Patent z zalewaniem oleju mnie uchronił od fuckupu .
Zacząłem w piątek zalewać układ olejem ; celowo zdjąłem łącznik między pompą oleju, a magistralą żeby widzieć co się dzieje i żeby zobaczyć kiedy olej zaczyna wypływać.
Oniemiałem jak zobaczyłem że wypływa czarna smoła z mnóstwem aluminiowych wiórów
. zmarnowałem jakieś 2 litry oleju
Wszystko przed składaniem było dokładnie myte , jednak okazuje się że chłodnica oleju ma tyle zakamarków i zakoli że normalnie nie da się tych wszystkich kanałów umyć, na ostatniej fotce ( można powiększyć) widać w pojemniku ile wiórów wyleciało po operacji zapodania ropy pod ciśnieniem 1,5 bar przez układ. jest też filmik z działania systemu zalewowego.
pewnie przy profilaktycznym remoncie było by wszystko ok , ale tu jednak panewki korbowe poszły na mielone i ztąd tyle opiłków
jakbym układ poskładał z marszu i nie zalewał po swojemu to byłaby tragedia
Dół zamkięty , układ zalany olejem , teraz czas na głowice.
przy okazji chyba odkryłem główną przyczynę zatarcia silnika,
Otóż jak przywiozłem silnik to przy rozbiórce zauważyłem ,że miska jest zagięta z dołu więc ją wyklepałem.
Wczoraj przykręcając smok zauważyłem delikatne zagięcie materiału i powiązałem fakty.
Zmierzyłem odległość między blokiem ,a smokiem oraz głębokość miski i okazuje się, że wlot do smoka jest tylko 7mm od dna miski , a zagięcie było dokładnie pod wlotem do smoka, tak więc mogło to być powodem zmniejszenia wydajności układu smarowania.....
FILM https://photos.app.goo.gl/evCJylRmQcNEPFAH3