mcgiver napisał(a):trzeba albo cofnąć skrzynie albo przedni dyfer opuscić.
Jake napisał(a):Trzymam kciuki za udana walke. A powiedz przy okazji, jak stary silnik? Dotrwal, dojezdzil w koncu do wyminay? Bo pisales ze ostatnie tygodnie to juz bylo tak troszeczke przedluzanie agoni i bales sie ze sie przytrze.
mcgiver napisał(a):mam nadzieje że silnik będzie lepszą bazą do remontu (czytaj ; wymagającą mniejszego wkładu finansowego) niż ten który właśnie wyremontowałem , sie okaże.
Jake napisał(a):mcgiver napisał(a):mam nadzieje że silnik będzie lepszą bazą do remontu (czytaj ; wymagającą mniejszego wkładu finansowego) niż ten który właśnie wyremontowałem , sie okaże.
Porywasz sie na DOHC czy tylko remontujesz jak seria?
mcgiver napisał(a):przy podmianie silnika okazało się ,że na przednim wale oba krzyzaki sa do wymiany ;jeden zapieczony ,a drugi rozjebany
jeden był wymieniany nie dalej jak 2 lata temu , a drugi nie dalej jak 1,5 roku temu. oba z kalamitami , aczkolwiek nieużywanymi , ale uważam że skoro łozyska toczne RS robią po kilkaset tysiecy na fabrycznym smarze to dlaczego łożyska igiełkowe nie potrafią zrobić 1/10 tego przebiegu? przedni naped nie był uzywany przez te dwa lata wiecej jak 2000km.
problem z fabrycznym uszczelnieniem??
czy można kupić krzyżaki które bedą pewne na dłuższy czas?
zaczyna mnie wkurwiac robienie w kółko tego samego....
z tylnym wałem jakoś nie ma problemu bo jest cały czas w ruchu...
moze skoro przedni wał ma tendencje do łapania wody to może wyjsciem by był jakiś gumowy fartuch ?? a może spowodowanie by przedni wał również kręcił sie cały czas?
mcgiver napisał(a):moze skoro przedni wał ma tendencje do łapania wody to może wyjsciem by był jakiś gumowy fartuch ?? a może spowodowanie by przedni wał również kręcił sie cały czas?
freefly napisał(a):mcgiver napisał(a):moze skoro przedni wał ma tendencje do łapania wody to może wyjsciem by był jakiś gumowy fartuch ?? a może spowodowanie by przedni wał również kręcił sie cały czas?
Przedni wał się kręci się cały czas. W końcu jest na stałe w dyfrze sprzęgnięty z prawą półosią.
miras7 napisał(a):mcgiver napisał(a):przy podmianie silnika okazało się ,że na przednim wale oba krzyzaki sa do wymiany ;jeden zapieczony ,a drugi rozjebany
jeden był wymieniany nie dalej jak 2 lata temu , a drugi nie dalej jak 1,5 roku temu. oba z kalamitami , aczkolwiek nieużywanymi , ale uważam że skoro łozyska toczne RS robią po kilkaset tysiecy na fabrycznym smarze to dlaczego łożyska igiełkowe nie potrafią zrobić 1/10 tego przebiegu? przedni naped nie był uzywany przez te dwa lata wiecej jak 2000km.
problem z fabrycznym uszczelnieniem??
czy można kupić krzyżaki które bedą pewne na dłuższy czas?
zaczyna mnie wkurwiac robienie w kółko tego samego....
z tylnym wałem jakoś nie ma problemu bo jest cały czas w ruchu...
moze skoro przedni wał ma tendencje do łapania wody to może wyjsciem by był jakiś gumowy fartuch ?? a może spowodowanie by przedni wał również kręcił sie cały czas?
Części do Monterey/Trooper są coraz gorzej dostępne i coraz gorszej jakości. Ja od kilku lat przed montażem nowego krzyżaka dokładam w każdą miseczkę trochę smaru Mobil xp2222, który jest wodoodporny i przez to krzyżaki żyją dłużej. Krzyżaki marki Toyo mają dobre uszczelniacze ale dostają luzu poosiowego. Teraz zakładam GMB i dokładam smaru j/w
mcgiver napisał(a):bardzo ciekawa uwaga, muszę to sprawdzić, bo w takim razie czemu służy lewarek 2H-4H , skoro w SOTF półosie sprzęga łącznik przesuwany podciśnieniem??
niemniej skoro tak jest to dlaczego przez 45tyśkm nie miałem problemu z tylnym wałem , a w przednim trzeba wymienić komplet krzyżaków drugi raz??
pocieszny napisał(a):nie w każdym się kręci, zależy to od rodzaju napędu
w starym kanciaku i wczesnym średniaku przedni wał bez wpięcia 4x4 spoczywa w jednym położeniu, tak samo w każdym z młodszych który ma sprzęgiełka w piastach
dopiero po zmianie mostów na szersze i zastosowaniu rozpinanej półosi wał się kręci
pocieszny napisał(a):zapiekające się krzyżaki w przednim wale to standard i jeśli ktoś nie smaruje i nie używa przedniego napędu często to się będą zapiekać,
BTW ze względu na IFS i stałe położenie gruchy względem reduktora nawet przy kręcącym się wale krzyżaki mogą się zapiec, wał ma bardzo niewielkie odchulenia i krzyżaki są tylko do kompensacji odchyleń reduktora tak na prawde
pawel126 napisał(a):GKN dość dobra firma. W Jeepie spawam miseczki bo ostatnio zaczęły wyskakiwać
Ja co dłuższa trasę smaruję kalamitkami tył a przód sprawdzam. Na razie 150 tys. na blacie więc wszystko oryginał.
mcgiver napisał(a):mam mały dylemat; na wiązce w peszlu idącej na skrzynie i reduktor , która zaczyna się dużą czarną wtyczką pod lewym reflektorem pałeta mi sie od zawsze dziwna obejma na którą nie moge znależć miejsca zamocowania.
obejma ma dwa otwory , jakby na dwa peszle ,ale de facto peszel jest tylko jeden, oraz jeden kołek na otwór fi10mm.
pod linkiem fotki obejmy z peszlem wiązki https://photos.app.goo.gl/jBFT0GpYkbkcY79t2
jakby ktoś luknoł u siebie gdzie ta obejma jest zakotwiczona to było by super .
Jake napisał(a):mcgiver napisał(a):mam mały dylemat; na wiązce w peszlu idącej na skrzynie i reduktor , która zaczyna się dużą czarną wtyczką pod lewym reflektorem pałeta mi sie od zawsze dziwna obejma na którą nie moge znależć miejsca zamocowania.
obejma ma dwa otwory , jakby na dwa peszle ,ale de facto peszel jest tylko jeden, oraz jeden kołek na otwór fi10mm.
pod linkiem fotki obejmy z peszlem wiązki https://photos.app.goo.gl/jBFT0GpYkbkcY79t2
jakby ktoś luknoł u siebie gdzie ta obejma jest zakotwiczona to było by super .
To jest dzypcyk od wihajstra. Na pierwszy rzut oka widac.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości