Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-alone

Isuzu Trooper/Bighorn, Opel Monterey, Holden Jackaroo, Honda Horizon, Acura SLX

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez mcgiver » 15 mar 2025, 12:42

nie miałem jeszcze żadnych fuckupów z denso aczkolwiek zawsze może być ten pierwszy raz. Co do rolek to są stalowe i były w dobrym stanie ale łożyska już nie pracowały ciasno i na pewno generowały by hałas, dlatego zdecydowałem tylko wymienić łożyska.
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
e30 M10B18 wąska youngtimer
fortwo 750turbo-daily
Polift 3,5
od dużej pojemności lepsza jest jedynie jeszcze większa..
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2548
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez mcgiver » 16 mar 2025, 20:26

taka ciekawostka co do filtra oleju ; kupiłęm już dwa razy filtr oleju od kąd kupiłem auto i coś mi nie pasowało z gabarytem tego filtra bo wydawał mi się miniaturowy .
Jest to filtr OP575 firmy FILTRON i ma on średnicę 68mm i wysokość 86mm (zmierzona przed momentem) , natomiast dziś zaczołem szukać info na ten temat i znalazłem również FILTRONA o tym samym kodzie OP575 i ma on srednicę 82mm , tak że jakieś niespójne dane są w sieci.
Pozatym znalazłem również model OP557 też jest dedykowany do tego silnika ,a jest znacznie większy ; średnica 83 wysokość 82. Muszę to sprawdzić na zywo w jakimś sklepie.
Chyba to że jest większy to powinien mieć większą srednicę filtracji, tak sądzę.
Ten filtr na korpusie wyglada bardzo śmiesznie i uszczelka jest na krawędzi przylgni uszczelniającej. Jeden filtr kupiłem na miejscu w sklepie DOBIERANY z katalogu a drugi na necie w komplecie z olejem na dolewki. fotki https://photos.app.goo.gl/atxEwgBfqbHLfeBL7
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
e30 M10B18 wąska youngtimer
fortwo 750turbo-daily
Polift 3,5
od dużej pojemności lepsza jest jedynie jeszcze większa..
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2548
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez mcgiver » 29 mar 2025, 22:09

za każdym razem jestem zdumiony stanem tego samochodu. Własnie zabrałem się za podmianę kół z nowymi butami i po odkręceniu przedniego koła zszokował mnie stan piasty . Nikt tu jeszcze nie był przedemną, na deklu jest oryginalna zielona farba fabryczna, sruby w stanie perfekcyjnym , nic nie poobijane ani nie skorodowane. Jeśli to było kiedyś odkręcane to chyba tylko w celu wymiany tarczy hamulcowej.
Nakrętki szpilek są oryginalne , z 4 kompletów czyli z 96szt nakrętek wybrałem 24szt w bardzo ładnym stanie , oraz dokładnie je wyszczotkowałem w ropie.
Po 27 latach te nakrętki są w lepszym stanie niż, ten syf dziś sprzedawany , co koroduje po kilku miesiącach.
Silnik właściwie jest gotowy , ale jakoś tak nie mam weny żeby się brać za podmianę . :roll:
Fotki https://photos.app.goo.gl/HX5ZJvaFrW8SBUAR9
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
e30 M10B18 wąska youngtimer
fortwo 750turbo-daily
Polift 3,5
od dużej pojemności lepsza jest jedynie jeszcze większa..
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2548
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez mcgiver » 09 kwi 2025, 22:44

projekt ze względu na inne zobowiązania idzie jak krew z nosa ,ale jednak cały czas do przodu.
Dziś sprawdziłem na aucie wszystkie cewki z nowymi irydówkami i zostały zamontowane na nowym silniku.
Silnik zamknięty , magistrala wodna odświerzona i z nowymi oringami zamontowana i mimo ,że na stojaku to silnik już gada ; filmik pod linkiem, przy okazji sesja z nowymi butami
https://photos.app.goo.gl/YzwZioYK5r2RFX9e9
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
e30 M10B18 wąska youngtimer
fortwo 750turbo-daily
Polift 3,5
od dużej pojemności lepsza jest jedynie jeszcze większa..
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2548
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez miras7 » 10 kwi 2025, 10:41

Ciekaw jestem jak będą się sprawować chińskie opony.
Avatar użytkownika
miras7
 
Posty: 1818
Dołączył(a): 06 sie 2012, 19:41
Lokalizacja: Wrocław/Milicz

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez mcgiver » 10 kwi 2025, 11:12

miras7 napisał(a):Ciekaw jestem jak będą się sprawować chińskie opony.

Sam jestem tego ciekaw. W 2018 roku kupiłem letnie ateki chińskie i zrobiłem na nich niecałe 30tyś i nie było bieznika. Puzniej kupiłem całoroczne coopery i po 60tyś jeszcze bieżnika było całkiem sporo. Te które teraz kupiłem cą również całoroczne i mają podobne parametry na etykietach do cooperów , data produkcji bardzo świerza bo 6 tydzień 2025, pożyjemy zobaczymy.
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
e30 M10B18 wąska youngtimer
fortwo 750turbo-daily
Polift 3,5
od dużej pojemności lepsza jest jedynie jeszcze większa..
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2548
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez miras7 » 10 kwi 2025, 11:57

Przypomniało mi się... kumpel z Wrocka ma w swoim 3.5 taki problem, że pourywały mu się szpilki kolektorów wydechowych, chyba te ostatnie tylne. Nie przy odkręcaniu tylko same z siebie, od naprężeń (?) i teraz mu tam trochę pierdzi. Żeby to teraz naprawić to trzeba dźwignąć silnik lub nadwozie bo nie ma dostępu. Ty zapewne masz to wszystko nowe lub sprawdzone.
Avatar użytkownika
miras7
 
Posty: 1818
Dołączył(a): 06 sie 2012, 19:41
Lokalizacja: Wrocław/Milicz

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez mcgiver » 10 kwi 2025, 12:22

chodzi o szpilki miedzy kolektorami a głowicami czy miedzy kolektorem a downpipe ?
Co do szpilek i nakrętek między głowicami a kolektorem to cały komplet mam z tych głowic i jeszcze z innych , wybrałem komplet nie uszkodzonych , nie zapieczonych ani zatartych . Dobrze jest mieć kupę gratów żeby wybrać najlepsze elementy :)2 .Uszczelki oczywiście są nowe.
Natomiast co do tych drugich szpilek to dwie muszę podmienić z drugiego silnika bo są w słabym stanie.
Ze szpilkami między prawym kolektorem a downpipe miałem problem w 6vd1 po remoncie bo się mi popuszczały i też pierdziało , tylko że tam był stary model głowic z 2 szpilkami zamiast 3 w nowszej wersji ,ale w końcu udało mi się to jakoś dokręcić od spodu i problem zniknoł.
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
e30 M10B18 wąska youngtimer
fortwo 750turbo-daily
Polift 3,5
od dużej pojemności lepsza jest jedynie jeszcze większa..
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2548
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez mcgiver » 10 kwi 2025, 23:23

Plan był taki żeby wiązkę silnika i kolektor ssący oraz wszelkie diwajsy nad głowicami przeszczepić z silnika który jest w aucie . Głównym powodem takich planów było to że jest instalacja gazowa i nie chciałem sobie komplikować życia , dopasowując „nową wiązkę” do istniejącej instalacji lpg.
Wiązało się to z tym że prace miedzy wyjęciem starego silnika ,a włożeniem nowego wydłużą się o dopieszczenie całej góry.
Jakież było moje zdziwienie gdy okazało się że wiązka w aucie nie jest pocięta przy wtryskiwaczach ani nigdzie mimo że jest lpg. Wiązka z niebieskiego również . Nie analizowałem jeszcze dokładnie w którym miejscu w instalacji samochodu jest zaimplementowane lpg , ale z trzech wiązek 6ve1 które mam , tylko jedna jest pocięta przy wtryskiwaczach (wiązka z angola) , mimo że wszystkie trzy pochodzą z zagazowanych silników.
Zajebiście się składa bo mogę sobie przygotować kompletny silnik razem z kolektorem i wiązką do uruchomienia w aucie bez zbędnej zabawy , a dzięki temu mam więcej czasu na przygotowanie całej komory silnika i osprzętu tak by to wyglądało cacy. Na pewno pod maską poza nowym organem będzie kompletne przemeblowanie , ponieważ instalacja lpg jest tak hujowo rozmieszczona że wszystko wszędzie wisi i mnie wkurwia. Reduktor lpg z pod zbiorniczka wspomagania, pójdzie pod skrzynkę bezpieczników i dzięki temu będzie można zlikwidować kilka metrów węży chłodzących i ogólnie wszystko lepiej poukładać. Wtryski lpg będą schowane , bo jest na to miejsce pod osłoną kolektora i nie wymaga to jakichś karkołomnych wyczynów.
Zastanowię się jeszcze czy sterownika lpg też nie przenieść gdzie indziej , ale to już na spokojnie.
Co mnie zastanawia ,to to ,że silnik który mam w aucie i ten z niebieskiego są z tego samego roku , a mają inne listwy wtryskowe, na razie nie zauważyłem innych różnic.
https://photos.app.goo.gl/1E6tspmqPMPmeJYR8
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
e30 M10B18 wąska youngtimer
fortwo 750turbo-daily
Polift 3,5
od dużej pojemności lepsza jest jedynie jeszcze większa..
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2548
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez miras7 » 11 kwi 2025, 11:32

