hamulec ręczny

"Dziadek" / "Kanciak"

hamulec ręczny

Postprzez lewy » 11 sty 2009, 00:22

założone nowe linki,podciągnięte na maxa i brak hamulca czy może być coś uszkodzone w zacisku....proszę o podpowiedż. :cry: :cry: :cry:
lewy
 

Re: hamulec ręczny

Postprzez Osa-Iko » 11 sty 2009, 13:12

Zluzuj linki .Cofnij na max dzwigienki na zacisku.Pod nimi jest śruba (chyba na 12)odkręć.W środku jest kolejna na imbusa (wewnętrzny sześciokątny).Kręcąc kołem wkręcaj delikatnie do momentu aż klocki zaczną blokować.Przy takim ustawieniu spróbuj ruszyć dzwignią ręcznego.Jeśli nie zablokuje to czeka Cię rozbieranie całego zacisku lub wymiana na nowy.
Osa-Iko
 
Posty: 57
Dołączył(a): 14 paź 2008, 19:46
Lokalizacja: ok.Stargard Szczeciński

Re: hamulec ręczny

Postprzez lewy » 11 sty 2009, 15:05

dzięki za podpowiedż jutro będę walczył z tym hamulcem ręcznym jak zrobię to napiszę jaki efekt mojej pracy pozdrawiam
lewy
 

Re: hamulec ręczny

Postprzez Silvestr » 11 sty 2009, 15:20

A może wiecie gdzie kupić linki do ręcznego? Ciężko z tym cholerstwem... Może znacie kogoś kto już to dorabiał i mógłby je wykonać?
Silvestr: Opel Monterey 3.2 LTD, 265/70 R16
Skot 8x8
Wcześniej:
Isuzu Trooper 2.6i
Nissan Pickup D-22 Double Cab 2.7 TDI
Silvestr
Administrator
 
Posty: 732
Dołączył(a): 04 paź 2008, 12:11
Lokalizacja: Widawa

Re: hamulec ręczny

Postprzez lewy » 12 lut 2009, 19:29

dzięki za podpowiedż z hamulcem ręcznym zrobiłem jest ok a linki ręcznego dorobiłem w punkcie regeneracji linek za 2 szt. zapłaciłem 80 zł.
lewy
 

Re: hamulec ręczny

Postprzez karol » 14 lut 2009, 11:56

a u mnie jak postoi samochód trochę na ręcznym to z rana hamulec trzyma zanim się nie przejedzie jakieś pareset metrów, na mrozie to już całkowicie blokuje tak mocno że się ledwo daje samochód rozpędzić... jest na to jakaś rada czy czeka mnie wymiana linek... :?:

pozdrawiam
Karol
Trooper '91 2.8 TDi
Avatar użytkownika
karol
 
Posty: 94
Dołączył(a): 13 paź 2008, 11:32
Lokalizacja: Zamość

Re: hamulec ręczny

Postprzez gumirek » 14 lut 2009, 15:50

Myślę, że nie obejdzie się bez rozebrania wszystkiego, a wtedy ocenisz - czy wystarczy oczyścić i nasmarować, czy trzeba będzie coś wymienić. Trywialna rada, ale co tu innego wymyślić?

A przy okazji - zostawiać auto na ręcznym, czy lepiej na biegu? Ja stosuję to drugie rozwiązanie - po pierwsze oszczędzam linki ręcznego, które pod wpływem stałego naprężenia szybciej się wydłużają, a w zimie to już w ogóle - wolałbym nie ryzykować przymarznięcia szczęk do bębnów. Aby ręczny się nie zastał, zawsze zaciągam go przed rozruchem, gdy spuszczam bieg. Oczywiście gdy nie parkuję na "równi pochyłej" :D
Opel Monterey LTD '95/96 3.2 - 6VD1
Avatar użytkownika
gumirek
 
Posty: 409
Dołączył(a): 29 paź 2008, 17:42
Lokalizacja: Lublin / Biała Podl.

Re: hamulec ręczny

Postprzez karol » 14 lut 2009, 16:06

ja jak zostawię samochód na biegu to zjeżdża... oczywiście pochyłość musi być znaczna, na płaskim nie zaciągam ręcznego ale jak słyszałem, diesle potrafią czasami odpalić jak samochód zacznie się staczać więc lepiej nie zostawiać tylko na biegu żeby się nie ździwić :lol: hamulec od tego jest żeby go używać a Twoje myslenie jest mylne, właśnie jak się go nie używa to linki są zastane i później jak Ci przjdzie naprawdę go użyć to będzie po ptokach... takie moje zdanie ;)
Trooper '91 2.8 TDi
Avatar użytkownika
karol
 
Posty: 94
Dołączył(a): 13 paź 2008, 11:32
Lokalizacja: Zamość

Re: hamulec ręczny

Postprzez gumirek » 14 lut 2009, 22:23

Zaciągam go przed każdym rozruchem, więc bez obaw - nic się nie zastanie. Tymczasem, pewnej zimy widziałem jakieś małe autko z napędem na przód jadące po ulicy dosłownie bokiem do przodu :lol: czemu towarzyszył smród palonej gumy. Tylne koło było zblokowane, prawdopodobnie od przymarzniętych szczęk ręcznego hamulca.
Opel Monterey LTD '95/96 3.2 - 6VD1
Avatar użytkownika
gumirek
 
Posty: 409
Dołączył(a): 29 paź 2008, 17:42
Lokalizacja: Lublin / Biała Podl.

