić boczne natryski i do dziury :D , jest sztywny ale również elastyczny i nie załamuje się przy byle zakrecie.
tak czy inaczej otwór trzeba bedzie wywiercić otwornicą minimum fi22(są zaslepki na ten rozmiar) żeby szlam miał gdzie schodzić, muszę to jeszcze dobrze przemysleć gdzie wiercic i ile takich otworów żeby było ok i żeby nie osłabiło ramy, i raczej na podwójnej dolnej scianie profila ramy.
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
youngtimer e30 M10B18 wąska
fortwo 750turbo - daily :)
Polift 3,5 się robi + jeszcze 2 :)
WSZYSTKIE SĄ, NIEKTÓRE STOJĄ :)
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2490
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez freefly » 07 mar 2016, 12:17

mcgiver napisał(a):
freefly napisał(a):Wcześniej korozję potraktować rozworem taniny.
możesz przybliżyc temat?


Tanina to inhibitor korozji stosowany w większości środków antykorozyjnych. Garbnik roślinny. Pasywuje, hamuje i wiąże ogniska korozji z podłożem. Zabezpiecza nieskorodowaną stal przed korozją.
Stosuje się w roztworze czystego alkoholu (etanol/izopropanol 3 cześci alkoholu i jedna część wody) 100 gramów taniny wystarczy spokojnie do pasywacji 1 m2 powierzchni.
3.0 2000r.
freefly
 
Posty: 675
Dołączył(a): 18 paź 2009, 17:37
Lokalizacja: Warszawa

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez Silvestr » 07 mar 2016, 17:28

Widzieliście to:
http://jaktozrobilemwgarazu.pl/brunox-e ... tecznosci/
Przyznam, że to przekonało mnie do zakupu produktu APP...
Silvestr: Opel Monterey 3.2 LTD, 265/70 R16
Skot 8x8
Wcześniej:
Isuzu Trooper 2.6i
Nissan Pickup D-22 Double Cab 2.7 TDI
Silvestr
Administrator
 
Posty: 732
Dołączył(a): 04 paź 2008, 12:11
Lokalizacja: Widawa

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez Quentil » 07 mar 2016, 17:48

W sumie czytałem kiedyś, że Brunox nie jest polecany, ale nikt nie pisał dokładnie czemu, teraz już wiem.
6VE1...
Quentil
 
Posty: 1002
Dołączył(a): 26 paź 2012, 22:07
Lokalizacja: Puławy / Lublin

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez Silvestr » 14 kwi 2016, 22:55

Po długich bojach oświadczam, że lewa strona nadaje się już do szpachlowania :P z drugą powinno pójść szybciej bo wizualnie było dożo mniej pordzewiałe, nie będzie trzeba tak dużo wycinać (mam bynajmniej taką nadzieję). W końcu zaczyna to przypominać auto...

Mam jeszcze pytanie - na końcu ramy w poprzek auta jest chyba przykręcona belka do obu podłużnic. Kojarzycie może czy to idzie wykręcić i czy dużo z tym problemu? Wygląda na to, że buda jest też do tego przykręcona w dwóch miejscach... Mam to strasznie przegniłe i chciałbym to dorobić,
Silvestr: Opel Monterey 3.2 LTD, 265/70 R16
Skot 8x8
Wcześniej:
Isuzu Trooper 2.6i
Nissan Pickup D-22 Double Cab 2.7 TDI
Silvestr
Administrator
 
Posty: 732
Dołączył(a): 04 paź 2008, 12:11
Lokalizacja: Widawa

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez PiotrR » 15 kwi 2016, 07:17

Jest to stały element ramy. Wyciąć i zastąpić innym materiałem,jest dosyć cienka ma kształt litery L od góry i T na dole.Odtworzysz ją z kątownika o grubości 3mm. Widziałem kilka wzorów wycięć w tej belce co rocznik to inne, nie są potrzebne tylko zbierają błoto.
Takie kombi 3.1
PiotrR
 
Posty: 2154
Dołączył(a): 30 cze 2011, 20:20
Lokalizacja: WGM

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez Silvestr » 15 kwi 2016, 09:15

OK, to już wiem na czym stoję - kolejny dodatkowy dzień dłubania... :?
Silvestr: Opel Monterey 3.2 LTD, 265/70 R16
Skot 8x8
Wcześniej:
Isuzu Trooper 2.6i
Nissan Pickup D-22 Double Cab 2.7 TDI
Silvestr
Administrator
 
Posty: 732
Dołączył(a): 04 paź 2008, 12:11
Lokalizacja: Widawa

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez pawel126 » 15 kwi 2016, 13:40

Silvestr napisał(a):Widzieliście to:
http://jaktozrobilemwgarazu.pl/brunox-e ... tecznosci/
Przyznam, że to przekonało mnie do zakupu produktu APP...


a moje pierwsze odczucie to lokowanie produktu :lol:
bo komu by się chciało zrobić taki test bez sponsoringu...

odnośnie APP używałem kiedyś takiej masy elastycznej do pokrywania miejsc połączeń blach po spawaniu
uważam że była :)2
Monterey 3.2 V6+LPG 97r. LTD BF AT 265 75 R16
Monterey 3.1 D 97r. LTD - sprzedany.
Jeep XJ 2,5 TD 99r. - Malatesta Kaiman 31x10,50 R15 + T-MAX EW-12500
Avatar użytkownika
pawel126
 
Posty: 564
Dołączył(a): 17 wrz 2009, 08:46
Lokalizacja: Toruń

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez Silvestr » 17 kwi 2016, 13:33

pawel126 napisał(a):bo komu by się chciało zrobić taki test bez sponsoringu...

Są na tym świecie ludzie, którzy robią coś dla idei :)21 :)2
Silvestr: Opel Monterey 3.2 LTD, 265/70 R16
Skot 8x8
Wcześniej:
Isuzu Trooper 2.6i
Nissan Pickup D-22 Double Cab 2.7 TDI
Silvestr
Administrator
 
Posty: 732
Dołączył(a): 04 paź 2008, 12:11
Lokalizacja: Widawa

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez Hinek » 17 kwi 2016, 20:37

Tak naprawdę to nie da się tego dobrze zrobić bez zdjęcia budy. Trzeba sprawdzić górną powierzchnię ramy, u mnie ona z tyłu za łukami znikła, a w tylnej części ramy właśnie ta jej część decyduje o wytrzymałości.
Przy tej okazji warto sprawdzić punkty kotwiczenia nadwozia, czyli blachę dookoła poduszek. U mnie wygladały na zdrowe....pozornie niestety.
Pozdrawiam
Hinek Monterey 3.1 LTD 93r
Hinek
 
Posty: 181
Dołączył(a): 30 paź 2012, 23:29
Lokalizacja: Gdynia

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez PiotrR » 17 kwi 2016, 21:24

Wymieniłem przednią belkę oszczędzając gniazda poduszek, wyglądały zdrowo dało się tam spawać i było do czego. Dwa lata później za pomoc wyciągarki wyrwałem cały przód 10cm dalej. Niby cały zaolejony/zakonserwowany na wieki.
Ta i kilka innych napraw ramy na szybko nauczyły mnie że nie warto kombinować. Zrobić raz a porządnie i 20 lat spokoju.
Takie kombi 3.1
PiotrR
 
Posty: 2154
Dołączył(a): 30 cze 2011, 20:20
Lokalizacja: WGM

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez Silvestr » 18 kwi 2016, 23:03

Po ciężkich bojach kończę powoli lewą stronę. Dzisiaj rano poszedł podkład epoksydowy a po południu zacząłem szpachlować. Jak dobrze pójdzie to do końca tygodnia tę stronę skończę, ale zobaczymy ile wolnego czasu wygospodaruję... Potem biorę się za wspominaną pordzewiałą belkę.
Silvestr: Opel Monterey 3.2 LTD, 265/70 R16
Skot 8x8
Wcześniej:
Isuzu Trooper 2.6i
Nissan Pickup D-22 Double Cab 2.7 TDI
Silvestr
Administrator
 
Posty: 732
Dołączył(a): 04 paź 2008, 12:11
Lokalizacja: Widawa

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez mcgiver » 03 wrz 2017, 15:40

Silvestr napisał(a):Po ciężkich bojach kończę powoli lewą stronę. Dzisiaj rano poszedł podkład epoksydowy a po południu zacząłem szpachlować. Jak dobrze pójdzie to do końca tygodnia tę stronę skończę, ale zobaczymy ile wolnego czasu wygospodaruję... Potem biorę się za wspominaną pordzewiałą belkę.

minęło półtora roku . jakie efekty?

kupiłem wczoraj tylną blendę i komplet drzwi bagażnika, niestety nie pod kolor więc trzeb malować :roll: .
blenda jest ok ale drzwi o ile na zewnątrz mają oryginalny lakier to niestety też idealne nie są i w zakamarkach rudi już jest :)3 .
zdaję sobie sprawy ,że to walka z wiatrakami, bo już wielokrotnie w moich autach walczyłem z rudim, ale co byście użyli żeby to w miarę efektywnie zahibernować i móc pomalować? elementy nie będą raczej widoczne bo generalnie wszystko jest wewnatrz.
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
youngtimer e30 M10B18 wąska
fortwo 750turbo - daily :)
Polift 3,5 się robi + jeszcze 2 :)
WSZYSTKIE SĄ, NIEKTÓRE STOJĄ :)
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2490
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez mcgiver » 18 wrz 2017, 20:45

chcę zamówić taninę ale nie mogę znależć nigdzie receptury poza tym że miesza sie alkochol z wodą w stosunku 3:1
rozumiem że 3 części alkocholu , 1 część wody ale ile taniny do tego żeby to było skuteczne?
chcę kupić z 200gram taniny,
alkochol też tam mają , ale ile go mam kupic do tych 200graM?
na tej stronie to jest
http://www.art-konserwacja.pl/koszyk.php

czy po zastosowaniu roztworu taniny chwyci na to srodek do profili zamkniętych na bazie wosku? chodzi mi o miejsca do których nie można dojść i jedyne wyjscie to wypłukać element pożądnie w wodzie , wysuszyć i wlać w szczeliny żeby sie wszedzie wylewało.
chodzi mi o tylną blendę i drzwi bagażnika.
Ile trzeba czekać po zastosowaniu taniny żeby można było zastosować ten wosk do profili ?
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
youngtimer e30 M10B18 wąska
fortwo 750turbo - daily :)
Polift 3,5 się robi + jeszcze 2 :)
WSZYSTKIE SĄ, NIEKTÓRE STOJĄ :)
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2490
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez piotrck » 18 wrz 2017, 21:11

Profile zamknięte: fluid film . Rama : interthane . Podwozie : jotun. .......... O resztę pytaj Mirka .
Hasta la Victoria Siempre.
3,1 LTD 97r
piotrck
 
Posty: 1357
Dołączył(a): 17 sie 2011, 10:25
Lokalizacja: Kielce

Re: Początek walki z korozją...

Postprzez Silvestr » 24 wrz 2017, 22:29

mcgiver napisał(a):minęło półtora roku . jakie efekty?

Przyznam szczerze, że miałem ostateczny termin do którego auto musiało wyjechać i trochę szpachlowanie mogłem lepiej zrobić. Po pomalowaniu przy odbijanym świetle widać załamania światła :? Ale jak do tej pory nic niepokojącego nie zauważam...
Silvestr: Opel Monterey 3.2 LTD, 265/70 R16
Skot 8x8
Wcześniej:
Isuzu Trooper 2.6i
Nissan Pickup D-22 Double Cab 2.7 TDI
Silvestr
Administrator
 
Posty: 732
Dołączył(a): 04 paź 2008, 12:11
Lokalizacja: Widawa

Poprzednia strona

Powrót do Isuzu Trooper II / Opel Monterey A (1992-1997)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot], Google [Bot] i 107 gości