Chodzi o szpilki w głowicy.
No to ktoś się postarał i wpiął się z lpg pod wiązkę z komputera. Zawsze to mniejszy bajzel z kablami. Większość samochodów, które kupiłem z lpg miało to , delikatnie mówiąc, chaotycznie zamontowane. W kilku wywaliłem do zera całą starą instalację i zamontowałem nową po swojemu i spokój. A zawsze to taniej (i lepiej) niż zlecać montaż od zera.
Avatar użytkownika
miras7
 
Posty: 1818
Dołączył(a): 06 sie 2012, 19:41
Lokalizacja: Wrocław/Milicz

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez mcgiver » 12 kwi 2025, 01:44

mały update czyli najnowsze wypociny :D .
Po przeglądzie , małych naprawach i odświerzeniu zagościła wiązka i kolektor ssący.
Dla porównania silnik z niebieskiego z peknietym wałem , z którego też zassałem kilka elementów i remontowany silnik z bordowego który ma wylądować w zielonym czołgu. Zmieniła się lokalizacja stojaka z silnikiem z zacisznej piwnicy pod domem do warsztatu , bo jesli nic się nie zmieni to w przyszłym tygodniu czołg wjeżdża na kanał.
Kilka detali z osprzetu poszło do piaskowania .
najnowsze fotki
https://photos.app.goo.gl/CfiGzw7CZh7cgQgRA
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
e30 M10B18 wąska youngtimer
fortwo 750turbo-daily
Polift 3,5
od dużej pojemności lepsza jest jedynie jeszcze większa..
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2548
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez mcgiver » 13 kwi 2025, 01:26

Poprawiać to można po niemcach , nie po japońcach. Cały fetysz polega na tym że musiałem sobie nawet kupić w sieci druciane opaski świeżo ocynkowane bo oryginalne skorodowały lub zostały zamienione na bezpłciowe taśmówki , typu NORMA . Tak mi się właśnie ta japońska myśl podoba.
Po japońcach się nie poprawia , trzeba tylko grzecznie odbudować wszystko w myśl japońskiej technologii, no nie są idealni , ale przemilczmy te aspekty bo mozna sobie z tym dać rady :)21
Z drucianymi opaskami pierwszy raz miałem do czynienia w 94roku w mojej wtedy kilkunastoletniej hondzie jakby nie zgniła to dalej byby u mnie . później były beemki i dalej kilka pod domem stoi z tych najlepszych lat , ale jednak co japonia to japonia. Drażni mnie jak ktoś na te auta mówi opel bo opel nie zasłużył sobie na to co prezentuje isuzu....
Cały czas dąże do tego żeby wszystko było zblizone do oryginału i dlatego wolę odświerzyć stare elementy typu sruby itd ,niż dawać jakies nowe zamienniki.
Zostało zamontowanie listwy wtryskowej ,ale pierw musze sprawdzić wtryskiwacze, dla pewności również wymienić oringi na wtryskach na nowe i dopracowanie jakichś drobnostek i organ jest gotowy do przeszczepu.
Dobrze że robię tylko dla siebie a nie po ludziach bo bym zbankrutował :)
https://photos.app.goo.gl/AWXGTdUtW1bYPaREA
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
e30 M10B18 wąska youngtimer
fortwo 750turbo-daily
Polift 3,5
od dużej pojemności lepsza jest jedynie jeszcze większa..
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2548
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez miras7 » 13 kwi 2025, 12:11

mcgiver napisał(a):...
Dobrze że robię tylko dla siebie a nie po ludziach bo bym zbankrutował :)
...

Dlatego ja nie poszedłem w pełnoetetowy warszat bo nie wyszedł bym na tym jak większość warsztatów wychodzi...
A poza tym prawdę piszesz z tymi japońcami. Niektóre gdyby nie zgniły były by wieczne
Avatar użytkownika
miras7
 
Posty: 1818
Dołączył(a): 06 sie 2012, 19:41
Lokalizacja: Wrocław/Milicz

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez pocieszny » 14 kwi 2025, 19:27

miras7 napisał(a):Ciekaw jestem jak będą się sprawować chińskie opony.

mam chińczyki Radar Renegate RT w d-maxie od 2 lat, na lato i wyjazdy bardzo sobie chwale :)2
Maxiu 2,5 biturbo :)21
Patrol 4,2 :)21
pocieszny
 
Posty: 3911
Dołączył(a): 30 paź 2010, 18:39
Lokalizacja: Jordanów

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez mcgiver » 14 kwi 2025, 22:23

miras7 napisał(a):
mcgiver napisał(a):...
Dobrze że robię tylko dla siebie a nie po ludziach bo bym zbankrutował :)
...

Dlatego ja nie poszedłem w pełnoetetowy warszat bo nie wyszedł bym na tym jak większość warsztatów wychodzi...
A poza tym prawdę piszesz z tymi japońcami. Niektóre gdyby nie zgniły były by wieczne


Widzę że mamy podobne podejście do motoryzacji i utrzymania jej . Niestety zbyt sentymentalne i niezbyt pragmatyczne , a to nie słuzy interesom , a mechanik który z tego żyje niestety musi mieć inne priorytety.
Ja z zawodu jestem mechanikiem , ale nie samochodowym. Samochodowym jestem z zamiłowania , już w podstawówce naprawiałem komarki i wueski po dziadku .
Pierwszy japoniec to było moje drugie auto po takiej klasyce jak fiat 126p , ale tak mnie zawiódł że poprzysiegłem sobie że już nigdy nie bede miał fiata .
Była to honda accord 1,6 1981, po 6 latach użytkowania zrobiłem w 2000 roku remont bo zaczoł świecić olej. Remont się udało zrobić w relatywnie niewielkich koztach bo to nie była panewka ,a naped pompy oleju , ale jak już silnik miałem rozebrany to panewki i pierścienie też przy okazji robiłem, ale jak zobaczyłem że rok puzniej znów jest problem z blacharką mimo że już wydawało mi się to w miarę ogarnołem to ręce mi opadły i sprzedałem to w pizdu i kupiłem bmw. Bmw e28 było tylko o 5 lat młodsze , ale z korozją nie było tam aż takich wielkich problemów i miało 2 razy więcej koniuff :)21 , też bardzo żałuję że tego auta się pozbyłem i dotarło to do mnie relatywnie szybo bo po roku chciałem go odkupić spowrotem , ale niestety się nie udało :roll: .
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
e30 M10B18 wąska youngtimer
fortwo 750turbo-daily
Polift 3,5
od dużej pojemności lepsza jest jedynie jeszcze większa..
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2548
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez mcgiver » 23 kwi 2025, 19:14

Miałem wjeżdżać na kanał przed świętami , ale stwierdziłem że jak wjadę to całe święta spędzę w kanale więc odpuściłem.
Armagedon się zaczął wczoraj, pod maską jest już wszystko porozpinane i zdemontowane większość osprzętu. Udało mi się też zanim wjechałem na kanał spryskać wszystko płynem do mycia AKRA i po godzinie spłukałem wodą, bardzo dobry środek. Musiałem też wyrwać całą instalkę lpg bo okazało się jednak że instalacja jest wpieta na końcu wiązki silnika przed wtyczką wpinaną w trzy zbiorcze wtyczki na budzie koło serwa, ale przynajmniej jest to w jednym miejscu i jest to dobra podstawa do wykonania instalacji schludnie. Więc instalkę lpg będę implementował dopiero jak wsadzę silnik , ale bez napinki , bo i tak początek docierania chciałbym zrobić na samej benzynie.
Jutro mam zamiar porozpinać wszystko od spodu , cofnać skrzynię i może uda się wyjać silnik.
Parę fotek
https://photos.app.goo.gl/yKLMaEstWxKZtrEJ8
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
e30 M10B18 wąska youngtimer
fortwo 750turbo-daily
Polift 3,5
od dużej pojemności lepsza jest jedynie jeszcze większa..
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2548
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez miras7 » 23 kwi 2025, 19:38

mcgiver napisał(a):... bo i tak początek docierania chciałbym zrobić na samej benzynie.

Ma to jakieś realne znaczenie?
Avatar użytkownika
miras7
 
Posty: 1818
Dołączył(a): 06 sie 2012, 19:41
Lokalizacja: Wrocław/Milicz

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez mcgiver » 23 kwi 2025, 20:27

miras7 napisał(a):
mcgiver napisał(a):... bo i tak początek docierania chciałbym zrobić na samej benzynie.

Ma to jakieś realne znaczenie?

Generalnie mam bardzo dobrą opinię o gazie i braku szkodliwości lpg na silnik , mimo że długie lata można było poczytać w necie że lpg ma negatywny wpływ na silniki. Ja nic takiego nie zanotowałem mimo że od 25lat jeżdżę na gazie.
Natomiast , odkąd kupiłem samochód , to pozatym że wciąga ponad 1 litr oleju na 100km i na 6 cylindrze jest 1,8bara kompresji , to czuć że silnik ma może połowę potencjału z tych 215KM i nie chcę ryzykować na świerzym silniku że instalacja jest żle wyregulowana. Pozatym jak już włozę silnik do budy to bede chciał jak najszybciej wyjechać na drogę , a nie dodatkowo sie pierdolić ze schludnym podłaczeniem instalacji i dopracowania wszystkiego , tymbardziej że nawet jeszcze nie mam kupionego kabla do interfejsu :)21 .
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
e30 M10B18 wąska youngtimer
fortwo 750turbo-daily
Polift 3,5
od dużej pojemności lepsza jest jedynie jeszcze większa..
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2548
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez miras7 » 24 kwi 2025, 08:10

Ok, rozumiem
Avatar użytkownika
miras7
 
Posty: 1818
Dołączył(a): 06 sie 2012, 19:41
Lokalizacja: Wrocław/Milicz

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez mcgiver » 25 kwi 2025, 23:26

Mam ostatnio takiego lenia ,że w czwartek stwierdziłem ,że nie uda mi się do końca tego tygodnia wytargać starego silnika z pod maski. No ale najgorsze za mną bo silnik jest już na podłodze warsztatu. Mało tego ; myślałem że syn coś mi pomoże dziś po południu po robocie , ale niestety już trzabyło lecieć na imprezę i pomógł mi tylko zdemontować maskę, tak że resztę ogarnołem sam . Skrzyni nie zwalałem na ziemie bo trzeba by wtedy jeszcze odpinać wiązkę i ogólnie więcej się ujebać , tak że wisi sobie na pasach między drążkami pod autem ,cofnięta o kilkanaście centymetrów tylko tyle żeby wałek skrzyni wyskoczył z łozyska na wale i z docisku sprzegła ; bardzo dobry patent , wpadłem na to 3 lata temu jak wymieniałem tarczę sprzegłową w 3,2 , tam nawet udało mi się samemu to poskładać do kupy, i to jeszcze z poprawką bo coś mi nie pasowało z łozyskiem wyciskowym i demontowałem powtórnie , ale widzę że ta nowa skrzynia jest bardziej gramotna , tak że przy montażu jakaś asysta będzie już niezbędna, ale kompletny demontaż silnika jest do ogarnięcia samemu , wystarczy tylko wciągnik do 250kg i idzie jak ta lala.
Tak przy okazji z racji że trzeba było rozebrać całą przednią część wydechu , to okazało się że katalizator jest pusty , naszczęście mam w super stanie z angola .
Jutro trzeba umyć całą komorę silnikową na błysk , coś tam podmalować anvicorrem, zamontować wypiaskowane i pomalowane pierdoły i powoli zmierzać do przeszczepu nowego organu, mam nadzieję ,że do środy auto będzie już na drodze.
dzisiejsze fotki https://photos.app.goo.gl/JQxK9QJHq1mA8zh26
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
e30 M10B18 wąska youngtimer
fortwo 750turbo-daily
Polift 3,5
od dużej pojemności lepsza jest jedynie jeszcze większa..
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2548
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez mcgiver » 26 kwi 2025, 19:13

Na dziś wystarczy. Komora została kilkukrotnie spryskana płynem akra i po jakimś czasie spłukana pod ciśnieniem. Pogoda dopisała więc takich cykli było kilka. W niektórych miejscach była centymetrowa warstwa szlamu, jak to w komorze silnikowej po latach zaniedbań. Wszystko ładnie zeszło , słońce wysuszyło , i ukazały się wszystkie elementy , w bardzo ładnym stanie jak na 27 lat , nigdzie nie ma jakiejś odwarstwiającej się rdzy tylko delikatny rdzawy nalot, osobiście miałem i mam 4 troopery i w żadnym nie było takich ładnych osi górnych wachaczy (fotki można znacznie powiększyć) i generalnie nigdzie nie było tak mało rdzy .Wszystko zostało pomalowane anvicorrem. Po kilku godzinach w ruch poszły spraye Motip , są w miarę dobrze odporne na benzynę i oleje. Generalnie przy anvicorrze zaleca się zostawić na 24 godziny w celu odparowania spirytusu , ale u mnie było dziś powyżej 20st i wiał wiatr wiec dlatego zdecydowałem że maluję to na gotowo.
Nie jest to może idealne zabezpieczenie , ale raczej mało kto przy swapie przejmuje się tym żeby jakoś odnowić komorę silnikową . Tak że i tak jest ok i na jaki czas będzie czysto.
Teraz trzeba się iść coś napić ,a w poniedziałek wjeżdża pod maskę nowy silnik.
Fotki dzisiejsze https://photos.app.goo.gl/YdV7hXZPXjPmAveMA
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
e30 M10B18 wąska youngtimer
fortwo 750turbo-daily
Polift 3,5
od dużej pojemności lepsza jest jedynie jeszcze większa..
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2548
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez miras7 » 27 kwi 2025, 19:52

Rzeczywiście, dobrze to wygląda
Avatar użytkownika
miras7
 
Posty: 1818
Dołączył(a): 06 sie 2012, 19:41
Lokalizacja: Wrocław/Milicz

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez mcgiver » 27 kwi 2025, 20:17

za pamięci mam pytanie ; od czasu jak kupiłem samochód , po dołączeniu z przycisku przedniej osi , kontrolka napedów nie świeci ciagle tylko mruga. Oska fizycznie się zapina ,ale kontrolka mruga. W starym czołgu z racji że to była przejściówka 97rok , to też miałem SOTF ale lewarek napedów jeszcze 3 pozycyjny , jednak kontrolka miała tylko dwa stany : albo świeciła albo nie. Czy tak ma być w tej skrzyni z lewarkiem dwupozycyjnym ,że kontrolka mruga ? czy coś jest nie tak z czujnikiem przy przesówce lub na skrzyni?
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
e30 M10B18 wąska youngtimer
fortwo 750turbo-daily
Polift 3,5
od dużej pojemności lepsza jest jedynie jeszcze większa..
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2548
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez miras7 » 27 kwi 2025, 20:29

Musi świecić ciągłym. Skoro fizycznie zapina to tak jak piszesz, poszukaj w czujnikach i ich obwodzie. A właściwie w czujniku na moście, bo chyba jak ten ze skrzyni nie poda sygnału to zaworek nie zapnie półosi
Avatar użytkownika
miras7
 
Posty: 1818
Dołączył(a): 06 sie 2012, 19:41
Lokalizacja: Wrocław/Milicz

Re: Projekt długi polift + 3.2 dohc /ewentualnie 3,5 stand-a

Postprzez mcgiver » 27 kwi 2025, 20:46

ok , jak wrzucę silnik to z ciekawości odepnę brązową wtyczkę przy przesówce i będę widział czy coś się zmieni.
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
e30 M10B18 wąska youngtimer
fortwo 750turbo-daily
Polift 3,5
od dużej pojemności lepsza jest jedynie jeszcze większa..
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2548
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Isuzu Trooper II / Opel Monterey A (1992-1997)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 7 gości