Re: hamulec ręczny

Postprzez Silvestr » 15 lut 2009, 14:06

Zimą zaciąganie ręcznego to niemal pewny problem przy późniejszym ruszaniu, tak jak wspominał Gumirek - przymarzają szczęki do bębnów lub klocki do tarcz... O ile przy tylnym napędzie auto jakoś ruszy, ale kierowca może się trochę zdziwić jego zachowaniem.
Silvestr: Opel Monterey 3.2 LTD, 265/70 R16
Skot 8x8
Wcześniej:
Isuzu Trooper 2.6i
Nissan Pickup D-22 Double Cab 2.7 TDI
Silvestr
Administrator
 
Posty: 732
Dołączył(a): 04 paź 2008, 12:11
Lokalizacja: Widawa

Re: hamulec ręczny

Postprzez karol » 15 lut 2009, 14:43

na pewno będzie tak jak piszesz jak będziesz ręcznego używać sporadycznie, mój tato samochód zostawia ZAWSZE na biegu i ręcznym i jeszcze NIGDY nie przymarzły szczęki... to jest mit ;) jest całkiem odwrotnie niż piszesz, jakby hamulec ręczny sprawiał takie problemy to powiedz mi, jaki byłby sens montowania go seryjnie w samochodzie :?:
Trooper '91 2.8 TDi
Avatar użytkownika
karol
 
Posty: 94
Dołączył(a): 13 paź 2008, 11:32
Lokalizacja: Zamość

Re: hamulec ręczny

Postprzez gumirek » 15 lut 2009, 19:45

Woda w aucie może dostać się wszędzie. Jak nie w postaci cieczy, to kondensującej się pary. Rozgrzane hamulce powodują szybkie odparowanie wody i dlatego na ogół wspomniany problem nie występuje. Ale nigdy nie można mieć pewności że jej tam nie ma. Można się zdziwić w przypadku używania auta na krótkich dystansach, albo rankiem, po umyciu auta w zimie.
Opel Monterey LTD '95/96 3.2 - 6VD1
Avatar użytkownika
gumirek
 
Posty: 409
Dołączył(a): 29 paź 2008, 17:42
Lokalizacja: Lublin / Biała Podl.

Re: hamulec ręczny

Postprzez Wróbel » 15 lut 2009, 21:16

Hey
Zgodze sie z gumirek woda moze sie dostac wszedzie. karol jezeli twój tato zostawia i mu nie przymarza to niech sie cieszy ale nie pisz bzdur ze to mit. Bo mitem to jest dla ludzi ktorzy uzywaja Auta w okresie czerwiec-sierpień :)21. Ja ręcznego w zimie nie zaciągam na noc nigdy bo rano mozna sie zdziwić.Zostawiam auto na biegu. Wiadome jest że to czego sie nie używa potrafi sie "zastać" tak jak z reduktorem nikt normalny na nim nie jezdzi cały czas ale warto chociaz czasami kawałek sie na nim przejechac tak samo z recznym gdy zimą w aucie rozgrzeja sie troche hamulce nie ma przeciwskazan zeby zaciagnąc reczny a nawet jest to wskazane ale nie radze zostawiać zaciagnietego przy sporych mrozach na dłuzszy czas bo wczesniej czy pozniej złapie i jest problem.

Co do wypowiedzi Karola
"ja jak zostawię samochód na biegu to zjeżdża... oczywiście pochyłość musi być znaczna, na płaskim nie zaciągam ręcznego ale jak słyszałem, diesle potrafią czasami odpalić jak samochód zacznie się staczać więc lepiej nie zostawiać tylko na biegu żeby się nie ździwić hamulec od tego jest żeby go używać a Twoje myslenie jest mylne, właśnie jak się go nie używa to linki są zastane i później jak Ci przjdzie naprawdę go użyć to będzie po ptokach... takie moje zdanie"

No jeszce nie słyszałem zeby zimny diesel odpalił... i w dodatku z wyłaczona stacyjką :shock: To jest dla mnie bzdura.
A po drugie to nie wiem jak moze ci auto zjechać... Jezeli ustawiam auto prodem w góre to wrzucam 1.bieg a jak przodem wdół to wsteczny. Jest nikła szansa ze bieg wyskoczy ale dzieje sie tak w wiekoooowych autach z zajcehanymi skrzyniami.
Wróbel
 
Posty: 236
Dołączył(a): 12 paź 2008, 22:44
Lokalizacja: Łódź

Re: hamulec ręczny

Postprzez gumirek » 16 lut 2009, 00:19

Jezeli ustawiam auto prodem w góre to wrzucam 1.bieg a jak przodem wdół to wsteczny. Jest nikła szansa ze bieg wyskoczy ale dzieje sie tak w wiekoooowych autach z zajcehanymi skrzyniami.


Wg mnie kierunek pochyłości nie ma znaczenia przy wyborze biegu na którym parkujemy auto - tylko stopień przełożenia. Ale jestem bardzo ciekawy uzasadnienia Twojej wypowiedzi... Może coś przeoczyłem?

Co do możliwości "zjechania" - jeśli siła ściągająca auto jest równoważona oporowym momentem sił tarcia w układzie korbowym, tłokowym i przeniesienia napędu, oczywiście z uwzględnieniem przełożenia, to jest OK. Ale jeśli te momenty nie wystarczą, dodatkowy moment równoważący pochodzi od wytwarzającego się ciśnienia lub podciśnienia w tych cylindrach, w którym akurat zawory są zamknięte. Na tym ostatnim nie warto polegać, bo zawsze występują nieszczelności (zamki pierścieni, luzy pierścieniowe, nieszczelne zawory) przez które powolutku przepływa gaz.

A może ktoś próbował zostawiać na biegu i reduktorze?? Chyba nic by już tego nie ruszyło :lol:
Opel Monterey LTD '95/96 3.2 - 6VD1
Avatar użytkownika
gumirek
 
Posty: 409
Dołączył(a): 29 paź 2008, 17:42
Lokalizacja: Lublin / Biała Podl.

Re: hamulec ręczny

Postprzez karol » 16 lut 2009, 01:36

natura zna różne przypadki, ja tu się nie chcę wymądrzać ale nie polegałbym drodzy koledzy na maszynie tak jak Wy, wiem że bieg może zawsze wyskoczyć, nawet w najnowszym samochodzie, silnik mimo oporów też potrafi się poddać masie pojazdu, nie mówię że tak jest zawsze ale może się zdarzyć, nie chcę tu morałów prawić, poprostu hamulec ręczny ma działać w każdych warunkach a skoro zamarza (nieważne czy po myciu czy sam z siebie) to znaczy że działa nieprawidłowo i trzeba się tym zająć jak najprędzej a nie przestawać go używać i zwalać winę na pogodę ;) obecny Trooper jest pierwszym samochodem w którym mam problem z ręcznym i mam zamiar to jak najszybciej naprawić, pozostałe jakich używałem nigdy się nie zacinały mimo zaciagania w mróz i zimę (stary Trooper, Volkswagen LT, Ford Transit, 2xRenault Kangoo, Peugeot 206, Renault 5 z '84 roku również) w tych samochodach także nigdy nie było problemu z przymarzaniem szczęk mimo że całe swoje zycie spędzają pod chmurką...
Trooper '91 2.8 TDi
Avatar użytkownika
karol
 
Posty: 94
Dołączył(a): 13 paź 2008, 11:32
Lokalizacja: Zamość

Linka od hamulca ręcznego

Postprzez adamooz » 30 maja 2009, 15:48

Mam problem znacie firme w woj. Dolnośląskim która dorabia linki do hamulca ręcznego Isuzu Trooper 2,8 tdi rok 1992.
Proszę może macie wymiary tych linek wiem że są dwie krótkie i jedna długa.
Z góry dziękuję i pozdrawiam
adamooz
 

Re: Linka od hamulca ręcznego

Postprzez Silvestr » 31 maja 2009, 18:05

adamooz napisał(a):wiem że są dwie krótkie i jedna długa.

A nie na odwrót? Wydaje mi się, że są 2 długie i 1 krótka.
Silvestr: Opel Monterey 3.2 LTD, 265/70 R16
Skot 8x8
Wcześniej:
Isuzu Trooper 2.6i
Nissan Pickup D-22 Double Cab 2.7 TDI
Silvestr
Administrator
 
Posty: 732
Dołączył(a): 04 paź 2008, 12:11
Lokalizacja: Widawa

Re: hamulec ręczny

Postprzez Osa-Iko » 31 maja 2009, 18:32

Na 100% dwie krótkie i jedna długa tylko nie pamiętam które na P i L stronę.Jest i czwarta od naciągu do uchwytu dźwigni.
Osa-Iko
 
Posty: 57
Dołączył(a): 14 paź 2008, 19:46
Lokalizacja: ok.Stargard Szczeciński


Powrót do Isuzu Trooper I (1983-1991)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości